Skocz do zawartości

[klub] romet & uniwersal


dovectra

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Ja jestem posiadaczem roweru Romet - uniwersal W tej chwili tekingowy Rocznik 1982 przebieg około 180 000 km

Nie jeden samochód osobowy może się pochwalić takim przebiegiem.

 

Jestem posiadaczem Rometa Ramblera disc z 2010r.Rower sprawuje się,jak na razie bez zarzutu.Przejechałem na nim niewiele ponad 1000 km.W przyszłości zamierzam wymienić w nim amortyzator i może hamulce,na hydrauliczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja jestem posiadaczem Rometa Albatrosa prawdopodobnie z roku 1973 :] Nie wiem jaki jest przebieg ale wiem tylko tyle, że poprzedni właściciel, od którego dostałem ten rower nie wiele na nim jeździł... Oprócz siodełka i oczywiście opon i dętek mam do niego wszystkie oryginalne części :D a sam lakier jak na 40 lat jest w naprawde dobrym stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam!

 

a rowerki ZZR się łapią ? :)

Jeśli tak to pozwolę sobie pochwalić się moim dobytkiem.

Posiadam dwa rowerki zzr , oba jak przypuszczam z lat jeszcze '50 gdyż ich tabliczki to pionowy napis ZZR ( nie wiem do którego roku były takie tabliczki ale z chęcią bym się chciał dowiedzieć ;p ) Pierwszy z nich to ZZR GOPLANA piękna damka ( pamiątka po prababci ) znaleziona na strychu i odnowiona ( chodź brak jej jeszcze napisu po bokach jak i paru mniej ważnych części ). Drugim zaś eksponatem jest ZZR POPULARNY aktualnie w fazie odrestaurowywania gdyż został odnaleziony w lesie ( jakiś idiota chciał pozbyć się gratów więc łatwiej było mu to wywieść do lasu niż na śmietnik ... Takie nasze krajowe buractwo ). Popularny miał to szczęście, że ten las należy do mojej rodziny i został odnaleziony przy okazji oględzin czy nie kradną nam drzewa. Nie trafił też w złe ręce ponieważ jestem maniakiem wszelakich zabytkowych rzeczy i nie mógł bym zostawić takiego rarytasu . Mam plan wyskoczyć popularnym "na miasto" już tej wiosny ale nie popuszczę mu też żadnych niedoróbek ;)

 

Ps: Kocham takie rowery gdyż jadąc sobie taka "kozą" mogę sobie porozmyślać jak to się żyło kiedyś ( bo to przecież najpopularniejszy i nierzadko jedyny środek transportu tamtych lat ). A poza tym inni rowerzyści jak i piesi się za tobą odwracają i uśmiechają, szczególnie ci starsi, dla młodszego pokolenia to tylko " zaj.... ukraina ziomek " ... nie przeszkadza im nawet jak jadę damką , najwidoczniej wszystko co jest duże i ma kierownicę "kozę" to ukraina :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...