Skocz do zawartości

[opony] lacie na mokro


masaaj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

napisałem na podforumm "koła", ale forumowicze skierowali mnie tutaj...

 

jako początkujący jeździec mtb nie potrafię póki co dokonać wyboru kolejnych laczków do tatusiowego wielkiego koła.

Na codzień śmigam na WTB Vulpine 2.1 - do jazdy z dużą ilością asfaltu, oraz po nizinnych lasach - drogach szutrowych i gruntowych. Uważam tę oponkę za genialną do takich warunków - świetnie sprawdziła się na bikemaratonie w Karpaczu - gdzie było wybitnie sucho. Niezależnie od nawierzchni oraz nachylenia szła jak rakieta. W tym także pod górę pomimo wysokiego ciśnienia 3 bar, które zostawiłem w obawie przez snakeami (a widziałem ich dużo - zwłaszcza przy betonowych rynnach w poprzek jednej z szutrówek) cisnęła bez uślizgów.

 

Jak w temacie - szukam dla niej alternatywy na gorsze warunki pogodowe, gdy na trasie maratonu jest mokro, mokre kamulce i korzenie, błoto oraz trawa. Ale nie szukam żadnej pancernej oponki AM, tylko jeszcze takiej która się trochę toczy... Równocześnie chciałbym na niej śmigać po okolicznych lasach przez zimę (jeśli się da, a śniegu będzie za mało by wyciągnąć biegówki albo skitury).

 

Zastanawiam się nad następującymi laczkami:

 

schwalbe noby nic 2,25

schwalbe rocket ron 2,25

continental race king 2.2

WTB Wolverine

schwalbe "dancing" racing ralph 2.25

geax aka 2.2

maxxis icon

maxxis ardent (właściwie to chyba za pancerne)

 

Piszcie, na czym sami śmigacie "na mokro" na dużych kołach!

 

doszły jeszcze do listy:

 

maxxis beaver (mało trwała wg testów)

geax sauguro (raczej uniwersalna, niż na mokre)

 

oraz michelin xc a.t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...