Ja np. nie mam co się przymierzać do 19" - nie dam rady na nią wsiąść ani zeskoczyć bez uderzenia we wrażliwe miejsce, a przypominam, że mam 161 cm wzrostu i stosunkowo długie, jak na ten wzrost, nogi.
Oczywiście można obniżyć na max siodełko i zsadać/wsiadać bezpośrednio z ziemi, nie z pedału - ale zapewniam cię, że bardzo niewygodnie będzie ci się na takim ustawieniu siodełka jeździć. A niebezpieczeństwo uszkodzenia się w razie nieprzewidzianego zeskoku do środka ramy cały czas pozostaje. I nie tyle chodzi o krwotok, co o jądra - chyba nie muszę cię przekonywac, że uderzenie metalową rurą w jądra naprawdę bardzo boli ?
Ja bym ten rower co prędzej odesłała i wymieniła na mniejszy. Nie wyrośniesz zeń tak szybko, nie ma obawy - jak już ktoś wspomniał, na 16"-17" jeżdżą też ludzie po 175, a nawet 180 cm wzrostu. Dłuższy mostek, cofnięta sztyca i można śmigać, a przynajmniej będzie bezpiecznie. Zresztą, roweru nie kupuje się na całe życie - zwłaszcza będąc w tak młodym wieku, jak ty.
Pozdrówko troskliwe