już widzę tych mistrzów kierownicy, którzy mają pod nogą ABS lepszy niż samochodowy, z poślizgu lepiej wyprowadzają niż ESP i lepiej biegi zmieniają niż DSG.
Mi 4 litery kilka razy alarm kolizyjny uratował, gdy ktoś gwałtownie przede mną hamował w słabej widoczności. Byłem zdziwiony czemu mój mi hamuje gwałtownie i piszczy, a po chwili mu dziękowałem. NIE masz szans na tak szybką reakcję.
ESP na śliskiej drodze takie cuda czyni, że czapki z głów.
DSG oszczędza paliwo i czyni jazdę po prostu mega wygodną, do tego masz manetki i tryby, więc możesz sobie też pozmieniać jak masz ochotę.
Prowadzenie po torze (Line assist), alarm martwego pola, alarm ruchu poprzecznego - to już są normy.
Można sobie zakłamywać rzeczywistość, ale nie ma powrotu do archaizmów, bo jest i bezpieczniej i wygodniej.