Skocz do zawartości

HSM

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    607
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez HSM

  1. @Przemo_zg nie chcę rozwlekać tematu, ale chyba masz nieco zbyt optymistyczne spojrzenie na kwestie gwarancyjne... Gwarancja producenta roweru jest w sumie dobrowolnym jego zobowiązaniem i to na warunkach, jakie sobie wymyśli. Zazwyczaj na rowery nie masz gwarancji całościowo, a tylko na podzespoły sygnowane przez tego producenta (ramę, sztywny widelec, jakieś elementy wyposażenia). Nie wierzysz - zobacz sobie warunki gwarancyjne w polskiej dystrybucji na te Scoty https://www.scott.pl/dokumenty/gwarancje/scott - instrukcja i gwarancja 2025.pdf Inne elementy (amortyzator przedni, silnik, bateria, elementy napędu) będą już objęte gwarancją ich producentów (Suntour, Bosch, Shimano). W dodatku jak w zapisach gwarancyjnych masz obostrzenia (jak ścisłe zalecenia konserwacyjne dla amortyzatorów - w tym przeglądy), to przy ewentualnym roszczeniu możesz się potknąć o taki drobiazg jak brak dowodu przeprowadzenia np. serwisu amortyzatora co ileś tam godzin jazdy... Tak naprawdę, to ta gwarancja na rower chroni Cię w zasadzie w bardzo rzadkich przypadkach pęknięcia ramy w trakcie eksploatacji. To już zdecydowanie lepszą ochronę dają przepisy konsumenckie - czyli o zgodność towaru z umową, gdzie po pierwsze usterki usuwa sklep a nie producent, nie ma takich zastrzeżeń, a usterki zauważone w ciągu chyba pierwszych 6 czy 12 miesięcy uznaje się za istniejące w momencie zakupu i nie musisz prowadzić sporu ze sklepem, A no i zapomnij o reklamacjach/zgłaszaniu roszczeń dot. elementów eksploatacyjnych (ten opisany przez Ciebie łańcuch, , blat i kaseta, klocki hamulcowe, tarcze hamulcowe, przewody i pancerze)... Tego nie obejmują żadne gwarancje. Zupełnie inną sprawą jest sprawność w dochodzeniu swoich praw i reakcji na zgłaszane roszczenia. Sklepy w Polsce (jak nie będziesz smart i nie powołasz się na przepisy konsumenckie - choć to też ma swoje ograniczenia) będą szczęśliwe mogąc Cię ignorować długi czas, bo nie one są wówczas stroną Twoich roszczeń. Rower będzie wędrował, albo zdemontowane z niego części będą czekały na łaskawą odpowiedź serwisu dystrybutora, przedstawiciela producenta w Polsce, a czasem i samego przedstawiciela np. na Europę. To wcale nie musi wyglądać tak różowo, jak sądzisz. Z drugiej strony duże niemieckie sklepy wysyłkowe w rodzaju tego bike-discount lub bike24 mają takie obroty i tak opracowane procedury zgłaszania roszczeń, że czasem możesz załatwić u nich rzeczy szybciej niż w "salonie" za rogiem. Dochodzi oczywiście pewna logistyka (bo wysłanie roweru to jednak coś więcej niż wysłanie jakiejś małej części), ale niekoniecznie na Twój koszt, a poza tym zdarzały się historie, że np. klienci z Polski (aby uniknąć wysyłania roweru) otrzymywali propozycję naprawy w lokalnym warsztacie i refundacji kosztów. Zresztą możesz zapytać sklep o to sam mailowo. Radon to taka marka własna bike-discount, więc to dobry adresat do kierowania zapytań. No i na koniec - ja wiem, że to są spore pieniądze i złożone maszyny, ale nie popadajmy w paranoje, że od razu wszystko będzie się sypać. Podstawowe części rowerowe raczej nie powinny sprawiać Ci problemów, a silnik i bateria mogą po jakimś czasie być najbardziej kłopotliwymi elementami tego roweru. Tylko to będzie niestety po takim czasie, kiedy żadna gwarancja czy prawa konsumenckie Ci nie pomogą. Na forum pojawiały się teorie, że nieserwisowany regularnie silnik (w znaczeniu specjalista otwiera, sprawdza, czyści, smaruje) w zależności od warunków eksploatacji w końcu dochodzi do stanu agonalnego, ale tego przez te 2 lata nie zauważysz... Zresztą jak bym wysupłał 25 tys. na dwa rowery dla rodziców, to chyba za zaoszczędzone pieniądze na takich Radonach od razu zarezerwował jakąś kwotę na sensowny przegląd zerowy tych rowerów w zaufanym lokalnym warsztacie żeby mieć pewność ich późniejszej bezproblemowej i długiej eksploatacji. Tak sam z siebie... Przy tych kosztach, to nie powinno już robić różnicy.
  2. OK, nieco rozszerzę, bo oczywiście te moje linki były trochę rzucone prowokacyjnie, ale musisz @Przemo_zg dokładnie rozważyć, czy warto trzymać się sztywno tego założenia "tylko z salonu w Polsce", bo to prowadzi Cię w ślepy zaułek nierewelacyjnych rowerów sprzedawanych w ramach super promocji za ceny, które (jak widzisz) są i tak o wiele wyższe niż rzeczywiste okazje cenowe poza Polską. Masz bardzo duży budżet jak na większość pytających tu o elektryki i szkoda byłoby go nie wykorzystać jak najlepiej... A tak rzeczywiście, to warto skorzystać z pytania @PiotrWie i zastanowić się, czy rzeczywiście potrzebujesz dla rodziców takich 25-kilogramowych kloców z amortyzacją. Jak tak i to jest nieodzowne, to zdecydowanie wolałbym coś z tych Radonów https://www.bike-discount.de/en/bike/bike/e-bike/e-bike-trekking?p=1&o=3&n=48&s=14 Te Relate różnią się wyposażeniem, ale wszystkie zjadają na śniadanie te Scoty ze zdjęć (7,0 są na 10-rzędowym Cuesie z powietrznym X-Fusion a nie sprężynowym Suntourze; 8,0 mają już 12-rzędowe Deore i RockShoxa Recon Silver; a 9,0 12-rzędowe XT i RockShoxa Recon Gold) Natomiast być może okaże się, że do ich zastosowań zdecydowanie lepiej coś na sztywnym widelcu, ale za to lżejsze i poręczniejsze i nawet wystarczy bateria 400 Wh (zresztą jeden z Twoich Scotów też taką ma), to wówczas szedłbym w coś takiego: https://www.bike-discount.de/en/cube-editor-hybrid-pro-fe-400x-black-n-spectral (opony 50 mm, 10-rzędowy Cues, lekki silnik SX, ale za to 18,6 kg wagi).
  3. Tak sobie zostawię parę linków do przemyśleń... https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/scott-sub-cross-eride-30-men-eq-29-shimano-cues-ardu4000gs-9s-rower-elektryczny/140831269/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=143143659&country=pl&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI35_vvoGgjAMVcotoCR2fHDfzEAQYAiABEgKzufD_BwE&gclsrc=aw.ds https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/scott-sub-cross-eride-30-lady-eq-29-shimano-cues-ardu4000gs-9s-rower-elektryczny/140831268/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=143143657&country=pl&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI35_vvoGgjAMVcotoCR2fHDfzEAQYAyABEgKfu_D_BwE&gclsrc=aw.ds https://sklep.zuchlinski.com.pl/rower-scott-sub-cross-eride-20-eq/3-180-1134?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=&utm_adgroup=&utm_term=&utm_placement=&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMImOSEm4KgjAMV6UNBAh2s2TuiEAQYAyABEgLFSfD_BwE
  4. @2marekm Problem z Boschem jest taki, że mało osób ma dostęp i w ogóle widziało oprogramowanie serwisowe tego producenta (Bosch Diagnostic Toool, a dla tej Kogi, o której marzysz to nawet chyba w wersji 3. bo tam jest zdaje się smart system i do tego musi być nowe oprogramowanie, bo starsze jest niekompatybilne). Bosch udostępnia to oprogramowanie wyłącznie certyfikowanym podmiotom, a i samo działanie oprogramowania wymaga chyba łączności z serwerami Boscha (to co zapisujesz do elektronicznej książki serwisowej jest chyba jednocześnie rejestrowane w bazach Boscha). Do tego trudno nawet znaleźć sensowną dokumentację, bo ona jest częścią pakietu licencyjnego i nie natknąłem się na dokładne instrukcje w sieci, jak to działa, co tam się ustawia, co się da, a czego nie.. Pewnie dałoby radę to wszystko wyszperać w ciemnych zakamarkach Internetu, a ja na warezy, cracki i tego typu rzeczy to już zdecydowanie za stary jestem. Zupełnie inaczej niż Shimano (które na swoich stronach oferuje nawet różne wersje - starsze i nowsze eTube Project dla serwisów do pobrania oraz wiele informacji dla osób postronnych , choć pewnie i tak w domu wszystkiego nie zmienisz, bo są różne poziomy uprawnień) Bosch nie bawi się w "szeroki dostęp", a aplikacją na telefon, to możesz sobie co najwyżej uaktualnić firmware komponentów. To jest podejście jak na rynku samochodowym (i to takim niemieckim a nie polskim). Coś Ci nie działa, to lecisz do ASO (certyfikowanego dealera/warsztatu Boscha) i tam Ci już ten rower ustawiają. Taki drobny przykład - w Boschu producent roweru może ustawić działanie oświetlenia na wyjściu z systemu na: nieaktywne/włączane automatycznie po ruszeniu/włączane i wyłączane przez rowerzystę. Jak Ci producent ustawi na przykład "włączane automatycznie" , a Ty akurat chcesz samemu te światła włączać i wyłączać, to musisz pojawić się w serwisie na zmianę tego ustawienia... Na pewno w silnikach Boscha są przechowywane ustawiane przez producenta roweru parametry "max gear ratio" i "min gear ratio". Dla tej Kogi to będzie najprawdopodobniej 4,11 i 1,08 (gear ratio dla blatu 52T i zębatki 24T to 2,16, a piasta enviolo ma mnożnik min 0,5 a max 1,9). Jak założysz do tego roweru np. Alfine 11, to realne max ratio i min ratio zmienią się (przy założeniu, że nie zmieniasz blatu i wielkości tylnej zębatki) na 4,66 i 1,14, a w oprogramowaniu dalej będą stare wartości. Jak zmienisz na powiedzmy Nexusa 5, to różnice będą jeszcze większe (5,69 i 1). Sęk w tym, że te wartości są brane pod uwagę przy dawkowaniu mocy, a przede wszystkim porównywane z rejestrowaną prędkością i kadencją (jako sposób na wykrycie manipulacji przy czujniku prędkości, w celu "oszukania" limitu wspomagania). Może uda się jeździć bez problemów, ale co zrobisz, jeśli na wyświetlaczu pojawi się błąd, a silnik odmówi wspomagania...? Więc jak widzisz, ten serwis może okazać się nieodzowny..
  5. Nie żebym był jakimś specjalistą od mtb, ale jesteś pewien tego transmission? Aktualnie ten Izzo Core 3 jest na Shimano SLX. W outlecie jest model chyba z 2022 r. i on jest na GX Eagle AXS (ale to nie jest Transmission). Były też chyba wersje na mechanicznym GX Eagle, bo wypluwa je Google... Jak to jest rzeczywiście transmission , to zmiana na linki byłby poważniejsza, bo chyba komponenty transmission nie są wstecznie kompatybilne z eagle. Jak to jest jednak zwykły GX Eagle AXS, to poza mechaniczną przerzutką musisz dokupić jeszcze mechaniczną manetkę 🙂 Czy to Ci się opłaci? To zależy, ile oczekujesz za zdjęte komponenty... Mnie by się nie chciało. Jeździć, używać... jak się zepsuje albo zużyje, wrócisz do rozważań, czy odtworzyć stan pierwotny, czy coś zmieniać.
  6. Piotr Ci nie odpowie, a przynajmniej nie z własnego doświadczenia zmiany, bo on zmieniał eSteps+Nexus Di2 na eSteps+Alfine Di2, a Ty pytasz o Boscha, nie precyzując nawet, czy zestawionego z piastą sterowaną mechanicznie, czy elektronicznie. W zestawach Shimano eSteps+Di2 całość kontroluje silnik i to w nim ustawia się, czy z tyłu masz przerzutkę, piastę (i to jeszcze jaką...). Te ustawienia (ich zmiana) mogą być zastrzeżone dla producenta roweru lub serwisu o specjalnych uprawnieniach od Shimano. Resztę rzeczy (jaką masz kasetę przy przerzutce, albo jakie zębatki założone na Nexusie/Alfine) możesz chyba ustawić sam nawet przez aplikację na telefonie. Z kolei jak masz układ sterowany mechanicznie, to silnikowi w sumie nic do tego, co tam z tyłu siedzi. Nawet nie wiem, czy wówczas w ogóle coś się ustawia, a jeśli nawet tak, to czy jest to konieczne (no chyba że jednak tak i te ustawienia nie służą kontrolowaniu piasty, a np. weryfikacji poprawności prędkości i kadencji do działania wspomagania zgodnie z ograniczeniami regionalnymi). Jak rower jest na napędzie Boscha, to musisz pytać ludzi mających doświadczenie z Boschem i oprogramowaniem do niego. Ja nie mam pojęcia, co tam się ustawia i czy w ogóle są takie pozycje jak rodzaj zmiany biegów z tyłu. Jeśli ten Bosch ma być zestawiony z piastą sterowaną mechanicznie, to nawet nie użyjesz oprogramowania eTube od Shimano, bo i do czego. Jak masz Boscha zestawionego z przerzutką lub piastą sterowaną Di2 (taką podpiętą do silnika, a nie autonomiczną, podpiętą do baterii Di2), to to oprogramowanie od Shimano będzie w zasadzie służyło raczej do aktualizacji firmware'u w układzie Motor Unit (mechanizm przełączający biegi do piast Di2) albo samej przerzutce Di2 a nie do jakichś ustawień w silniku. Do grzebania w silniku masz oprogramowanie boschowskie i jest ono całkowicie niezależne od Shimano. Zresztą zaletą takiego układu jest chociażby to, że silniki od Boscha potrafią automatycznie zmieniać biegi ze wszystkimi piastami Di2, a silniki od Shimano są ograniczone wyłącznie do piast 5- i 8-biegowych. Alfine 11 Di2 zestawione z eStepsem nie potrafi (albo inaczej - Shimano uznało, że nie powinno potrafić) automatycznie zmieniać biegów, a już podłączone do Boscha potrafi (bo to silnik wysyła polecenia sterujące piastą).
  7. Proszę: 17,7 kg "na golasa" https://www.cube.eu/pl-pl/cube-editor-hybrid-slt-400x-goblin-n-glossy/823300 19,2 kg z błotnikami i bagażnikiem i stopką https://www.cube.eu/pl-pl/cube-editor-hybrid-slt-fe-400x-goblin-n-glossy/823310 Może być...?
  8. @2marekm Słuszna uwaga z zaśmiecaniem, więc to ostatni mój wpis w tym miejscu.. 🙂 Chciałbym mimo wszystko zauważyć, że dalej porównujesz nieporównywalne... Wspominane w tym wątku rowery są z zupełnie różnych światów - różnego zastosowania i różnego wyposażenia, więc nie ma sensu jakoś zestawiać ich wag. Jak pisałem wcześniej, przy tej Gazeli (pewnie z 28 kg) rowery z silnikiem SX będą wygrywały wagą, ale to Ty musisz zdecydować, co dla Ciebie jest ważne.. Bo aluminiowa rama i karbonowy widelec w jakimś fitnesie czy nawet trekingu (z bagażnikiem i błotnikami) z silnikiem SX powinny ważyć właśnie poniżej 20 kg. Jak chcesz mimo wszystko amortyzację, bez kompromisów wagowych, to musisz pójść w karbon po całości (i masz wtedy rower jak ten KTM, o którym pisał PiotrWie). A że ten Cube waży ok. 14,5, to nie powinno Cię dziwić. Przecież to zupełnnie inny rower. Z KTMa wyrzuć cały trekingowy osprzęt, oświetlenie, zamień amortyzator na sztywny widelec, daj lżejsze koła i wyjdzie Ci rower o niewiele większej wadze... Bo ta imponująca Ci waga Cube'a jest rzeczywiście imponująca na tle trekinga/crosa/mieszczucha (jak byśmy to nie nazwali) - nawet na tle takiego karbonowego trekinga/crosa/mieszcucha, ale już porównując ją z innymi wspomaganymi grawelami, jest całkiem normalna. 14-15 kg. to jest dobra, ale zwyczajna waga dla tych rowerów, a są i takie o wadze 13 kg. I wcale nie muszą być na silnikach SX od Boscha, bo w tych kategoriach użytkowo-wagowych pojawia się np. inny producent systemów wspomagania - Fazua (która będzie miała nieco więcej mocy i energii w baterii niż SX). A jak chcesz naprawdę zadziwić się wagą, to poszukaj elektrycznych rowerów szosowych z napędami Mahle X20. Znajdziesz takie nieco ponad 11 kg. Tylko to się nijak ma do typu roweru i sposobu jego wykorzystania, od których zacząłeś swoje rozważania...
  9. @2marekm Po prostu nie dobrałeś roweru do oczekiwań..., albo oczekiwania Ci się rozjechały z rzeczywistością, co trochę wybrzmiewa z tych wszystkich wymienionych przez Ciebie punktów. Ta Gazela to była w sumie nowoczesna elektryczna holenderka - czyli masywny krążownik do niespiesznego toczenia się, a dla złośliwych po prostu kloc...Nie rozumiem, dlaczego zaskoczyła Cię waga... masywna rama, duża bateria i mocny silnik, a do tego ten pewnie ciężki uginacz na przedzie, więc to musi odpowiednio ważyć. Zresztą w sieci możesz łatwo znaleźć deklarowaną wagę (nieco ponad 25 kg, ale bez baterii). Tam nie bez przyczyny wsadzili ten silnik i dużą baterię. Są ludzie, którzy lubią czuć, że suną z dużą masą. Czują się wówczas pewniej na rowerze, a jak nie muszą się przy tym spocić (bo to holenderka, ale już z prądem), to po prostu włączą tryb turbo i nie będą się w ogóle przejmowali kilogramami (po to ta duża bateria). Natomiast jak nie zrewidujesz oczekiwań, to pewnie kolejny rower znów Cię rozczaruje, bo - wybacz - ale trochę się gubisz. Z jednej strony ma być lekki (no dobra lżejszy) SX, a z drugiej mimo wszystko na planetarce (to zawsze cięższe niż przerzutki) i z uginaczem z przodu. Jak skupisz się wyłącznie na lżejszym wspomaganiu, a zaniedbasz "lekkość" innych komponentów, to skończysz z być może z rowerem niewiele lżejszym, ale za to z malutką baterię, która będzie wysysana, żeby wprawić w ruch te kilogramy.. Jak waga ma być priorytetem, to niestety trzeba o nią dbać, na każdym etapie. Jak ma być piasta, to może na pasku a nie łańcuchu... Jak ma być jednak amortyzacja, to raczej drogi powietrzny armor a nie tani, ciężki sprężynowiec... Jak rower ma mieć wszystkie te miejskie, użyteczne akcesoria (bagażnik, błotniki), to dobierasz je tak, żeby jak najmniej ważyły... Nie oczekuj, że jeżeli coś będzie miało na ramie uznany napis holenderskiego producenta, to koniecznie będzie to lekkie, zwinne i przyjemne. Bardzo często nie, bo cruiser musi swoje ważyć, a od kiedu można go pchać wspomaganiem, to producenci jakoś nie mają powodu, żeby się wysilać. I zgadzam się z @PiotrWie, że jak już rozglądasz się za napędem SX, to nic , co jest cięższe niż 20 kg, w ogóle nie powinno Ciebie zachwycać. Rower z SX powinien ważyć 18-19 kg i wówczas to jest dobry wynik. A przy okazji: Nexus 5E wcale nie jest jakoś specjalnie cięższy od innych planetarek Shimano. One wszystkie mają 1600-1700 g. Jedynie wersje z hamulcem nożnym są wyraźnie cięższe. To, że Shimano reklamuje tego Nexusa, jako wyjątkowo przystosowanego do e-bike'ów, to po części marketing, a tylko po części prawda i bierze się to raczej z uproszczenia konstrukcji do tych 5 przełożeń. Nie wiem zresztą, czy instrukcje serwisowe realnie nie zalecają zmniejszania momentów obrotowych do poziomów 50-60 Nm, a w wersjach sterowanych elektronicznie po prostu silnik sam redukuje moment na krótki czas zmiany przełożenia. Jeżeli miałeś drgania kierownicy w tej Gazeli, to (oczywiście nie wykluczam wadliwej konstrukcji) najprawdopodobniej były niedokręcone stery.
  10. 1. W sumie to wszędzie... zużyty łańcuch, zużyte zębatki (tylna, blat z przodu - bo w sumie jak strzela, to nie do końca musisz precyzyjnie lokalizować źródło), krzywe ułożenie koła w hakach tylnych widełek (jak płaszczyzna blatu i płaszczyzna tylnej zębatki nie są równoległe, a najlepiej w jednej płaszczyźnie - ale to wymagałoby idealnej linii łańcucha przód-tył, to łańcuch będzie przeskakiwał), to co wcześniej, ale spowodowane wygięciem napinacza lub jego krzywym zamocowaniem... Przy czym kolejność prawdopodobnych przyczyn jest dokładnie taka, jak kolejność powyżej. 2. Wątpię. Mówimy o napinaczu za 15 EUR / 90 PLN 3. Nie odniosę się, ale CT-S500 jest dłuższy - ma konstrukcję z dwoma kółeczkami, więc może dawać łańcuchowi więcej luzu i miejsca na dopasowanie do ewentualnych nierównoległości. 4. Może, ale sam twierdzisz, że to dźwięk przeskakującego łańcucha a nie chrupnięcia wewnątrz korpusu piasty. 5. Jak w pkt. 1. Jeszcze przyszło i na myśl stosowanie nieodpowiedniego zestawienia zębatek i łańcuchów. CT-S510 pracuje z zębatkami Nexusa (SM-GEAR 16T-23T) z łańcuchami 6-7-8-rzędowymi oraz z zębatkami Alfine (CS-S500 18T/20T) z łańcuchami 9-rzędowymi. https://si.shimano.com/pl/pdfs/si/50F0A/SI-50F0A-002-POL.pdf
  11. Jeżeli szukasz roweru łączącego w sobie różne schodzące lub dziwne technologie, to możesz brać... hamulce obręczowe (wprawdzie hydrauliczne Magury, ale to jest pieśń przeszłości) vs. współczesne hydrauliczne tarczówki koła z osiami gwintowanymi (9x135, 9x100) vs współczesne sztywne osie (thru axles 12x100, 12x142) dziwne elementy wykończenia - kanapowe siodło (czy tam są sprężyny czy ja dobrze widzę?) osadzone na tajemniczej sztychy amortyzowanej (czyli rzeczy albo dyskusyjne w realnym komforcie, a w dodatku - jak dla mnie - pierwsze do zepsucia zwłaszcza jak będzie tam siadać ktoś ciężki) vs standardowe komponenty (ergonomiczne siodło + sztyca 31,6 mm), które, jak się nie spodobają, to zawsze można wymienić na pożądane; do tego ten dziwny, regulowany mostek, który wygląda jakby pochodził z czasów sterów skręcanych (jak to się w ogóle łączy ze sterami ahead???)... klocowaty pseudouginacz na przedzie vs. bezobsługowy sztywny widelec chyba z aluminium nieznane dynamo vs Shimano Deore XT Jedynym jako tako wyróżniającym się elementem tego roweru jest 8-biegowa piasta planetarna Nexus (jako ciekawe rozwiązanie do w miarę bezobsługowej eksploatacji w warunkach miejskich), ale nawet to w zestawieniu ze współczesnym napędem 11-rzędowym na Microshifcie już tak nie błyszczy. Zresztą ten Nexus w Kalkhoffie jest i tak zestawiony bez sensu, bo w porównaniu z Riversidem brakuje mu miękkich biegów (poniżej zestawienie dla rekreacyjnej kadencji 60). Podsumowując, ten Kalkhoff to taki powolny bułkowóz dla starszego użytkownika o sporej masie, który wcale temu użytkownikowi nie pomaga jechać. A w polskich warunkach jak się zepsuje, to tylko będzie problem, bo samemu trudniej naprawić, a i serwisy z tymi Magurami i planetarką będą cmokać i wydziwiać. Przy okazji w Niemczech Kalkhoff to chyba właśnie synonim roweru dla emeryta. Po drugiej stronie narożnika masz w miarę współczesny rower bez wydziwiania, za to zaprojektowany tak, by przetrwał wiele i nie utrudniał jazdy użytkownikowi. W dodatku od producenta i z sieci, która słynie z proklienckiej postawy serwisu, a i sama rama ma dożywotnią gwarancję. To wszystko za 700 zł więcej. Po co wydziwiać..?
  12. A 170 kg może być (w tym bagażnik o nośności 40 kg)? Bo jak tak, to https://www.decathlon.pl/p/rower-podrozny-riverside-touring-520/_/R-p-332407 napęd 1x11 (36x11-46), sztywne osie, koła 36-szprychowe, hydrauliczne hamulce, oświetlenie z dynama Shimano... No @Mihau_ mnie ubiegł 🙂 PS. Idzie wiosna, ludzie intensywnie pytają o rowery...
  13. @wiesiors4 Możesz jeszcze zobaczyć Treka FX 2 Disc - minimalnie lżejszy niż ten Spec, bo jest w nim alu widelec, a nie stal, mniej więcej o wadze tego niedostępnego Mistrala (podobna konstrukacja), no i na pewno lżejszy od Marinów - a już na 100% od Kentfielda, za to z hydraulicznymi hamulcami i 2x9. W sieci widać taką ofertę https://e-velomania.pl/rower-trek-fx-2-disc-grafitowy (różne kolory mają różną dostęność rozmiarów). Nie znam sklepu, ale piszą o salonie w Bydgoszczy, więc nie jest to raczej strona widmo... EDYTOWANE: Kurczę, znowy dałem plamę, bo szukałem w sieci tego Treka FX 2 oczywiście w wersji z obniżoną górną rurą (Stagger) i nigdzie nie mogłem znaleźć takiego w cenie do 2500, więc jak już mi wyskoczył ten z linku powyżej, to nie zauważyłem, że to są normalne ramy, a nie "damskie"... Może Tobie uda się znaleźć odpowiedniego w budżecie... @Greg1 Nie powinienem odpowiadać za autora w sprawie - dlaczego opona 35C, ale domyślam, się, że może chodzić o postrzeganie (i przy okazji kompletowanie) rowerów przez producentów. Jak taki fitness jest pod węższą oponę, to jest szansa, że reszta konstrukcji jest nastawiona na lekkość i szybkość (oczywiście z przymrużeniem oka). Jak masz oponę 40, a miejsce na więcej - jak w tym Kentfieldzie, to od razu zakładam, że to bardziej miejsko-szutrowy cruiser, a nie szybki pomykacz. Zresztą to się sprawdza z Marinem. Kentfield nawet nie jest w marinowej przegródce "fitness", tylko ląduje w przegródce "hybrid", a producent określa go jako "retro-modern" - czyli mówimy raczej o wyprostowanej sylwetce jak na holenderce, tylko z grubszymi oponami (reach 380 a stack aż 633 w rozm. S). Nie wiem jak Fairfax (który jest o niebo bardziej "usportowiony" od Kentfielda - reach 385/400 i stack 557/571 w XS/S), ale ta nowoczesna "holenderka" musi ważyć i są w sieci opisy, że to jest ponad 13 kg. To jest dobre do jazdy a'la krążownik miejskich ścieżek, ale z lekkim pomykaczem nie ma wiele wspólnego.
  14. to może https://www.dobrerowery.com/romet-mistral-1d-p-20301.html Kurczę, jednak nie - wyprzedany... W Martes Sport jest jeden jeszcze taniej , ale niestety rozmiar 52...
  15. W rozwiązaniu @szczupak56 podoba mi się: -użycie OSB (większa odporność na wilgoć niż jakieś mdfy, choć można pomyśleć po prostu o dodatkowym pomalowaniu; większa sztywność niż porównywalna sklejka, niszy niż sklejka koszt); -zastosowanie długiej poziomej podpory pod koła, a nie jak w gotowych wieszakach "za pedał" tylko krótkich odcinków w miejscu styku koła ze ścianą; dzięki temu można "parkować" różne rowery (o różnym rozstawie osi); nie trzeba też starać się dokładnie trafić "w krótkie podpórki", mocując rower (czy będzie stał 15 cm w lewo czy prawo nie ma różnicy); -zastosowanie mocowania ramy "na sznurek" zamiast ekskluzywnych uchwytów "za pedał"; to jest tańsze i 300% bardziej uniwersalne rozwiązanie - długością tego sznurka można swobodnie regulować kąt pochylenia roweru (np. żeby na tym samym stanowisku rowery o różnej szerokości kierownicy); Jeśli @patryk_85 szukasz rozwiązania do jakiegoś garażu/piwnicy/szopy, więc estetyka surowej OSB i klimat DIY Ci nie przeszkadza, to to jest doskonały punkt wyjścia. Ze swojej strony pewnie wprowadziłbym kilka modyfikacji: -płyta mocowana nie bezpośrednio do ściany, ale jakiegoś stelaża (np. z przymocowanych pionowo kantówek; -oczywiście zastosowanie piętrowego układu rowerów - czyli co najmniej dwie poziome podpory pod koła, choć po namyśle pewnie, bym zrobił układ uniwersalny z podporami co np. 50 cm (tak, żeby móc dowolnie mocować rowery - jeśli chcesz mieć je luźno na ścianie to np. 2 na podporach oddalonych od siebie o 150 cm - czyli na 1. i na 3., a jak chcesz ciasno upakować rowery, to np. 3 na podporach oddalonych od siebie o 50 cm - czyli na 1., 2. i 3. tylko bardziej wychylone); dokładny dobór tych odległości, trzeba by przemyśleć w odniesieniu do realiów pomieszczenia i samych rowerów... Musisz pamiętać, że wszystko wymaga dobrego zwymiarowania. Na Twoim @patryk_85 rysunku rowery są umieszczone piętrowo, ale na siebie nie zachodzą (dzięki temu masz niezależny dostęp do każdego z nich, nawet jeśli ten na górze będzie wymagał wejścia na jakiś podest/stołek/drabinkę). Tylko w takim układzie wymagane jest więcej miejsca w pionie. Musisz pamiętać, że rower na samej górze potrzebuje więcej przestrzeni do manewrów, więc może Cię ograniczać sufit. Jeśli natomiast stawiasz przede wszystkim na upakowanie maksymalnej ilości rowerów na m2 ściany, to układ z zagęszczonymi rowerami (podpory bliżej siebie) jest idealny. Jednak tracisz w nim łatwy dostęp do rowerów. Te wyżej wymagają najpierw zdjęcia tych poniżej. Jak na zdjęciu poniżej. Dlatego rower najczęściej używany musi zajmować dolną pozycję. Coś za coś... Choć realnie w pomieszczeniu 2,5 m pewnie maks., jaki jesteś w stanie racjonalnie umieścić, to 3 rowery. No nie wiem, trzeba by dokładnie zwymiarować. (zdjęcie poglądowe z internetu 🙂) EDYTTOWANE po chwili: Jak piszesz o tej ścianie z lichych cegieł, to mi pachnie jakąś piwnica i ażurową ścianką od sąsiada. Jeśli tak, to spróbuj dogadać się z człowiekiem i zastosować dwie płyty (jedna po każdej stronie ściany) skręcone w iluś miejscach solidnymi śrubami z szerokimi podkładkami (przez te dziury w ścianie 🙂). Ściana będzie wzmocniona, sąsiad zyska zasłonięcie dziur, a Ty podstawę do zmajstrowania wieszaków.
  16. @lokatylokacz chyba szukasz świętego graala i to patrząc na ten dziecięcy rower przez pryzmat całkiem dorosłych doświadczeń (full, wielka kaseta, dużo przełożeń). Tylko w rowerach dziecięcych to szybko oznacza zbytnie kompromisy, albo wręcz przekroczenie granicy, gdzie to nie ma sensu, więc pewnych rzeczy nawet producenci nie oferują... Po kolei... piszesz 9 lat, 132 cm, 27 kg - czyli chodzi o rower na 24" kołach. Nie spotkałem takiego fulla (a przynajmniej w ofercie producentów poważnie traktujących dzieci, a oferty innych nigdy nie interesowały mnie). Full to większa komplikacja konstrukcji, większe koszty i większa masa. Dziecięce hardtaile w tym rozmiarze będą ważyły 10-11 kg (nawet taki Woom). To już jest 40% masy ciała Twojego syna. Full byłby tylko bardziej klocowaty i w sumie nic by nie wniósł (zresztą patrz na koniec tego wywodu...). Dzieci zniosą wiele, ale osobiście bym rozważył, czy nawet amortyzator z przodu jest niezbędny. Rezygnacja z niego to rowery o wadze bliżej 9 kg ( z hamulcami tarczowymi terenowymi oponami) albo i zdecydowanie mniej jeśli w ogóle zrezygnujesz z tarczówek. No ale skoro macie potrzebę roweru na "górską wyrypę" z tarczami i armorem, to zostajesz przy wadze 10-11 kg. Sprawa trwałości - rzeczywiście części w rowerach dziecięcych (jak same rowery są badziewne), mogą być badziewne i psuć się szybciej. Czy w takim Woomie, Superiorze, Orbei będzie tak samo...? Nie wiem. Ale wiem, że rowery dziecięce po pierwsze (z uwagi mniej skupionego użytkownika) są bardziej narażone na uszkodzenia, a po drugie im bardziej skomplikowane rozwiązania będziesz tam miał, tym łatwiej będzie o uszkodzenia. Chciałbyś fulla, a będziesz przestrzegał interwałów serwisowych tego zawieszenia (to w sumie też się tyczy hardtaila)? Chcesz hamulce tarczowe - jesteś przygotowany do prostowania tych tarcz po rzuceniu roweru, bo trzeba było pobiec bawić się z kumplam? Chcesz kasety o dużej rozpiętości, która wymaga dłuższego wózka przerzutki - jesteś gotowy na prostowanie tego wózka, jego wymianę, bo po pierwsze na małych kółkach ta przerzutka niemal ciągnie po podłożu a po drugie znów użytkownik nie za bardzo ogarnia, że trzeba o nią uważać? Nie bez przyczyny w rowerach dziecięcych doskonale sprawdzają się v-brake'i małe kasety i sztywne widelce. No i w końcu oczekujesz szerokiego zakresu przełożeń z dużą kasetą i sporą ilością biegów, żeby "pojechał ścianę" i zasuwał te 30 km/godz... O podatności takiego napędu na 24" kółkach na uszkodzenia wynikające z długiego wózka przerzutki, masz wyżej. Tu się tylko odniosę do "szybszego" końca zakresu. Problem komfortowego utrzymania wysokiej prędkości "przelotowej" na asfalcie wynika wyłącznie z malutkich blatów. W tych rowerach dziecięcych są w 90% blaty 28T, więc czego oczekiwałeś. Z takim blatem utrzymanie 30 km/godz. na małych kółkach 24" wymaga kadencji ok. 100 obr./min. Znaleziona Orbea ma blat 32T, co nieco zmniejsza problem, ale to dalej 88 obr./min. Zresztą szukasz dziecięcego roweru terenowego, to nie oczekuj wysokich prędkości. Nawet dorosłe mtb kiepsko nadaje się na asfalt i ludzie mają rozkminy, czy nie dałoby rady wsadzić blatu większego o te 2-4 ząbki, żeby nie katować tych najmniejszych zębatek z tyłu. Na koniec - kategoria z rowerami 24" w centrum rowerowym jest w sumie dobrym zestawieniem tego, co masz dostępne i warte obejrzenia: 9-rzędowe Woomy Off z amortyzatorem (Air) lub bez - wybierasz wedle uznania, Superiory Team (9-rzędowe z amortyzatorem, niewiele cięższe niż Woom, ale z kasetą do 36T) lub FLY (8-rzędowe, lżejsze bez amortyzacji, z kasetą do 24T) Orbea (10-rzędowa z amortyzatorem i kasetą do 42T i korbą 32T) - wydaje się, że wpadła Ci w oko, choć mi się w niej nie podoba właśnie ten napęd... Były jeszcze polskie Roko Bike (24 Mountain ze sztywnym widelcem oraz 24 Trail z armorem), któe zjadały Woomy na śniadanie, ale niestety producent zmaga się utrudnieniami w transporcie komponentów z Chin (pewnie tymi kontenerami szły ramy) i póki co te modele są niedostępne. Jest też świety graal - Marin Rift Zone Jr 24" - ma wszystko, czego chcesz (11-rzędowó, kaseta do 51T, korba 32T, pełne zawieszenie) i ma wszystkie opisane przeze mnie wady (ciężki - pewnie z 14 kg, skomplikowany i podatny na uszkodzenia, z karykaturalnie nisko położoną przerzutką) no i jest poza Twoim budżetem...
  17. Gratulacje! A z tym twardym Brooksem to Kolega chyba zapomniał, że te siodła, to trzeba "wysiedzieć" pod siebie i dopiero wówczas stają się wygodne. Tak więc nowego B17 proponuję zdjąć, założyć starego, a ten zdjęty niech czeka na swoją kolej (dopieszczany od czasu do czasu wazelina, żeby nie sparciał). Bo niestety Brooks przestał chyba oferować jakiekolwiek części zamienne do siodełek, więc jak kiedyś pęknie Ci rama w starym Brooksie, to nowy z szafy będzie jak znalazł.
  18. @KSikorski Ej, tak źle to chyba nie będzie. @kudek zobacz film tego człowieka On wprawdzie zamienia swój suport z osią ISIS na shimanowski HTII, ale rama z "dziurą 68x37" to rama z "dziurą 68x37"... Potrzebujesz łożysk o zewnętrznym wymiarze 37 mm (żeby wprasować w tę hiszpańską mufę), a jednocześnie o wewnętrznym wymiarze 24 mm (żeby włożyć tam oś HT II). On pokazuje łożyska Enduro - chuba nawet te https://www.mtbiker.pl/shop/czesci/suporty/lozyska-i-podkladki/enduro-bearings-mr-2437-llb-abec-3-radial-lozysko-24x37x7-mm-p138479.html?country=PL&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=3MTB0015I|12|oth|flo|pfx-mtbiker-pl~ads~pmax~~bike-shop&utm_id=22211418435&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI6Ivcq-iMjAMVvjgGAB2tUw7HEAQYASABEgIHdfD_BwE Przy czym one mają szerokość 7 mm i jak je wprasujesz w ramę, to zostanie wewnątrz 54 mm przestrzeni, którą musisz wypełnić tulejką dystansową o wymiarach 54 mm długości i 24 mm średnicy wewnętrzne. Jak dokładnie obejrzysz sobie film, to zobaczysz, że generalnie cały problem polega na znalezieniu wystarczającej i odpowiedniej ilości podkładek (w tym stożkowych przy samych łożyskach) pod oś 24 mm, a te występują w zestawach suportów bmx typu mid (dlatego gość kupuje nawet 2 takie suporty, żeby mieć dwie szerokie podkładki stożkowe) - żeby mieć po pierwsze z czego zrobić tuleję dystansową do wnętrza mufy, a po drugie mieć odpowiednią ilość podkładek na oś korby HT II, żeby móc zlikwidować luz... Przy czym zwróć uwagę, że ta konwersja na filmie (pomijając już rzeźnickie dobijanie młotkiem łożysk) ma swoje wady: Twoja rama może haczyć o ramię korby, a ustawienie tego tak, by nie haczyła, będzie wymagało znacznego przesunięcia (użycia podkładek), co zaburzy symetrię ułożenia pedałów i np. linię łańcucha. No i użyta korba nigdy nie była projektowana pod takie podparcie łożyskami, jak w suporcie typu spanish. Te łożyska są wyjątkowo blisko siebie. Żadna korba shimano HT II normalnie nie pracuje w takich warunkach. W ramach MTB mufa ma 73 mm, a łożyska są jeszcze dalej (bo w zewnętrznych miskach). Nawet w szosowych mufach 68 mm też dochodzą te zewnętrzne miski, a tu masz łożyska wepchnięte do mufy - czyli nie wystają ponad te 68 mm...
  19. @mocart Ze znanych mi producentów z piastami spełniającymi wszystkie Twoje wymogi możesz zobaczyć Hope (piasty Pro 5) czy White Industries (piasty CLD). Tylko to będą piasty drogie (Hope) i bardzo drogie (WI). Przy nich ten Son wcale ie jest drogi 🙂 (a tak a propos Son jest też pod centerlock qr 36 h, więc nie musiałeś patrzeć na wersje 6-śrubowe). No i konfiguracja 36h będzie trudna do zdobycia od ręki. Nawet jeśli producent ma je w ofercie, to sklepy ograniczają się do zamówień popularniejszych modeli. Takie Pro 5 znajdziesz w wielu sklepach (ale raczej w wersjach 32h i juz pod sztywne osie). Wersję centerlock 36h qr na szybko znalazłem tylko w jednym miejscu od ręki - https://www.sjscycles.co.uk/hubs-cassette-rear/hope-pro-5-centrelock-disc-shimano-steel-hg-rear-hub-black-qr-x-135mm-36-hole/?geoc=PL
  20. Skąd w ogóle pomysł, że to coś "oporowego"? Jak obejrzysz sobie kilka filmów z demontażu hamulców rolkowych od Shimano, to zobaczysz , że rolki hamujące wyglądają inaczej. To najprawdopodobniej podkładka mocowana między obudowę hamulca a tylne widełki ramy - jeżeli to rzeczywiście to, to w zależności od posiadanej osi stosuje się odpowiednią wersję 06 Y8JK98010 Left Hand Washer Unit (7.2 mm) for B.C.3/8" Hub Axle Y8JK98010 06 Y8JK98020 Left Hand Washer Unit (8.2 mm) for B.C.3/8" Hub Axle Y8JK98020 06 Y8JK98030 Left Hand Washer Unit (9.7 mm) for B.C.3/8" Hub Axle Y8JK98030 06 Y8JK98040 Left Hand Washer Unit (8.2 mm) for M10 Hub Axle Y8JK98040 https://www.veloruf.de/n/shimanoteile.html?id=50188057 Wydaje się, że tu od ok 50. sekundy mechanik nakłada właśnie jedną z tych podkładek na obudowę tylnego hamulca rolkowego. A na początku filmu (ok. 5. sekundy) - gzie masz pokazane wszystkie części, ta podkładka leży koło kluczy (poniżej nakrętki osi i podkładki zapobiegającej obracaniu się piasty).
  21. @TheJW Btwin 500 Robot 16" 9,1 kg Woom GO 3 5,4 kg Roko Bike 16" Adventure 5,05 kg https://roko.bike/pl/product/16adventure Nic lepszego nie znajdziesz.
  22. @Czyzyk84 Kupując nowy rower, nie powinieneś zakładać, że od razu będzie z nim coś nie tak 🙂 Zresztą od tego masz rękojmię (dziś pod inną nazwą) i gwarancję. A Mahle nie jest firmą-krzak i jestem przekonany, że za jakiś czas będziesz mógł nawet wymienić zużytą baterie na nową - takiej samej pojemności lub nieco większą (350 Wh). Oczywiście musisz mieć świadomość, że ceny tych baterii, to będzie 1/2-2/3 ceny roweru. Ale w każdym razie nie powinno być problemu. Na rynku niemieckim to jest poważny producent, tylko w Polsce raczej nierozpoznawalny. A sama Winora wydaje się w ogóle doskonałym rowerem w tej cenie (nie znajdziesz takiej obniżki nawet za granicą), nawet jak porównamy ją z podobnymi rowerami. Za ponad 4 tys. znajdziesz np. Treka Dual Sport https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/rowery/rowery-hybrydowe/rowery-dual-sport/dual-sport/dual-sport-2-mid-step-gen-5/p/40511/?colorCode=tealdark, który będzie nieco od Winory lżejszy (nie ma silnika i baterii), będzie miał współczesny napęd Cues, ale 9-rzędowy a nie 10-rzędowy, będzie miał kołą na zaciski QR a nie na sztywne osie. Zresztą, jak Ci się kiedyś elektryka w Winorze zepsuje/zużyje na tyle,, że nie będzie jak naprawić/wymienić, to ten rower da się całkiem sensownie zmienić na bio-bike'a (wyrzucasz baterię z ramy, przeplatasz koło na normalną tylną piastę, nawet jak chcesz, to wymieniasz suport na jakiś zwykłym bo tam jest chyba mufa BSA i masz takiego Treka 🙂. Z rowerów nieelektrycznych możesz spojrzeć na Decathlonowego https://www.decathlon.pl/p/rower-miejski-dlugodystansowy-elops-900-niska-rama/_/R-p-305061
  23. @cervandes OK, dla jasności odświeżyłem moje konto na GC (choć Garmin już kilka razy przysyłał mi maile o skasowaniu konta na skutek bezczynności - w sumie od 5 lat tam nie zaglądałem). Znalazłem ten nieszczęsny Speed Sensor i rzeczywiście niewiele można z nim zrobić 😞 (przynajmniej ja przez przeglądarkę nic nie widzę). Ale ponieważ Twój pomysł mnie zafrapował, to poczytałem to i owo i nie jest wszystko stracone... Możesz spróbować nie w GC, ale w Stravie. Jest szereg aplikacji, które po podłączeniu pod konto na stravie potrafią manipulować danymi aktywności (zmieniać nazwy aktywności, przypisywać rodzaj aktywności (np. na kolarstwo szosowe, kolarstwo górskie itp.) czy właśnie ustawiać rodzaj użytego sprzętu. Niektóre są płatne (a ich zubożona wersja bezpłatna wydaje się dla Twojego przypadku nieprzydatna) - Strautomator, a inne bezpłatne - ActivityFix. Od razu małe zastrzeżenie - z żadnego z nich nie korzystałem, ale wg opisów powinny robić dokładnie to, co chcesz. Na początku myślałem, że wystarczy, żeby taka aplikacja sprawdzała, czy aktywność została zarejestrowana konkretnym urządzeniem (aktywności przesłane do Stravy z Edga będą miały w opisie tego Edga właśnie, a zarejestrowane tylko czujnikiem prędkości "Garmin Speed Sensor", czy coś w tym stylu). Tylko Ty masz dwa czujniki, które chcesz umieścić w dwóch rowerach, i obydwa by rejestrowały aktywności z tym opisem urządzenia. Trzeba pójść dalej w filtrowanie danych - aplikacja musi nie tylko mieć dostęp do Stravy, ale także do GC, żeby sprawdzać jakie konkretnie (z jakimi ID Ant+) czajniki były używane w trakcie rejestracji aktywności. A potem to już górki - 2 reguły w stylu: "jeżeli aktywność zarejestrowano z udziałem czujnika Garmin Smart Sensor ID123456, to przypisz tą aktywność na Stravie do roweru A i przetwarzaj kolejne reguły" oraz "jeżeli aktywność zarejestrowano z udziałem czujnika Garmin Smart Sensor ID78910 to przypisz aktywność na Stravie do roweru B". Zwróć uwagę, że w tym układzie w ogóle nie jest ważne, czy czujniki pracowały same, czy razem z Edgem. Tak długo, jak informacja o nich jest zawarta w pliku FIT aktywności w GC, tak długo będzie można je wykryć i dokonać zmian na Stravie. Inna sprawa, że po moich doświadczeniach sprzed lat z kapryśnym działaniem tych czujników, chyba bym już im nie zaufał - w sensie miał pewność, że wszystko będzie się ładnie synchronizowało z GC (w tym trybie samodzielnej pracy bez Edga) oraz nie będzie z tego tytułu żadnych wkurzających duplikatów aktywności (jak weźmiesz ze sobą Edga i po jeździe GC najpierw zsynchronizuje się z Edgem, a potem osobno z sensorem i w efekcie będziesz miał dwie aktywności - choć teoretycznie GC miał wykrywać takie dublety i nie wówczas nie rejestrować zapisu z sensora, ale to przecież tylko teoria 🙂)...
  24. @cervandes Ha, ha... to ja 5 lat temu specjalnie kupiłem tego speed sensor 2, żeby właśnie liczył kilometry bez żadnego dodatkowego licznika, a że nigdy to nie działało dobrze (teoretycznie synchronizacja miała odbywać się przy okazji kolejnej aktywności), to rzuciłem w diabły... A Ty widzę, zaskoczyłeś się w drugą stronę.., że jednak coś sam dolicza 🙂 Swoją drogą musiałeś mieć niezłego pecha/skilla, bo to samodzielne zliczanie aktywności działa tylko, jeśli samemu dodało się czujnik do Garmin Connect, a nie tylko do Edga. Więc musiałeś się postarać, a potem zdziwić 🙂 Sprawdzałeś, czy dałoby się jakoś ustawić w GC domyślną aktywność dla każdego z tych czujników sparowanych z telefonem? ja niestety nie jestem w stanie tego sprawdzić (wklikać się w GC), bo jak wspominałem porzuciłem ten czujnik i całego Garmina w diabły lata temu, a niestety internet nie jest pomocny. Wszędzie tylko piszą, że rodzaj aktywności wybiera się na urządzeniu...
  25. @Aryman40 układy hamulcowe pod trójkołowce, gdzie w jakiś sposób jedną klamką uruchamiasz dwa zaciski (albo klamka jest przystosowana do podłączenia dwóch linek, albo po drodze masz jeszcze jakiś rozdzielacz) nie są czymś, co widuje się codziennie. Możesz spytać u dystrybutorów i w warsztatach, gdzie zajmują się rowerami cargo. Takie hamulce są u nich czymś normalnym, jeśli zajmują się jakimiś trójkołowcami (Christiania, Babboe itp.). Popytaj w towarowe.pl z Krakowa https://towarowe.pl/kontakt/ lub cargo bike poland z Wrocławia https://cargobikepoland.pl/pages/contact Twój Easy Rider musi być jakimś starszym modelem, skoro z przodu ma v-braki (na stronie obecne modele wszędzie mają tarcze). Bengale (znam tą nazwę właśnie z rynku cargo - duńska christiania montuje je w swoich trójkołowcach, ale nie miałem osobistego kontaktu 🙂) - zapewne chodzi o modele MB 500A oraz MB 500B https://www.bengalperformance.com.tw/mechanical-disc-brake/ są pod mocowanie post mount. Natomiast Twoje promaksy (pewnie takie https://articulo.mercadolibre.com.ar/MLA-1373386307-juego-de-calipers-freno-mecanico-bicicleta-promax-dsk-400-_JM) są pod IS2000 - ta blaszka montażowa, którą pokazujesz to raczej potwierdza. Pytanie, czy na pewno u Ciebie da się łatwo (a przynajmniej bez stosu adapterów i przejściówek) zamocować zaciski inne niż właśnie pod mocowanie IS... A co do hamulców tego typu, to są też hydrauliczne - choćby wspomnianego Bengala (Ares 7.5 czy Ares 8.5) czy od Tektro (modele z dodatkową blokadą postojową: Auriga Twin/Twin+). Tylko wymiana całości będzie raczej kosztowna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...