Skocz do zawartości

Mrossi

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika Mrossi

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od miesiąca
  • Od tygodnia
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Część, temat pewnie wałkowany tysiąc razy, ale im dłużej szukam i czytam tym bardziej zakłopotany się czuję. Tldr: Stoję przed zmianą roweru, (budżet do ok 10k + w przyszłości zakup stożków) i nie wiem czy w ogóle brać pod uwagę hamulce szczękowe. Ważę ok 75 kg, jeżdżę raczej w kierunku ścigania się niż romantycznego kolarstwa. Na codzień w płaskołódzkiem, ale sercem jestem w górach i w roku trafiają się minimum dwa wyjazdy z góry + TRR (w tym roku zdecydowanie pogoda dała popalić i tylko pogłębiła wahania nad decyzją). Waham się między szczękami a tarczami. Tarcze pozwolą na zakup jednego setu kół (+ otwierają możliwości na dętki latexowe czy tl). Z drugiej strony szczęki są tańsze i jest dużo większy wybór wśród używek, łatwiejszy serwis, łatwiej czyścić cały napęd i w ogóle jakoś tak przystępniej. W tym roku kolega rozwalił cabron na szczękach na wyjeździe do Czech gdzie przy -22% trzeba było jechać slalomem między turystami więc zdecydowanie mnie to odstraszyło od szczęk, ja z kolei odkryłem że szybkie dohamowania przed zakrętami w deszczowych górach nawet na alu nie są aż takie proste. Czy mógłbym poznać opinie (najlepiej osób które jeździły i na tym i na tym) i poprosić o doradzenie czy: Czekać aż się pojawi jakaś używka w danej cenie na hydro 105/ultegrze i w przyszłości kupić carbonowy set 45mm czy może lepiej szukać lepszego framesetu z ultegra (może i di2 jak się trafi) na szczękach ,ale w przyszłości zafundować sobie dwa sety kół (alu 25mm i stożki 50mm). Serce w rozterce. Zasada N+1 na razie nie wchodzi w grę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...