Jako kierowca (nie zawodowy), a praktycznie użytkownik samochodu od zawsze staram się tak jeździć aby nie stwarzać zagrożenia, sobie a także innym użytkownikom drogi. Niech rzuci kamieniem ten co nie przeklinał pod nosem mijając autem rowerzystę ubranego na czarno, po zmroku, bez świateł i innych elementów odblaskowych… ale nie o tym.
Od kiedy jestem użytkownikiem roweru, zupełnie inaczej patrzę na rowerzystów. Nie przeszkadzają mi, a dość często zwalniam zerknąć na jakim jadą "sprzęcie" 😉
W nawiązaniu do tematu nie powinno dochodzić do samosądów i tego typu zachowania powinny być karane. Co do samego zdarzenia są organy i odpowiednie instytucje jak widać zadziałały, a że tak ślamazarnie niestety ale w takiej żyjemy rzeczywistości.
Życzmy sobie wszyscy, abyśmy byli traktowani na drodze tak jak sami innych traktujemy.