Skocz do zawartości

Miro1970

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    516
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Miro1970

  1. Jest sprzęgło w Microshifcie 1x10.
  2. Co Ci się nie podobało w tym crossie?
  3. To była szybka piłka. Opony były już zamówione parę dni temu, bdb cena, więc kupiłem, dziś przyszły. Jeszcze wczoraj nie chciałem ich zakładać, chcąc dalej testować Zero dla pewności. Ale kichać. Już założone, zaraz jadę obadać, jak to się będzie kręcić. Michelin Power Adventure 48 mm. Realnie ma obręczy 24 DT GR 531 - 47 mm z haczykiem. Ok. 1.5 mm wyższe niż Zero 47 mm. Niestety ten rozmiar jest tylko z brązowymi bokami, więc rower stracił na wyglądzie... Druga fotka pod takim kątem, żeby mostek-potworek nie kłuł wrażliwych oczu. 🙃
  4. Nie można zbyt dowolnie przesuwać siodełka ani bawić się offsetem, bo można wylądować z kolanami za osią korby. To nie jest takie proste też z powodu różnych kątów rury podsiodlowej w różnych rowerach z takim samym reachem. Bo np. jak rura ma kąt 74, to żeby uzyskać takie samo położenie kolan nad osią korby w rowerze z kątem 73, to trzeba przesunąć siodło do tyłu o centymetr z haczykiem. A przy kącie 72 do przodu. Czyli bardziej stroma rura daje realnie dłuższy rower, jeśli chcemy mieć tak samo ustawione nogi.
  5. Ta rama ma długi tylny trójkąt, jak na ten typ roweru. W najkrótszym ustawieniu 44.5, w najdłuższym prawie 46 - wymiar typowo turystyczny, pod bagażnik, błotnik plus bagażnik też wejdzie na luzie.
  6. To prawda. Ale patrzyłem tam. Jednak teoria na walcu to nie praktyka. Thundero 40 mają niecałe 19 watów, w drugim Surly mam Panaracery 38, co mają jakoś 22-23 waty - I te drugie ewidentnie przy podobnym ciśnieniu na asfalcie idą lepiej, dużo lepiej. Więc liczyłem, że te Zero okażą się jednak OK, niestety...
  7. To by obniżyło pozycję o prawie 5 cm i skróciło drastycznie rower. Pozycja tragiczną i kiepską sterowność. Wiem, że to źle wygląda, w każdym rowerze mam podobne cuda, większe lub mniejsze. Długie nogi, długa szyja, krótki korpus, długie ręce, średnia gibkość. Dlatego między innymi składam, bo z gotowcami jeszcze trudniej. Trudno. Na nic mi taka wytrzymałość ramy, napisałem jako ciekawostkę. Koła 130 kg. Jak odwrócę zębatkę, to będzie różnica 3 mm, za dużo. Poza tym jest nieodwracalna z racji budowy.
  8. Zdjęcie zrobione w pośpiechu, niezgodnie ze sztuką, zgroza... Modyfikacje: zmiana kierownicy - kąt do tyłu taki sam 18 stopni, wznios 3 cm zamiast 2.5, nie ma flexu, czyli wyprzedzenia, więc rowerek skrócił się o rozmiar - i tak jest długi, jak prawie wszystkie Surly. Kiera poszła w dół, sterówka będzie przycięta trzeci raz. Doszły stelaże pod sakwę i torbę Ortlieb. Na fotce w konfiguracji pod całodniową wycieczkę, zmieści się prowiant, narzędzia, trochę ciuchów, termos, dętka, zapięcie. Bidon wejdzie też 750 Elite, tu 550. Po dodaniu drugiej sakwy na widelec i mniejszym zrolowaniu da się spakować na 2-3 dni. Z dociążonym przodem trochę lepiej się prowadzi. Opony mają duże opory na asfalcie, mimo gładkiego szerokiego środka buczą może nawet bardziej niż Tufo Thundero, a mulą dużo bardziej. Raczej do wymiany, choć na leśnych twardych drogach bdb. Jest mały problem z linią łańcucha, bolesny przekos na najlżejszym biegu z lekkim skakaniem łańcucha - tarcza Garbaruka zwiększa linię o ok. 1.5 mm w stosunku do oryginalnej podstawowej tarczy Shimano 32 t. To w połączeniu z większą średnicą obecnej tarczy boli przerzutkę... Pod obciążeniem łańcuch nie przeskakuje, ale terkot jak na starym tartaku. Mam pewien pomysł, jak to poprawić. Wstępnie po niecałych 500 km rower na wycieczki z lekkim bagażem asfalt/szuter/leśne ścieżki oceniam na BDB.😎
  9. @christophorus czy wygodna, to zależy tylko i wyłącznie od wymiarów użytkownika/dopasowania. Na pewno jest - z racji geometrii bardzo stabilna (a przy tym jeszcze nie toporna w prowadzeniu), bardzo dobra do szeroko rozumianej turystyki asfaltowo-szutrowej- i po płaskim i po mocno pagórkowatym . Tylko mostek trochę za krótki fabryczny, wg mnie dla lepszego prowadzenia lepszy ok. 60 mm, ale to prawie niuanse.
  10. 209 zł plus ship. 🚴‍♂️
  11. 130 zł plus wysyłka.
  12. @AgricoltMoja przyjaciółka ma tego Polygona Bend R7. Trasy rekreacyjne, takie, jak opisujesz. Rower jest ok., akurat do takich tras czy lekkiej turystyki Jak masz kasę, to kup R9 carbonowy, ma bdb cenie opinie na australijskich stronach, geo to samo, trochę lepszy osprzęt, ale jak kolega @kaido2pisze, carbon jest istotny w takich rowerach, carbonowy wideł z alu sterowką daje niezbyt dużo - mała poprawa komfortu, porównując R7 przyjaciółki z moim topornym stalowym widelcem Surly.
  13. Nie kupuj na taki profil tras MTB ani nawet pół terenowych opon. Dobre współczesne semislicki są wystarczająco przyczepne na szutry i lekki suchy teren w niesportowej jeździe. A opony zawsze można zmienić na konkretny trudniejszy wypad.
  14. Koleżanka napisała wcześniej, że jeździ głównie po asfalcie, ścieżkach rowerowych it'd, a czasem chciałaby zrobić wypad na trasy typu Jura. A kilku kolegów z uporem proponuje coraz bardziej terenowe MTB. Wg mnie bardzo niedobry pomysł. Podtrzymuję swoją radę. Cross lub rekreacyjny MTB na lekkich i przyczepnych oponach semi slick. Na crossie z dobrym amorem bez żadnego problemu da się przejechać szlak typu Jura, w ostateczności odpuszczając jakiś trudniejszy odcinek, a na asfaltach i lekkich szutrach taki rower będzie bardzo ok. Mówię z doświadczenia, bo jeżdżę/jeździłem na wszystkiego rodzaju wspomnianych typach dróg i na powietrznym alu crossie I na sztywnym fitnessie na gravelowych slickach 38 i na sztywnym stalowym crossie na gravelowych semi slickach 46. Na każdym z tych rowerów spokojnie się da, pierwszy najuniwersalniejszy, z drugiego czasem trzeba zejść i musi być sucho. A mam średnie umiejętności.
  15. To prawda, że opory są (rozmiar 47). Poprzednio jeździłem na Tufo Thundero i różnicę czuć (tu jednak były rozmiary 40-44). Ale nie jest to różnica bardzo istotna w niesportowej jeździe, a przy ponad 20/h opona się rzeczywiście utwardza i te opory maleją, odczuwa się je przy wolnej jeździe (ta mieszanka z grafenem rzeczywiście działa), ale też nie jakoś drastycznie. Za to jest przyczepna i bardzo odporna na przebicie. No ale ja na nich zrobiłem ze 150 km, więc to wstępna opinia.
  16. Ja bym kupił ten Liv. Normalna sztyca, można wymienić w razie czego. KONIECZNiE wyskocz jeszcze z kasy i zmień amor na Paragona. I posłuchaj kolegi n/t opon. Mogę też polecić Vittoria Terreno Zero. Bardzo komfortowe i odporne, szybkie na asfalcie i zaskakująco przyczepne na szutrach i w lekkim "terenie". Poza tym bdb rower o bdb geometrii wg mnie do Twoich zastosowań.
  17. Ten biały bardzo fajny. Cena całkiem niezła jak na tę parametry.
  18. Pełna zgoda. Większość rekreacyjnych rowerzystów zamula kadencję. Dlatego w Surly Bridge Club z oponami aktualnie 46, docelowo 48-50 na trasy nazwijmy to gravelowo-zadupiowo-dziuro-asfaltowe dałem blacik 36t. I to był dobry ruch - w żadnym razie nie brakuje szybkości na takich drogach. Przy nieprzesadnie żwawym, normalnym - że tak powiem - kręceniu przelotowo na równiejszych odcinkach jadę właśnie te 25-30+ km/h bez tykania ostatniej koronki i z niezbyt częstym używaniem przedostatniej. Większych prędkości mi do takich tras i stalowego sztywnego "przygodowego" roweru absolutnie nie trzeba, a pod górkę zabraknie od wielkiego dzwonu. Mnie taki napęd pasuje.😀 No ale z crossem to trochę przesadziłeś. Miałem crossa na dobrym powietrznym amorze - i takim rowerem jednak da się przyjemnie jechać po niezbyt równych leśnych drogach. Nie do wszystkiego nierównego trzeba zaraz fulla czy amora 120 mm.
  19. @Tyfon79, @kipcior, słusznie mówicie. Ale co kto woli. Ja mam pełną świadomość ograniczeń 1x, ale szybko jeździć nie lubię i z natury lubię dość wysoką kadencję, więc nawet tak wąski zakres jak 40 x 11-42 mi wystarczą do 95 procent równinnych i pagórkowatych tras. Koronki 11 używam rzadko (bo nie pracuje to dobrze), nawet bez niej prędkości na asfalcie do ponad 35 się osiąga bez młynka, 40x42 na oponach 38-42 wystarcza na lwią część podjazdów. Dla mnie taki napęd w jeździe, nazwijmy to all road +, ma 8/10 punktów, a te 2 punkty daruję ze względu na prostotę itd. Oczywiście w górskich rejonach taki zakres jest do kitu. Wszystko zależy od potrzeb, stylu jazdy, miejsca itd.
  20. @Monicz_k, jak widzisz, co doradca, to trochę inna rada. Ja za parę tygodni będę robił ten szlak na stalowym Surly. Jestem ciekaw, jak się pojedzie, ale podejrzewam, że średnio bez amora. To prawda, ale jednak nawet te rowery z reguły są nieco dłuższe, więc autorka wątku z racji wzrostu będzie miała mniejsze pole wyboru. Przy tym jeśli będzie jeździć głównie po trasach mało wymagających, to lepszy jest wg mnie rower z bardziej stromym kątem główki. Ja twierdzę, że dobry cross/rekreacyjne MTB (czyli w sumie też cross, tylko z większym skokiem amora) jest bardzo uniwersalny. Obecnie jest tendencja do pakowania 1x także do crossów oraz graveli, moim zdaniem słusznie, bo dla 80 % mniej czy bardziej rekreacyjnych rowerzystów to bdb rozwiązanie. Ale ja mam na tym punkcie zboczenie.🙃
  21. Kolega wyżej radzi MTB XC. Wg mnie błędna rada, jeśli wycieczka w trudny teren zdarzy się rzadko, a większość tras to asfalty I ubite leśne drogi i ścieżki rowerowe. Rowery XC to sportowa pozycja itd. Rekreacyjne MTB mają zazwyczaj mocowania pod sakwy i z węższymi, nieprzesadnie terenowymi oponami są bdb do turystyki po mieszanym terenie, typu asfalt/umiarkowany teren. Jak kupisz XC, to z jednej skrajności - gravel - pójdziesz w (prawie) druga. Dostosuj rower do tras, po których będziesz ZAZWYCZAJ jeździć. Rekreacyjne MTB, bardziej sportowy cross z umiarkowanymi oponami będzie dobry na asfalty, ubite równiejsze drogi, pod turystykę, a jak się trafi cięższa wyprawa - zmienisz opony na terenowe i szersze, a geometria takiego roweru w wyprawie rekreacyjnej będzie zupełnie ok.
  22. Wg mnie na takie wyprawy gravel odpada. Przyjaciółka ma gravela z karbonowymi widelcem, opony 43, ja stalowego sztywnego crossa na oponach 46 - czyli praktycznie takie same możliwości terenowe, opony w obu semislicki z dość miękkiej mieszanki, pozycje podobne. Trasy to asfalty, marne asfalty, przyzwoite szutry i typowe twarde leśne drogi z umiarkowanymi dziurami hehe. I to są bdb trasy pod takie rowery (choć opony chyba wlecą nieco szersze), wszelkie tłucznie, większe piachy, luźne podłoże, leśne ścieżki it'd. to nie jest jazda - chyba że ktoś ma zacięcie sportowe i większość czasu stoi na pedałach itd. A jak już gravel na wertepy dla niesportowca - to pełny carbon, mały amor I opony minimum 50 bez dętek. Tak ja myślę. Ale zawsze przyda się podstawowa technika, podnoszenie pupy, bardzo luźne trzymanie kiery na dziurach it'd. To dramatycznie poprawia jakość i komfort jazdy. Ja bym na Twoim miejscu kupił coś w rodzaju wspomnianej Meridy albo crossa z powietrznym amorem Paragon o skoku 63. Kąt główki ok. 70. Opony 48-52 (nie wiem, ile ważysz) o miękkiej przyczepnej mieszance, semi slick, ostatecznie z pełnym, ale bardzo umiarkowanym bieżnikiem. Ale oponami się zajmujesz po kupnie roweru. I zawsze możesz je zmienić, jak ustalą Ci się preferencje.
  23. Poprawiłem poprzedni wpis. Można dać kierę 12 stopni plus mostek, albo sam mostek, albo mostek + kierę 12/16. Rzeczywiście skrócenie o 2.5 cm to może za dużo, ale 1.5-2 nie zmieni zasadniczo właściwości jezdnych w rekreacji, ośmielę się rzec, że będzie nieodczuwalne dla amatorki. Sama długość TT mało ci powie, do tego trzeba dodać stack, bo przy kątach 70/73 już rury pionowe istotnie się do siebie zbliżają wraz z wysokością. Mimo to masz po części rację, lepiej szukać TT w okolicy 550 (530 to przesada dla wzrostu 160), ale skrócenie z 570 do 550 powinno dobrze zadziałać). Oczywiście kiera musi być skrócona, ja już brałem pod uwagę skrócenie jej do 68-70 - wtedy właśnie gięcie 12-16 da cofnięcie kilkanaście mm. Przymiarka bez podstaw wiedzy nic nie da, bo usiądzie na dobrym rozmiarowo rowerze, ale źle ustawionym - i stwierdzi, że nie pasuje.
  24. @afly na przykład: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/4086/bignine-400 Może być troszkę za długi (jeśli np. krótki korpus, długie nogi). Wtedy dajemy mostek 60 mm, z ewentualnym niedużym wzniosem. Do tego wymieniamy kierownicę na taką: https://www.ergotec.de/en/products/lenker/sub/mountain-bike-lenker/produkt/riser-bar-30-comfort-31-8.html Ta kiera nie ma flexu/wyprzedzenia, za to ma wznios i gięcie do tyłu 16 stopni, co daje dobre ułożenie dłoni do rekreacyjnej jazdy, o wiele lepsze niż seryjnie montowane w MTB 6-10 stopni. Wiem, bo stosuję. Za to przy takim kącie i braku flexu mamy cofnięcie, co razem z mostkiem realnie skraca pozycję ook. 2.5 cm, czyli cały rozmiar. Jak 16 stopni za ekstremalne, to dać 12 stopni Mostek 60 mm wydaje się krótki (seryjnie tam jest 70), ale przy główce 70 stopni prowadzenie jest ok, wiem, jeździłem, a przyjaciółka ma przy tym kącie 50 mm i jeszcze jest jako-tako. Ważne, żeby offset widelca nie był za duży, w tej Meridzie jest w miarę ok. Na 90% będzie pasował dobrze (może nawet bez większych modyfikacji, bo kąt podsiodłowy wynosi tylko 73 stopnie, więc siodła nie trzeba mocno cofać dla dobrej pozycji kolan i zwiększać tym samym wysięgu). Tylko zainteresowana musi się przełamać i pokombinować z mostkiem, kierą, siodełkiem czy sztycą, no i wcześniej zrozumieć podstawy geometrii. Jak będzie liczyć na porady sklepów, to może wtopić, bo większość sprzedawców nie ma pojęcia o geometrii rowerów, tylko dają fabrycznie ustawiony sprzęt, a jedyna regulacja, to ustawienie wysokości siodełka na oko Często nawet w szynach siodła nie przesuwają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...