.
Hej Jakub,
Nie oczekiwałem konkretnych warunków. Sport ma to do siebie, że warunki lubią się zmieniać, i jeśli ktoś chce startować, to trzeba to robić bez względu na warunki. Jedyne, co dla mnie było dość zabawne, to że na dwa starty oba były w mocnym błocie, ale dzięki temu była to fajna zabawa i nabieranie przydatnego doświadczenia. Muszę przyznać, że właśnie dlatego, że nie miałem doświadczenia, rywalizacja w takich warunkach nie była prosta. Tytuł filmu musi być chwytliwy i oddawać poziom rywalizacji oraz trudność.
Opony i bieżnik raczej nie miały aż tak dużego znaczenia. W wielu miejscach trasy trzeba było biegać z rowerem, ale takie są przełaje. Dla mnie jako zawodnika bikejoringu takie wyścigi to ogromna baza doświadczenia, motywacji oraz zwyczajnej frajdy z rywalizacji i pokonywania trasy.
Pozdrawiam i wszystkiego rowerowego w nowym roku!