Skocz do zawartości

Zigfir

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    514
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Zigfir

  1. Obecnie siedzi tam Ultegra FC-R8000 50-34. Ponoć większe nie wchodzą, ale też rzadko brakuje. Oryginalna korba to pozagrupowa SHIMANO RS 510 46/36T. Tym sposobem powiększył się zakres przełożeń i zamortyzowała się kaseta 11-30, na kółkach szosowych. Trochę kłopotów było z linią łańcucha, bo ramie korby zawadzało o niego w układzie 50x11, ale udało się to ogarnąć dodatkową podkładką.
  2. U mnie występuje nie tyle szosa, co maszyna uniwersalna Eker 6.0 z 2019 z "drobnymi" modyfikacjami . W secie szosowym 9,4- 9,5 kg. Radzi sobie lepiej niż przyzwoicie i wśród typowych szos. i jeszcze na gumach 32..
  3. Z sobotniego wypadu. Kumple wyciągnęli na 60 km, choć po piątkowej secie na zwifcie średnio miałem siłę poskramiać przymrożone koleiny .
  4. Ile km Ci wytrzymała? Pomijając kwestie, że rozpycha na tyle, na ile mocno dokręcisz kółko to w sumie po co? Łańcuch w trakcie pracy jest naciągnięty i do czasu nadmiernego rozciągnięcia siły rozkładają się względnie równomiernie na złapane zęby. Dopiero jak jest za długi, to od tyłu coraz mniej trzyma, przez co cierpią pierwsze zęby. Wiadomo procentowo kiedy to się dzieje w zależności od konkretnych typów napędu. Tutaj mierzysz jednak kilka ogniw i błąd wynikający z rozpychania będzie dotyczył tylko 1 rolki. Myślę, że jest jednak pomijalny. To, co mi się w nim podoba to, że ma sporo punktów pomiarowych, a nie 4 jak większość wkładanych. Ja też mam taką nadzieję, bo już zaczyna to być lekko wkurzające. Na spodenki po reklamacji w endurze czekam już drugi miesiąc. Brak dostaw. Długie gacie zimowe, które miałem na oku też niedostępne.
  5. Co prawda to fakt. Na 3 będę zmieniał raczej tylko w MTB. W rowerach rodziny raczej nie monitoruję km zbyt dokładnie i trochę za dużo by było tych łańcuchów ;-). Ale też chcę sprawdzić, jak się będą zachowywać różne łańcuchy i tu taki przymiar jak znalazł.
  6. 10700 na jednym łańcuchu i historia 3 kaset. Esker przyszedł z fabryki ze 105tką 11-34 i takim samym łańcuchem. Odsłużył ze 3 tysiaki i poszedł do wymiany, bo wstępie miał iść w tryb rotacyjny i przy okazji korba i przerzutka "migrowały" na ultegrę wiec stary został zdjęty. Rower biegał wtedy trochę więcej w terenie. Po jakimś czasie razem z kółkami dedykowanymi na szosę do kompletu dołączyła kaseta ultegry 11-30. A że i kilka miesięcy potem pojawił się w rodzinie trenażer ze 105-tką to i jednocześnie łańcuch zaczął sobie pracować na 3 kasecie. Pewnie łańcuch zmieniłbym szybciej, ale dysponowałem takim wspaniałym przyrządem Bike Hand, który na 0,75 nie wpada do dziś, mimo, że tam jest już w okolicach 0,8. Rekordzistę zmieniłem na kolejną ultegrę i ta wygląda po przejechaniu 4 tysiaków ma 0,64: A teraz kwestia, po co przymiar i czemu tak drogi. Dorzuciłem w tym roku do stajni rasową maszynkę XC na napędzie 1x12 jako rowerek do jesienno - zimowo - wiosennego uganiania się w terenie. Oparte to cudo jest o SRAM NX. Po przejechaniu 630 km łańcuch jest wyciągnięty na 0,64, czyli identycznie jak ultegra po 4 tysiakach. Swoją drogą musiałem sobie narysować pomocniczy wykres do zliczani klików z tego przymiaru, ale fajnie znać wartości wtedy każdej z 7 pozycji miedzy 0.5 a 0,75 . Czemu jest to istotne? Ano kaseta Srama NX 11-50 to 350 złociszy i jak się pociągnie na łańcuchu tyle, że będzie miał powyżej 0,7 i sporo jeździmy na kilku niższych trybach, a nie całej kasecie, to (jak wynika z info od ludzi, którym się tak zdarzyło) z dużą dozą prawdopodobieństwa nowego już nie przyjmie i czeka nas ekstra wydatek. Oczywiście można jeździć na starym łańcuchu do zgonu tyle, że wtedy poleci i przód, a i można co 700 zmienić na kolejny. Dużo lepiej sprawują się łańcuchy X01. Po 147 km brak jakichkolwiek śladów zużycia - porównałem z odcinkiem, o który skracałem i oba mają 0,36. Jedyna ich wada jest taka, że już na jesieni był to wydatek rzędu 185 zł. Jeszcze kilka dni temu 195 a nowe dostawy już 209 złociszy. Przy czym NX jest jeszcze w miarę tani w eksploatacji, bo już np kaseta GX 10-50 to 750 złotych. Wyżej to już ogólnie kosmos.
  7. Tak to łańcuch ze spinką 11 rzędowy. Są dostępne w kompletach. Rower niby gravel (Esker 6.0), ale eksploatowany na szosie i ogumieniu szosowym + odrobina trenażera. Bardzo rzadko w terenie. Do tego łańcuch był jeden, ale kasety 3 - wszystkie na chodzie. Co do tego, po co przymiar to na szybko podpowiem - 12 rzędowe mtb... więcej za godzinkę, bo pisze w kurtce dosłownie .
  8. Nabyłem wreszcie porządny przymiar. Na końcu ciekawostka pomiar łańcucha CN-HG701 po 10,725.8 km przebiegu.
  9. Za czasów platformy - przeskoczyłem ze zwykłych trekingowych butów na zimowe Salomon Shelter CS. To było względnie dobre rozwiązanie i w połączeniu z grubszymi skarpetami wełnianymi 3 godzin w -5 dało się w miarę komfortowo przetrwać. Za to but jest lekki i wszelkie trekingi starszego typu to przy nim ciężkie klamoty. Ale czasy się zmieniły i przyszło spd. Buty letnie przestały mi wystarczać i nabyłem trochę w ciemno Fizik Terra Artica X2. Sam but fajnie wykonany, acz odrobinę ciężko się zakłada. Pierwsze jazdy w mroźną pogodę zweryfikowały też bardzo szybko ich samodzielny potencjał do utrzymywania ciepła. Poniżej 3-4 stopni goły but wychładza się stopniowo, i trwa to około 1,5 h, po czym zaczyna się robić chłodno w stopy. Powyżej wystarczy stosunkowo ciepła skerpetka a poniżej nawet grubsze skarpety zimowe merino niewiele dają. Nadal maks 2h, a potem już doskwierający chłodek. Szczególnie poniżej zera. Trochę poszperałem w necie i okazało się, że tak zachowuje się właśnie gro butów z membranami o stosunkowo delikatnej budowie. Owszem są zgrabne, ale i same szybko całe zaczynają wpuszczać zimno stosunkowo szybko do wnętrza. I nie chodzi tu o samą podeszwę, czy bloki tylko o całość buta. W moim przypadku przykrycie ich ochraniaczami neoprenowymi rozwiązało problem. Teraz przy -5 i trasach po 3-5 godzin jest ok. Jedyny kłopot był z wyborem samych ochraniaczy, bo buty te mają dość solidną i grubą podeszwę, ale shimano w XL-ce dało radę tam, gdzie np endrury nie było szans założyć. A i przy dłuższych wypadach warto czasem na postoju na chwilę podwinąć od przodu neopren, aby wypuścić gromadzącą, się parę.
  10. Ale nie niemożliwe. Upychając cokolwiek w bucie tracisz luz i niestety, ale ograniczasz przepływ krwi, przez co efekt będzie odwrotny niż byś oczekiwał. Nawet zbyt gruba skarpeta potrafi namieszać. Akurat ja mam buty zimowe spd z membraną. Jako takie są świetne, ale same nie przepadają za mrozem i komfort to raczej od 3 stopni w górę. Problem z nimi miałem taki, że konstrukcję mają bardziej zbliżoną do trekingów niż do typowych spd. Rozwiązaniem problemu były ochraniacze na buty shimano S3100X npu+. XL-lki wchodzą na buty 44 bez problemu, tam gdzie np Endury bym nie miał szans założyć.
  11. W sumie to ja też faux pa popełniłem i się nie przywitałem wcześniej. Cześć!
  12. Hummvee wyłamują się nieco z koncepcji wąskich. L-ki to mocno luźne gacie o lekko workowatym kroju przy wzroście 182 i wadze 77 kg oraz dość długiej nodze. Sam w nich jeżdzę, używając do nich kaleson Brubecka thermo. Przy -5 taki układ daje radę na wypadach po kilka godzin (3-5). Od 5 w górę raczej z brubeckerem dry bo z thermo robi się ciepło. Poniżej -5 mix obu też powinien dać radę, albo wrzucić dodatkowo coś na same kolane - ocieplacze dedykowane do krótkich spodenek.
  13. Dostajemy raz lepiej, raz gorzej. Myślę, że podobnie się trafia u innych producentów. W praktyce jak cos nie ma wady oczywistej (patrz wspomniane rękawiczki) to dopiero kilka tysięcy km weryfikuje np wytrzymałość produktu.
  14. Endura robi bardzo dobre pod kątem właściwości ciuchy, acz mam z nimi dwa problemy: rozmiarówka i trwałość. Akurat głównie celuję w linie Pro sl i tam nowe bluzy i kurtki i rękawiczki w stosunku do wersji z lat ubiegłych zmniejszyły się znacznie. Np bluza PRO SL w satrszej L jest na mnie lekko przyduża, a jej nowa wersja nawet w XL ma rękaw tak wąski, że ciężko w nią ramie wsunąć, a mam je raczej szczupłe. Spodenki krótkie Pro SL wytrzymują u mnie jeden sezon i przecierają się szwy na wkładce. Drugi raz poleciały na reklamację. Przy okazji złazi z nich odblaskowe logo. Mam porównanie do spodenek trzech innych firm i tam szwy są trwalsze. Długie Pro SL, które mam drugi rok też jakoś wybitnie długo nie pociągną. W zimie jeżdżę głównie na mtb i zakładam spodnie Hummvee II. Pod to thermo brubeckera i można szaleć spokojnie nawet przy -5. Tu wytrzymałość jest ok, acz do zużycia tu z kolej przyczynia się dynamika jazdy (sporadyczne gleby udaje się zaliczyć ) i nie wiem, czy nie przerzucę się na coś z zimowej lajkry. Kurtka PRO SL HC się trzyma, ale nie lubi plecaka. Pod szelkami po dwóch wypadach pojawiły się mocno widoczne zmechacenia. Poza tym ok. Rozczarowała mnie natomiast kurtka Pro SL Thermal Windproof II. Możliwości termiczne ma świetne, ale praktycznie czarny ozdobnik z gumowanego materiału pod szyją zaczął rozpadać się po pół roku wiszenia w szafie. Bielizna super. Byle czarna, bo białe ciężko z potu doprać. BTW jeśli uważacie, że Endura jest droga to polecam zerknąć na ceny Assosa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...