Skocz do zawartości

marcin263

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez marcin263

  1. hmmm, najgorsze że w sklepie też stwierdzili, że metalową częścią w stronę miski 🙃
  2. Cześć, korba FC-M6000, przy obu ramionach są takie metalowo gumowe uszczelki, jest tam takie małe wcięcie i do niego wchodzą te uszczelki, uszczelniają przestrzeń pomiędzy korbą a miskami łożysk suportu. Rzecz w tym, że nie wiem którą stroną ma je dać. Wydaje mi się, że tym wcięciem do środka, tak aby widoczny był metalowy element. Są to elementy nr 5 na obrazku. foto
  3. Czasami zakładam dwie pary majtek, ale to się dobrze nie układa. Cieplejsze spodnie, tak aby złapać komfort na tyłku, to z kolei zbyt ciepło jest na nogach. Patent z krótkimi na sam wierzch tez stosuje, ale to wszystko to takie "sztukowanie" Jakby nie mogli uszyć majtek z grubszego materiału kuźwa. Znalazłem na aliexpress polarowe grube majty z elastanem, tylko wiecie jak to jest z zakupami na ali. Trafić rozmiar, jakość, to mała szansa, na 90% pójdą do kosza. Wiem, że nie ma takich gaci, bo szukałem całą zimę, ale zapytać nigdy nie zaszkodzi. Były kiedyś takie odlo extreme warm, były z poliestru, ale bardzo, bardzo grube, gramatura 300 może więcej. To chyba była marka z go sportu, ale oni padli.
  4. Cześć, szukam ciepłych bokserek/majtek termoaktywnych bez wkładki. Zwykle najbardziej marznie mi tyłek, a wszystko co można kupić ma zazwyczaj gramaturę 150-160 g/m2 Takie merino od brubeck itp nie jest wcale ciepłe. Szukam czegoś grubego, o gramaturze powiedzmy od 250 g/m2. Może zna ktoś coś takiego?
  5. Teraz np jeżdżę w takich z dekatlonu https://www.decathlon.pl/p/legginsy-do-biegania-meskie-kalenji-warm-ocieplane/_/R-p-189151?mc=8529781 Zdaje sobie sprawę że są dedykowane do biegania, ale tam rowerowe w zasadzie wszystkie są z wkładką i przeważnie na szelkach. To jest taki materiał śliski na wierzchu, a od spodu jest polarowy meszek. Najtańsza najprostsza konstrukcja, ale jest całkiem wygodna, tyle, że to jest cienki materiał, coś takiego 2x-3x grubszego załatwiło by sprawie. Jak jest zimniej ubieram na nie drugie luźniejsze spodnie, da radę jeździć, ale nie jest to moje marzenie. Ubieranie na siebie nie wiadomo ilu elementów sprawia, ze odechciewa mi się czasami iść na ten zimowy rower. Staram się optymalizować mój ubiór. Przez internet zrobiłem już chyba ze 6 zwrotów różnych spodni, przeważnie dużo za małe(a były to xxl), albo podobnie cienkie, z wkładką i szelkami było by co kupić, ale bez jest mały wybór. Na forum biegowym polecili mi spodnie DYNAMIC TAIGA, wyglądają na cieplejsze, wysyłka i ewentualny zwrot to 30zł więc póki co się wstrzymałem. Są jeszcze ALE CYCLING Fuga, wyglądają nieźle, producent podaje temperaturę 0 - 8, jednak może być problem z rozmiarem, do tego zamki po bokach, 550zł też nie mało, do przeżycia, ale nie mało.
  6. Cześć, jak w temacie, jakie znacie najcieplejsze legginsy na zimę bez wkładki i bez szelek i do tego na bardzo wysokiego gościa. Wszystko co używam do tej pory, decathlon itp, daje radę tak do 10 stopni, poniżej szybko przestaje być komfortowo. Generalnie zwykle są to bardzo cienkie materiały, potrzebuje coś co jest naprawdę grube jak się weźmie do ręki.
  7. 9 czy 5? Zmierzyłem średnice ośki i ma 5mm, a długość, od końca główki "zamykacza" do początku gwintowania jest 14cm
  8. Cześć, chciałem prosić Was o pomoc. Jest trochę aspektów, które trzeba wziąć pod uwagę, mam problemy z ogarnięciem wszystkiego i nie znam się na sprzęcie zbytnio. Potrzebuje koło tylne do jazdy rekreacyjnej po górach, wycieczek typu green velo, bywa, że wraz z sakwami, oraz po prostu użytkowania w mieście i okolicach. Szkopuł taki, że jestem dużym człowiekiem i wraz z rowerem ważę ok 120kg, do tego trzeba doliczyć sakwy + 20kg. Ogólnie mocno przyciskam Koło 29, obręcz ma przyjąć oponę 1,8-2,1 cala, potrzebuje solidny stalowy bębenek, ponieważ układam zębatki pojedynczo jak mi pasuje, a nie na pająku, dobrze, aby w razie czego dało się dokupić nowy. Napęd mam 3x10, nie umiem powiedzieć czy powinienem brać taki właśnie bębenek, czy ewentualnie dopuścić możliwość podkładki i bębenek na 11rz. Znany sklep internetowy jakiś czas temu zaproponował taki zestaw: Obręcz DT Swiss 533d 29" 32h - podoba mi się ta obręcz, jest w niezłej cenie, dedykowana do wagi 130kg, i nie wiem, czy te 10kg przekroczenia w przypadku sakw to jakiś wielki problem, z sakwami nie szaleje generalnie i jest to tydzień-dwa w roku. Piasta DT Swiss 370 Disc IS 135x5 czarna, 4 łożyska maszynowe - niestety nic nie wiem o tej piaście, wydaje się nie tania, i ogólnie w tej chwili jest problem z dostępnością. Szprychy DT Swiss Champion czarne Jbend Nyple DT Swiss mosiężne niklowane Sklep dopytał o dwie rzeczy. - Jakie mocowanie tarczy? Ja mam piastę shimano i tam jest centerlock, ale chyba nie było by rozsądne ograniczanie się tylko do takich piast. Pytanie czy jak będzie mocowanie na 6 śrub, to będzie to dalej kompatybilne z moim hamulcem, a jest to zwykły altus ML200. Wydaje mi się, że bez problemu, ale wole dopytać. -Zapytano jaka ma być oś piasty? Niestety nie bardzo umiem to sprawdzić, a to chyba dość ważne, jeżeli koło ma pasować. W rowerze, a jest to Cube z roku 2022 jest piasta shimano FH-TX505. Nie wiem czy można na tej podstawie ustalić jaka ma być oś w nowej piaście. Żeby potem nie było wielkiego zonka, jak koło nie wejdzie do ramy ...także mam dość złożone zapytanie, a raczej wszystko jest ważne co wymieniłem. Uprzejmie proszę o pomoc.
  9. Kupiłem tą lampkę, tą i dla porównania Ravenmen CR450. 4X droższa, ale ciężko dostrzec aż tak wielkie różnice, na pewno nie 4x Także zostaje chiński prox, a tamtą odeślę. Przy tej cenie można po prostu kupić drugą lampkę na zapas, nie waży, nie zajmuje, ani kosztuje wiele więcej niż zapasowe ogniwo Jedyne co mnie denerwuje to mocowanie, masz jakiś sposób aby przymocować ją stabilniej niż na tej gumce? Tam od dołu widzę dwie śrubki, może można przykręcić inną podstawę do wsuwania do uchwytu?
  10. W takim razie Prox CRATER odpada, bo podają, że ma bardzo kiepskie odcięcie, czytam też o propozycji Lumintop B01, ciekawa pozycja, dzięki. W tej prox aero f III akumulator jest wbudowany? Może w tej sytuacji będę musiał zrezygnować z wymiennych baterii i ewentualnie kupić coś z możliwością ładowania z power banku w trakcie jazdy, może nie jest to mega wygodne, ale przynajmniej nie zostanę bez lampki w razie czego. Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu, nie chce kogoś oślepić np na wale wiślanym, żeby nie daj boże z niego zjechał.
  11. Cześć, niby prosta rzecz, ale nie znalazłem takiej idealnej dla mnie, może ktoś podpowie? Potrzebuje czterech rzeczy. 1. Lampka o mocy 150-200 lumenów świecąca min 4,5-5h Wbrew pozorom nie jest to takie to oczywiste, bo takie słabe, tanie lampki, mają też słaby akumulator, nie wytrzyma 5 godzin. Rozwiązaniem jest coś o mocy 400-700 lumenów i jazda na 2-3 trybie, nawet lepiej mieć opcję od razu w teren, ale tutaj pojawia się inny problem, te mocniejsze przeważnie mają wbudowany akumulator, a ja chce mieć zawsze baterie zapasową pod ręką. Nie pójść na nocny rower po pracy z powodu nienaładowanej lampki to trochę irytujące, a tak, zawsze będę miał naładowany zapas. 2.Wymienny akumulator/baterie, ideałem były by takie na AA lub AAA, ale takich nie ma, zostaje zatem 18500, 18650. 3. Solidne mocowanie, oraz możliwość dokupienia zamiennika uchwytu. Nieraz pęknie, lub się złamie jak rower się przewróci na kierownicę. Potem problemy z gumkami, sztukowanie etc. 4. Dobrze aby nie raziła rowerzystów i pieszych, sporo jeżdżę po mieście, stąd potrzeba niezbyt mocnego światła(150-200 lm), wiadomo, konstrukcja też jest istotna. Tak najbardziej pasuje mi Prox Ran S 700lm, ale mało jest opinii, niszowa lampka, w dodatku obawiam się mocowania, wole jak lampka jest na klik, a nie taki niepełny "wcisk", do tego to bardziej latarka, może razić po oczach. Bardziej popularna i dobrze oceniana, tania, z lepszym mocowaniem jest prox crater, ale jest bardzo mocna, nawet na 3 trybie może razić ludzi. Jest jeszcze spector 600, też wciskana do niepełnej obejmy, są opinie, ze wypada, można zgubić, no i też bardziej latarka. Na koniec SCREAM 3.3 oraz SCREAM 3.2 również tak nie do końca pasują. Może zna ktoś inne modele spełniające moje potrzeby, ewentualnie ma inna propozycję. Budżet na zakup jest elastyczny. z góry dzieki za porady
  12. Zapraszam do Krakowa, weź syna, może nauczy mnie hamować.
  13. W systemie jak jeździłem moja droga hamowania na zwykłym asfalcie przy 20km/h to 1-2 metry, przy 30km/h 5-7 metrów. Nigdy nie zabrakło mi drogi hamowania, natomiast wyrzucanie przez kierownicę było sporym problemem, z którym sobie dopiero poradziłem osłabiając przedni hamulec. Od tamtej pory, kilkanaście lat, kilkadziesiąt tysięcy km ani razu nie przeleciałem przez kierownice i nigdy nie zabrakło mi drogi hamowania. Hamulce mam lepsze niż 90% użytkowników rowerów, swoją drogą, popatrz po ulicy, 2/3 ludzi dalej ma v-ki. Nie uprawiam wyczynowo jazdy w terenie, gdzie takie hamulce zapewne są koniecznością. Świadomie rezygnuje z tej części siły hamowania w przednim hamulcu, na rzecz minimalizacji ryzyka lotu przez kierownice. Moja decyzja, wcale nie musi to oznaczać, że dla innych to będzie dobry wybór. Mój altus łapie koło na każdej nawierzchni nawet przy prędkości powyżej 30km/h, chcesz to możesz sprawdzić. Na tył, super, na przód, chce aby koło toczyło się trochę po zaciśnięciu klamki, jestem wtedy bezpieczniejszy. Co ma piernik do wiatraka? Co, że jesteś programistą? Jaki jest związek bycia programistą i możliwością oceny, ze ktoś popracuje lub nie w sklepie rowerowym? skom25, to są te sugestie o których mówiłeś? "EDIT: Tak na marginesie. Pod moją opieką jest rower na którym jeździ osoba intelektualnie niepełnosprawna. Nie ma problemu z korzystaniem z przedniego hamulca."
  14. Jak jesteś chudzinki to nie tylko od razu nie łapie, ale obawiam się, że wcale
  15. Może inaczej, czy znacie okładziny, takie najbardziej badziewne, które nie są w stanie od razu złapać tarczy?
  16. Wcale nie, naucz się hamować - coś w stylu naucz się latać, skoro 15 lat się nie nauczyłem to kiepska porada, WD40 to przecież był pseudo żart, a klamki owszem, fajna porada, ale tylko w ograniczonym stopniu pomaga, ponieważ blokuje mnie manetka.
  17. Jest na odwrót, chociaż średnio licząc pracujący w sklepach rowerowych są mniej inteligentni niż programiści, to nie powód, aby Ci drudzy mogli tworzyć swego rodzaju grupowy rechot z innych, celem nie wiem czego, podbudowy własnego ego? Tak samo pomimo, że pracujący w sklepach rowerowych mają zwykle większą wiedzę niż klienci, to nie powód ich często żenującego zachowania. Jak ktoś nie uważa tego za dobry pomysł to ja to szanuje, może np napisać "to zły pomysł". 95% treści odpowiedzi to jakiś totalny bajzel frustratów. chyba Ty, ja szukam rozwiązania mojego wydumanego problemu, a Ty tutaj po co jesteś skoro go nie masz?
  18. Było bardzo stromo, ale po asfalcie, więc sie nie skoncentrowałem, stałem na pedałach, nie pamiętam, chyba pot do oczu mi spłynął, wiec się wytarłem ręką i odkładając podjechała mi na kierownicy i przypadkiem zaciąłem lewą klamkę. Amorek wszedł do końca, do tego mam wysoko środek ciężkości ciała, plecak, a że stromo to sakwy wcale nie pomagały, bardziej zadziałały jak kamienie na katapulcie. Ledwo się odratowałem.
  19. Nie ma znaczenia, część społeczności rowerowej ma ewidentnie problemy z własnym ego i klepiąc rowerowy mainstream chyba próbuje się dowartościować. Geniusze co pracują w sklepach rowerowych, czemu nie są programistami, lekarzami etc. Mogę sobie być jedynym na tysiąc użytkownikiem, który chce zrobić inaczej. Z początku byłem pewny, że hamulce pójdą do wymiany, inne podzespoły Altus zawsze szybko się rozlatywały, ale byłem zdumiony jak ostre są to hamulce, więc póki co zostały. Zaraz po zakupie przedni hamulec nie był aż tak ostry, koło dotaczało się ten jeden dwa obroty i dopiero rower stawał, było idealnie, ale teraz widać się dotarły i rower staje dęba przy gwałtownym hamowaniu przednim. Przejrzałem od wczoraj kilka bardziej popularnych tutoriali nt. regulacji hamulców tarczowych, dowiedziałem się, że hamulce mam ustawione bardzo wysoko, sugerowali nie zalewać olejem, aż tak bardzo, dowiedziałem się o istnieniu śrubki, którą można regulować wysokość klamki. Znacznie trudniej o przypadkowe jej zaciągnięcie, kiedy jest ustawiona niżej i musi zejść aż do chwytu. Ciekawe, że żaden z mundralińskich co najwięcej do wykrzyczenia mają, nie zasugerował takiego rozwiązania. Niestety klamki w altus są długie i są bardziej pod 2-3 palce, za bardzo odsunąć ich nie mogę, bo nie sięgnę manetki przerzutki. Ktoś wspominał, że w motocyklach. Długo nie trzeba szukać, okazuje się, ze przedni hamulec dla niektórych stanowi jednak źródło problemów. https://motogen.pl/czy-uzywac-przedniego-hamulca-w-motocyklu-tak-ale-nie-w-ten-sposob-video/ Człowiek samodzielnie ocenia swoje bezpieczeństwo, ja oceniam, że uwzględniając niską technikę hamowania, wole mieć nieco słabszy przedni hamulec, ale w zamian mniejsze ryzyko fikołka. Zdania nie zmieniłem, cały czas jestem otwarty na propozycje, bardziej rozsądne niż WD40
  20. chyba oczywiste, ze chodziło o toczenie się koła, poślizg to co innego
  21. ok, spróbuje tak zrobić, klamki faktycznie są dość blisko całej dłoni, ale tak były zamontowane fabrycznie, ogranicza mnie też manetka przerzutki, do której muszę sięgnąć. Ewentualnie mogę zamienić miejscami. W innych modelach klamek ruch klamki jest dłuższy? W tych altus to licząc od końca klamki 2 najwyżej 3 cm. kipcior, raczej nie jeżdżę na takich rowerach
  22. Można się poczuć jak w niektórych sklepach rowerowych Dużo gadania, zero konkretów Z dodatkowych atrakcji dodał bym jednak magiczne "on" podczas gdy on stoi z boku. Nie lepiej napisać Marcin, Kolego, Pan etc?
  23. skom25, nie przeżywaj tak jeździj sobie jak lubisz i daj innym jeździć jak lubią. Popracuj nad samoocena, nad rozwojem emocjonalnym, ułatwi Ci zrozumienie poglądów, emocji, myśli ludzi odmiennych do Ciebie. Poprosiłem o poradę i będę wdzięczny komuś kto mi ją udzieli, nawet jak 99% uważa, że to złe rozwiązanie i oni robią inaczej. Czytałeś w ogóle temat? Chodzi o przedni hamulec, tylny pozostaje na 100% Przy prędkości 30-40km/h zablokowanie przedniego koła wcale nie oznacza, ze stajesz od razu, nawet dobrze aby koło nieco się toczyło, w samochodach jest coś takiego jak ABS Może kiedyś doczekamy i w rowerach. Jeżdżę tak 15 lat, że tylko tylny hamulec zatrzymuje koło natychmiast w każdych warunkach, a przód tylko spowalnia, ale nie jest w stanie zablokować koła z miejsca, a mimo to moja droga hamowania zawsze była krótka, wręcz mało kto miał tak dobre hamulce jak ja, licząc całościowo. Oby jakiś urzędnik tego nie przeczytał, zaraz nam Tachografy zamontują Tak poważnie, przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Napisałem, że w pewnych okolicznościach o chwilę dekoncentracji nie jest trudno, to coś innego niż brak możliwości skoncentrowania się w ogóle. Chwile dekoncentracji zdarzają się wszystkim, nawet największym profesjonalistom, kwestia częstotliwości.
  24. Co innego jak człowiek jest skoncentrowany i wie co robi, wtedy nie mam problemów z hamowaniem przednim przy zjazdach, ale też tak jak było 20%/80% było wystarczająco dla mojej rekreacyjnej jazdy. Ostatnio jechałem z sakwami, po całym tygodniu jeżdżenia, po całym dniu, w 40 stopniowym upale, wytyrany na maxa, nie ciężko o chwilę braku koncentracji. Było dość stromo i ręka trochę podjechała mi na chwycie i odruchowo zaciągnąłem hamulec. Tym razem jakoś się wybroniłem.... tym razem, jeszcze jedna tego typu kontuzja jak kiedyś i z rowerem się pożegnam. Modulacja jak rozumiem oznacza stopniowe zwiększanie siły hamowania, np manetka do połowy, to siła hamowania do połowy? Sprawdziłem teraz, to co mam to Altus i one mają raczej małą modulacje, manetka o 2 cm i już łapie koło w każdych warunkach przy każdej prędkości, a swoje ważę. Mogę coś z tym zrobić, żeby 100% łapał kiedy manetka jest już przy samym chwycie? O tych gorszych okładzinach tez warto pomyśleć. Autor się nie nauczył przez 15 lat i na siłe nie będzie ryzykował swojego zdrowia żeby było "jak należy"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...