-
Liczba zawartości
140 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez 2wheels4ever
-
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dętka do zapasu zakupiona.
-
Tę opcję też brałem pod uwagę, ale skłaniam się jednak bardziej ku ww. dętce. Nie wiem, na jak długo starcza mleko ani czy przy oponach dętkowych to dobre rozwiązanie.
-
Miał ktoś z Forumowiczów do czynienia z dętkami otwartymi, dającymi się założyć bez zdejmowania koła, i może ewentualnie polecić lub odradzić zakup? Poważnie rozważam założenie takowej z tyłu w swoim miejskim rowerze, w którym zdejmowanie tylnego koła jest mocno utrudnione.
-
Miał ktoś z Forumowiczów z nimi do czynienia? Oglądałem dziś wersję trekkingową oraz miejską i oba siodła wydały mi się dość solidne. https://offoutlet.pl/produkt/siodelko-trekinkgowe-seven-for-7/ https://offoutlet.pl/produkt/siodelko-miejskie-seven-for-7/ Cena w Biedrze jak w tym outlecie, trochę podejrzanie tania. Do trekkinga może nawet założyłbym to miejskie, jako że swoje ważę (100+ kg) i cenię sobie komfort, a jeżdżę w niedużym pochyleniu; mostek ustawiony na 30 stopni. Obecnie jeżdżę na takim: https://sportbikegroup.pl/siodelko-deone-miejskie-elastomer.html PS Tam są pochrzanione zdjęcia w tych linkach z outletu, ale wymiary w opisie (chyba) się zgadzają. Generalnie oba siodełka są bardzo podobne, oprócz rozmiarów różnią się szczegółami typu mocowanie dla narzędziówki (?) pod siodłem.
-
[Zapięcie składane] Tonyon vs. Kryptonite, Abus itp.
2wheels4ever odpowiedział 2wheels4ever → na temat → Akcesoria rowerowe
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że każde zabezpieczenie da się pokonać, kwestia wysiłku i czasu. Łańcuch, o którym wspominałem i który chcę wozić razem z tym składanym zapięciem od Tonyona, to ten z linku: https://www.merida-bikes.com/pl-pl/accessory/820-1191/chain -
Mam zapięcie takie jak w linku poniżej. I tak zastanawiam się, o ile mocniejsze są tego typu zapięcia bardziej renomowanych marek, takich jak Abus czy Kryptonite, a na ile przepłaca się za markę. Wiem o tych liczbowych oznaczeniach poziomu bezpieczeństwa; ta moja ma 8. Jest to jedno z kilku zabezpieczeń, jakich używam w zależności od roweru i sytuacji. Mój główny rower to trekking z przerzutką Alivio i V-brake'ami, który kosztował kilka lat temu trochę ponad 2000 zł. I chciałbym to zapięcie marki Tonyon oraz łańcuch (z tych cieńszych) traktować jako podstawowy zestaw do wożenia ze sobą na co dzień i przypinania pod galerią itp. Oba zapięcia mają m.in. tę zaletę, że są dość lekkie i poręczne, w odróżnieniu od dość ciężkiego i niezbyt poręcznego U-locka, który też posiadam i którego używam obecnie tylko czasami, w konkretnym miejscu, gdzie rower zostaje na dłużej. Miałem w ręku takie składane zapięcie Abusa i było dość ciężkie. I drogie (wiem, pojęcie względne). Ma ktoś z osób udzielających się na tym forum jakiekolwiek doświadczenia z produktami firmy Tonyon? Albo ze składanymi zapięciami od Kellysa, które też zaliczają się raczej do tych niskobudżetowych? Z góry dziękuję za wszelkie ewentualne opinie oraz (konstruktywną 😉) krytykę. http://www.tonyon.com/en/index.php?m=content&c=index&f=show&catid=18&contentid=435
-
Tylne koło wymieniłem głównie ze względu na znaczne (wy)bicie góra-dół i częste zrywanie szprych, ale też w związku z praktycznie całkowitym zniknięciem tego znacznika (rowka) na powierzchni styku obręczy z klockami hamulcowymi. Natomiast przednie chciałbym zostawić, gdyż minimalnie bije jedynie opona. Obręcz jest jednak dość mocno zdarta: z jednej strony ww. rowek jest trochę widoczny, z drugiej prawie niewidoczny; z tego powodu staram się od niedawna mniej hamować przodem. Zastanawiam się, czy bardzo groźne jest jeżdżenie na takiej cieńszej niż nowa obręczy. Dawniej nikt się takimi rzeczami nie przejmował i myślę, że te znaczniki to sprawka marketingowców... W motocyklach też się niby powinno wymieniać tarcze hamulcowe, gdy nie będą już miały minimalnej grubości przewidzianej przez producenta, a jednak wiele osób tego nie robi. Ciekaw jestem, jak się na rzeczoną kwestię zapatrują Forumowicze bardziej ode mnie doświadczeni w temacie. Rower trekkingowy, koła 28-calowe.
-
[Korba] 48/38/28 vs. 48/36/26 w trekkingu
2wheels4ever odpowiedział 2wheels4ever → na temat → Napęd rowerowy
Dokładnie. Pachwiny też łatwiej obetrzeć. Korba jak w linku niżej. Mam nadzieję, że starczy przynajmniej na tak długo jak poprzednia, tj. ponad 15 tys. km. https://miastorowerow.pl/korby-rowerowe/40065-korba-pl-48x38x28-170-alu-stal-miranda-beta3-czarno-srebrna-5907437557501.html -
Ciekaw jestem, na jakich korbach / przednich zębatkach o ilu zębach jeździ większość posiadaczy rowerów trekkingowych. Miałem (chyba) 48/36/26, teraz mam 48/38/28 i jakaś tam różnica jest odczuwalna. Mam nadzieję, że twardsze przełożenie nie przełoży się np. na bóle kolan. Bo że gatki czy nakładka na siodełko będą się mniej zużywać, to wiem (i że trochę lepiej będzie się jeździć na szerokim siodełku). Ciekawi mnie również, czy szybciej zużywają się zębatki większe czy mniejsze. Wydaje mi się, że mniejsze powinny szybciej, bo więcej obrotów robią, choć z drugiej strony większe poruszane są z większą siłą.
-
Przejechałem ok. 40 km, wszystko zdaje się być OK, tylko nieco twarde przełożenia mi się wydają na środkowej i najmniejszej zębatce, chociaż podjazd pod górę wychodzi całkiem dobrze (48/38/28 obecna Miranda vs. [chyba] 48/36/26 poprzednia SunTour). Będę się musiał przyzwyczaić. Ciekaw jestem, jaka jest standardowa liczba zębów w przednich zębatkach dla rowerów trekkingowych (o ile taka w ogóle istnieje).
-
Ma/miał ktoś z Forumowiczów taką? Założono mi właśnie takową do trekkinga w miejsce wyeksploatowanej korby SunTour i wydaje się być OK, tylko w ogóle nie kojarzę tej marki. Przeczytałem, że produkują w Portugalii. Tak się zastanawiam, jak to się ma jakościowo np. do Shimano. https://miastorowerow.pl/korby-rowerowe/40065-korba-pl-48x38x28-170-alu-stal-miranda-beta3-czarno-srebrna-5907437557501.html
-
Nie, po prostu lubię jazdę w dżinsach (rozciągliwych) na rowerach innych niż szosowe. Oczywiście najbardziej lubię w krótkich spodenkach. Chyba za takimi się rozejrzę. PS Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
-
Ciekawi mnie, czy większość jeździ w slipach czy w bokserkach. Ja zawsze wolałem te pierwsze, ale potrafię obetrzeć pachwinę i trzeba potem talkować. Tak więc zastanawiam się nad przerzuceniem się na bokserki. Jeżdżę głównie na trekkingu, w dżinsach albo w krótkich spodenkach materiałowych; rzadko w kolarskich (wiem, że pod nie niektórzy w ogóle nie zakładają majtek).
-
Tak kombinuję, żeby może jednak zostać przy fabrycznych blatach, zwłaszcza że obawiam się, iż na nowych może się mi gorzej jeździć, jak będą inaczej zestopniowane, ale te fabryczne są już naprawdę spiczaste.
-
Mam w trekkingu z przodu trzy zębatki, które mają przebieg ponad 14 tys. km, i być może zbliża się ich wymiana, jako że są dość zjechane (zwłaszcza środkowa, najbardziej uniwersalna; teraz staram się jeździć jak najwięcej na pozostałych dwóch). Ciekaw jestem, kiedy większość ludzi podejmuje decyzję o wymianie przednich blatów. Dopiero gdy nowy łańcuch przeskakuje/spada czy jak ząbki już są ostre i nierównej wysokości? Ciekawi mnie również, jakie ludzie robią przebiegi na przednich zębatkach. Pewnie i kilkadziesiąt tys. km się zdarza.
-
Żeby nie zakładać nowego tematu... Miał ktoś z Was okazję przetestować te, model Vasp? https://meridapolska.pl/odziez-i-kaski/rekawiczki-rowerowe/rekawiczki-dla-doroslych/rekawiczki-b-skin-vasp-82596ab1-4bba-4593-9f77-273098660f6f Tak się zastanawiam, czy tłumienie nie będzie lepsze niż w tych w pierwszym linku. Z drugiej strony żel może po pewnym czasie zacząć wyciekać, tak jak w przypadku siodełek.
-
Miał ktoś okazję w nich dłużej pojeździć i zechce podzielić się doświadczeniami? https://meridapolska.pl/odziez-i-kaski/rekawiczki-rowerowe/rekawiczki-dla-doroslych/rekawiczki-b-skin-moran-93fc59ae-aee3-4136-90cd-c6cde18d5fe8 Używane byłyby do jazdy na trekkingu z rączkami platformowymi, w 2/3 po asfaltach oraz kostce i w 1/3 po lasach oraz w innym lekkim terenie, czasem po kilka godzin. Obecnie jeżdżę w modelu Arara tej samej marki (https://meridapolska.pl/odziez-i-kaski/rekawiczki-rowerowe/rekawiczki-dla-doroslych/rekawiczki-b-skin-arara-e21d8dc9-607e-4327-8d1e-ad047a5df463) i (także ze względu na znaczne zużycie) rękawiczki nie zapewniają zbyt wysokiego komfortu przy dłuższej jeździe. Co dziwne, są one droższe od tych, których zakup rozważam, a to sugerowałoby wyższy model, chociaż w teoretycznie niższym modelu Moran podbicie jest znacznie wydatniejsze, przede wszystkim — w odróżnieniu od Arary — jest na praktycznie całej powierzchni (oglądałem wczoraj na własne oczy). yt wysokiego komfortu
-
Wczoraj mierzyłem te: https://www.intersport.pl/rekawice-ziener-ceniz-gel-651088.html I te: https://meridapolska.pl/odziez-i-kaski/rekawiczki-rowerowe/rekawiczki-dla-doroslych/rekawiczki-b-skin-moran-93fc59ae-aee3-4136-90cd-c6cde18d5fe8 I chyba skłaniam się ku tym drugim. Stosunek jakości do ceny wydaje się być optymalny. Zdaję sobie sprawę, że rękawiczki wszystkiego nie wytłumią (nie oczekuję tego) i że rączki mogą mieć większy wpływ na komfort jazdy, ale na chwilę obecną nie chcę ich wymieniać.
-
Szukam jakichś z dobrym tłumieniem, żeby dłonie za bardzo nie bolały po kilku godzinach. Mierzyłem dziś m.in. takie jak w linku niżej, ale one są niby na rower szosowy, czyli zapewne pod owijkę, choć na rączkach podobnych do moich wydawały się wygodne. Ja mam takie rączki platformowe (nie wiem, jak się to fachowo nazywa) jak chyba w większości współcześnie produkowanych rowerów miejsko-turystycznych, jeżdżę w 2/3 po DDR-ach i w 1/3 po lasach. Może możecie polecić jakiś konkretny model (albo chociaż typ) do jazdy w lecie na trekkingu? Dziś mierzone: https://www.decathlon.pl/p/rekawiczki-na-rower-szosowy-roadcycling-900/_/R-p-176731?mc=8528199
-
Czasem jeżdżę w sznurowanych adidasach, a czasem we wsuwanych tenisówkach. I myślę o zakupie takich wsuwanych adidasów, np. jak w linku poniżej. Waham się, bo wiem, że mogą się trochę gorzej trzymać stopy, jeśli nie są idealnie dopasowane. W tych konkretnych mam jeszcze obawy odnośnie do podeszew, czy będą dobrze współpracować z pedałami. Co myślicie o jeździe rekreacyjnej w takich butach? https://www.deichmann.com/PL/pl/shop/marki/venice/00006001898768/czarne*wsuwane*sneakersy*męskie*Venice.prod;jsessionid=3B325EAFEFC7CD3C35ABA25F6803FA16.appserver76t1?positionInList=40&_gl=1*1cnaf67*_up*MQ..&gclid=Cj0KCQjwkIGKBhCxARIsAINMioIxmO_dFqwVz8QCxjRmWgO68jWAa5oXutiw_wOzwj5yGDcozoP__7AaAo0bEALw_wcB
-
[Rama aluminiowa] Spawać czy wymieniać?
2wheels4ever odpowiedział 2wheels4ever → na temat → Miejskie i trekkingowe
No i zostałem z dwiema ramami. Jeżdżę na pospawanej, a druga leży jako zapasowa. Trzeba przyznać, że Merida ładnie się zachowała przysyłając nową ramę w ciągu kilku dni (choć niestety nie w tym samym malowaniu); proponowałem, żeby po prostu pokryli koszt spawania, ale to chyba niezgodne z ich polityką. -
[Pozycja] na trekkingu a zrywanie szprych w tylnym kole
2wheels4ever odpowiedział 2wheels4ever → na temat → Miejskie i trekkingowe
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Dam jeszcze do zrobienia koło (szprychy + centrowanie) i jak się będzie zbyt często powtarzać, to pomyślę o jakimś mocniejszym (tylko jakim?). Ewentualnie powrót do bardziej pochylonej pozycji, choć chyba wolałbym pozostać przy 30-stopniowym nachyleniu mostka kierownicy. Na schudnięcie do wagi poniżej 95 kg raczej nie ma opcji. Wiem, że są ludzie, którzy potrafią jeździć z pięcioma zerwanymi szprychami i kołem mocno latającym na boki (to ci sami, którzy nie zawracają sobie głowy czyszczeniem ani smarowaniem łańcucha 😉), może to nawet w pewnym sensie zdrowe podeście, ale ja taki niestety (albo stety) nie jestem. Wtedy oczywiście raczej nie robi się kilku tys. km w sezonie ani nie jeździ daleko od domu. -
[Krótkie spodenki] do jazdy rekreacyjnej na trekkingu
2wheels4ever odpowiedział 2wheels4ever → na temat → Odzież górna
Dobra, kupiłem zwykłe szorty męskie w Lidlu. Zobaczymy, jak się będą sprawdzać przy dłuższej jeździe. Po mieście zdaje się być OK. -
W miejskim, na którym jeżdżę praktycznie wyprostowany, zawsze miałem z tym problem. W trekkingowym w mniejszym stopniu, ale też. Teraz przy okazji wymiany siodełka na bardziej miejskie podniosłem mostek z 20 do 30 stopni i nie wiem, czy przez to nie przyspieszyłem zerwania dwóch szprych w tylnym kole w ciągu niecałych 700 km. Wcześniej było bliżej jednej szprychy na 1000 km, ale może to bardziej kwestia przypadku, większych dziur/wybojów itp. Najchętniej pozostałbym przy obecnym siodełku i nachyleniu mostka kierownicy; nie jest to jeszcze pozycja wyprostowana (może nie 60, ale na pewno nie 90 stopni). Ważę obecnie 97-98 kg, ale potrafię przekroczyć 100. Do tego w plecaku i na tylnym bagażniku łącznie ok. 2 kg jest wożone, nie licząc ciuchów, które mam na sobie. Jeżdżę po asfaltach i lasach; w ciężki teren raczej się nie zapuszczam. Obawiam się, że może czekać mnie wymiana koła na mocniejsze tak jak wcześniej w moim miejskim rowerze. Wiem, że można kombinować z mocniejszymi szprychami, ale te z kolei potrafią uszkodzić obręcz. Zerwana szprycha czy nawet trzy to jednak mniejsze zło. Może trzeba jednak powrócić do bardziej pochylonej pozycji?
-
[Krótkie spodenki] do jazdy rekreacyjnej na trekkingu
2wheels4ever odpowiedział 2wheels4ever → na temat → Odzież górna
Żeby nie zakładać nowego tematu... Na siodełku trekkingowym jeździłem w gorące dni głównie w spodenkach kolarskich z „pieluchą”, ale zmieniłem siodło na bardziej miejskie, do tego doszła żelowa nakładka, i rozglądam się za jakimiś bardziej „cywilnymi” krótkimi spodenkami, które będą głównie do jazdy na rowerze, ale też do chodzenia. I tak się zastanawiam, jakiego typu spodenki będą najlepsze. Raz, żeby się zbyt szybko nie przetarły, i dwa, żeby jeździło się w nich możliwie wygodnie, a jednocześnie nie były to obcisłe lajkry. Patrzyłem już w Decathlonie i InterSporcie, ale jeszcze może rozejrzę się po jakichś bazarach itp. Z góry dziękuję za ewentualne porady dotyczące rodzaju lub konkretnych marek/modeli. Raczej nie będę kupował luźnych spodenek rowerowych z wyjmowaną wkładką, choć tę opcję też biorę pod uwagę.