Skocz do zawartości

chrismel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 646
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez chrismel

  1. 3 godziny temu, Sear14 napisał:

    pomimo tego, że z pewnością jest komfortowa nie sprawi uśmiechu na mojej twarzy każdego dnia gdy będę na niego wsiadał

    ale może sprawić że będziesz się uśmiechał jak będziesz z niego zsiadał po całodziennej jeździe i przejechaniu tych 100 km :)

    Co do napędu 1x11 do turystyki. Sprawę rozwiązuje założenie małej zębatki z przodu i zaakceptowanie że nie będziesz dokręcał na zjazdach. Wtedy taki napęd nawet z ciężkimi sakwami będzie wystarczający.

    Ale widzę że decyzję już podjąłeś. Oby służył dobrze.

  2. Od kilku tygodni używam smaru Rohloff. Używałem różnych i jest to pierwszy smar który całkowicie wyciszył mi napęd 1x. Pod tym względem jest genialny. Niestety coś za coś. Nie ma możliwości spowodowania żeby łańcuch był suchy od zewnątrz. Zawsze odrobina wylezie i łańcuch jest tłusty więc bardzo łatwo łapie brud. Czyli mamy napęd cichy ale brudny. Jego dokładnym przeciwieństwem był smar ProGold ProLink. Utrzymanie napędu w czystości nie stanowiło żadnego problemu. Jednak napęd nawet bezpośrednio po smarowaniu hałasował a po przejechaniu 20-30 km był nieakceptowalnie głośny. Gdzieś po środku plasuje się Shimano PTFE.

    Także jak ktoś ma 1x i chce mieć ciszę będzie z Rohloff-a mega zadowolony pod warunkiem że zaakceptuje wiecznie brudny napęd.

  3. W dwóch słowach: przecudna maszyna.

    Gdybym zobaczył taki rower w ofercie jakiegoś producenta powiedziałbym tak - wreszcie ktoś pomyślał i zrobił rower do jazdy a nie do rozbudowy. Niestety w ponad 90% przypadków jest tak że rower niby ładny. Jak się wymieni napęd, hamulce, mostek, kierownicę, sztycę i koła to będzie cacy. W efekcie za grubą kasę kupujemy rower który tak naprawdę jest rowerem typu [po japońsku] - samarama.

    Niech Ci służy długo.

  4. 46 minut temu, pjotrekz napisał:

    W serwisie powiedziano mi żeby coś znaleźć w internecie do 100zł

    Nie kupisz koła za 100 zł które będzie sensowne. Tu masz przykład koła z którego byłbyś zadowolony: https://www.rowertour.com/p/56954/mavic-a-319-kolo-tylne-28-cross-trekking-v-brake-shimano-deore-srebrne 

    A co do pompowania. Pompujesz tyle ile zaleca producent opony a nie w zależności jakie masz koło. Wartość ta jest zwykle podana na brzegu opony.

    Nie wiem jak zamykasz rower na postoju i czy w ogóle ale jeżeli tak to rada. Nigdy nie łap roweru zapięciem za koło - wyłącznie za ramę. Bo łapanie za koło jest często przyczyną jego rozcentrowywania.

    • +1 pomógł 1
  5. Obejrzałbym bardzo dokładnie i starannie przymierzył. Te ciuchy u nich które są wykonane z różnych rodzajów materiałów są zaprojektowane czasami bardzo niefortunnie. Albo w ogóle nikt nie myślał przy ich projektowaniu. Te kliny, wstawki, itp, na przykład w legginsach i kalesonach są pozbawione jakiegokolwiek sensu i tylko przeszkadzają (bez wchodzenia w szczegóły). A tutaj mamy dodatkowo taki "kwiatek" w składzie:

    Materiał główny 49% Wełna, 30% Poliester, 21% Akryl Klin 78% Bawełna, 19% Poliester, 3% Elastan

    Prawie całkowicie bawełniany klin - w jakim celu ?

    Mam od nich kilka rzeczy Merino i jestem zadowolony. Szczególnie biorąc pod uwagę cenę. Ale tutaj głęboko bym się zastanowił.

    • +1 pomógł 1
  6. Mogę potwierdzić to co kolega @cervandesnapisał powyżej. U mnie akumulatorki katowane są od nastu lat w sposób okrutny. Włącznie z zostawieniem na całą zimę w temperaturach takie jakie akurat panują bo mam lampkę tylną zamontowaną na stałe i nie chce mi się ich wyjmować codziennie. A rower parkuje w nieogrzewanym garażu. Najdłużej używane mają obecnie pojemność około 1500-1600 mAh wobec oryginalnych 2600mAh. Także w ogóle bym się nie przejmował jakimiś testami tylko bezstresowo używał.

  7. Lampki typu Walle i klony mają jedną wadę. Bardzo oślepiają rowerzystów, zwłaszcza w słabo oświetlonych miejscach. Koleżanka ma taką i jechanie za nią przed dłuższą chwilę wypala oczy. Musi ją wyłączyć na ten czas. U niej nie ma problemu bo oświetlenie tylne ma zdublowane ale nie jest to lampka którą bym założył jako jedyną. No chyba że jeździłbym szosą tylko po jezdni. Szkoda że nie ma w niej zamontowanych diod o różnej mocy, na przykład 0,5W + 0,1-0,2W, włączanych oddzielnie. Wtedy w zależności od warunków mielibyśmy możliwość regulacji siły światła. Dla producenta koszt wytworzenia byłby ten sam a dla użytkownika lampka byłaby zdecydowanie bardziej uniwersalna. No ale jest 2x0,5W i dla osoby która jeździ głównie po ścieżkach rowerowych lampka jest bezużyteczna.

  8. Problem nie polega na tym że zrobili zły produkt. Każdemu może się zdarzyć. Ale wiedząc o tym powinni bez mrugnięcia okiem oddać kasę lub wymienić produkt na inny. Dlatego uważam że firma zasługuje na piętnowanie. W znacznie bardziej dyskusyjnej sytuacji Specialized uznał moją reklamację w trybie ekspresowym. I za takie podejście do klienta warto czasem trochę więcej dopłacić bo wiadomo że w razie czegoś ma się spokój.

  9. 18 godzin temu, Kemusi napisał:

    dobra ochrona przed deszczem

     

    16 godzin temu, Kemusi napisał:

    jak ostro leje to przemoknie

    Daleki byłbym w takiej sytuacji od polecania takiej kurtki. Jeżeli producent deklaruje nieprzemakalność a kurtka jej nie zapewnia to oznacza że jest bublem a producent oszustem. Endura mi podpadła a tu kolejny dowód na to żeby firmę omijać szerokim łukiem. Bo jak nie zrobimy tego jako klienci to takie firmy będą sobie w specyfikacji wypisywać co chcą i czuć się bezkarnie. A my będziemy tracić ciężko zarobione pieniążki na kupowanie tandety.

  10. Godzinę temu, Kemusi napisał:

    Jedynie raz przemokłem do przysłowiowej suchej..ale lało jak diabli!

    Teraz dane podane przez Endurę:

    Godzinę temu, Kemusi napisał:

    waterproof rating of 20,000mm lies

    Dla porównania tanie spodnie:

    https://www.decathlon.pl/p/spodnie-przeciwdeszczowe-do-biegania-w-terenie-m-skie/_/R-p-121366?mc=8393194

    które mają: Spodnie o wodoodporności 10 000 mm - czyli o połowę mniejszej.

    Użyte przeze mnie wielokrotnie podczas kilkugodzinnej ulewy oraz raz podczas godzinnego oberwania chmury kiedy ulice zmieniły się w górskie rwące potoki. Ty przemokłeś do suchej nitki a ja byłem pod spodniami suchy jak pieprz. Biorą pod uwagę cenę Endury wolę odrobinę dopłacić i tak newralgiczną rzecz jak kurtka zakupić wykonaną z Goretex Active. Ten ostatni materiał mogę z pełnym przekonaniem polecić jako rewelacyjnie oddychający (jak na membranę) oraz naprawdę nieprzemakalny.

  11. 5 godzin temu, hulk14 napisał:

    Odzież z membranami wydaje się być dość losowej jakości...

    Niestety producenci, nie tylko odzieży, oszukują klientów. Podają jakieś wyssane z palca parametry które nijak się mają do rzeczywistości. Nie rozumiem na przykład całego zamieszania z podawaniem wagi roweru. Przecież porządna waga Park Tool-a kosztuje niecałe 300 zł. Wystarczyłoby ją kupić, zważyć rower zdjęty z produkcji i napisać że w konkretnym rozmiarze waży x kg. Ale piszą że nie podają wagi bo w branży rowerowej nie ma standardów i nie można podać wagi. Skoro nie ma standardów w tak prostej kwestii to aż się boję pomyśleć jak faktycznie wyglądają te parametry oddychalności i woododporności gdzie jest to zdecydowanie trudniejsze do zmierzenia. A weryfikacja przez klienta niemożliwa.

  12. 8 godzin temu, HomerWells napisał:

    O ile wierzyć parametrom podanym przez producenta  to oddychalność jest na poziomie 20000g/m2/24h.

    Ja im uwierzyłem w przypadku rękawiczek (model Endura Strike II). Miały być oddychające i wodoodporne. Okazało się że oddychalność mają na poziomie dętki. Musiały schnąć na kaloryferze żeby były do użycia na następny dzień bo położone na wieszaku schły w środku 3 dni. Woododporność też okazała się nieprawdą. Zaczęły przeciekać po kilku użyciach. To tyle odnośnie wiary w podawane przez nich parametry.

  13. Jak słusznie zauważyła koleżanka powyżej lepiej objuczyć rower niż siebie. Jazda z plecakiem jest w ogóle dyskusyjna ale to temat na oddzielną rozmowę. I druga sprawa. Kanapka (świeża, zrobiona samemu), banan czy jabłko na pewno nie zaszkodzą. Ale już z batonami tzw. energetycznymi bywa różnie. Są osoby które reagują na nie źle.

  14. Teraz, KrisK napisał:

    Jeszcze jak byś miał pomysł na spodnie nieprzemakalne.

    Proszę bardzo:

    https://www.decathlon.pl/p/spodnie-przeciwdeszczowe-do-biegania-w-terenie-m-skie/_/R-p-121366?mc=8393194

    Od razu dodam że jeżeli chcesz mieć absolutnie pełny komfort konieczne są też wysokie buty oraz stuptuty. Wtedy będzie Ci totalnie obojętne jaka jest pogoda. Poleciłbym Ci miękkie, lekkie stuptuty firmy Trekmates: https://www.trekmates.co.uk/rannoch-dry-gaiter ale chyba są już nieprodukowane więc będziesz musiał sam czegoś poszukać ewentualnie.

  15. Teraz, KrisK napisał:

    I tak, membraną nazywa się teraz wszytsko :D  Od "membran wind stoper" po ceraty

    Dokładnie. Wszystko ma membranę, jest wodoszcelne, oddychające, ciepłe kiedy jest zimno i przewiewne kiedy się ociepli. Przypomina mi się powiedzenie którego w całości nie zacytuję: goli, p....., krawaty wiąże, usuwa ciążę :) Najgorsze że producentom nic nie można zrobić a reklamacje są nieuwzględniane.

    Teraz, KrisK napisał:

    Co rozumiesz przez oddychalność?  Bo wybacz jadąc kilka godzin w deszczu będziesz mokry od potu, chyba że będziesz się delikatnie mówiąc oszczędzał.

    Cudów nie ma. Jak nie zwolnisz trochę to jadąc w samej koszulce będziesz mokry. Ale mam kurtkę w której nawet jak posiedzę bez ruchu na ławce w parku po pół godzinie jestem mokry. Także to względne pojęcie. Dla mnie ciuch jest oddychający jeżeli po zredukowaniu tempa o kilkanaście % jestem suchy.

  16. Co do Goretex-u klasycznego czyli wodoodpornego. Mam kurtki narciarskie z tego i jak dla mnie to się nie nadaje na rower w ogóle. Taka lepsza cerata i tyle. Może być jako kurtka awaryjna którą mamy np. w plecaku, zakładamy kiedy zaczyna lać i zdejmujemy natychmiast kiedy przestanie. Ale jest też Goretex Active. Tu sprawa wygląda inaczej. Da się w tym normalnie wyjść z domu na rower i jechać ograniczając nieco tempo jazdy. Oddychalność jest na naprawdę wysokim poziomie. Nie jest idealnie ale jak mamy do wyboru siedzenie w chałupie albo założenie Active i jechanie o 10-15% wolniej to ja wolę to drugie. Ale to jedyny Goretex który jest wodoodporny i w miarę nadający się na rower. Tylko że podróżowanie w deszczu wymaga też spodni nieprzemakalnych - sama kurtka na niewiele się zda jak mamy jechać przez kilka godzin kiedy pada.

    • +1 pomógł 1
  17. 40 minut temu, wkg napisał:

    Gore na rower ?

    Jeżeli już musimy mieć coś z membraną to wtedy Gore. Trzeba jednak rozróżnić dwie membrany które są diametralnie inne - Goretex (w różnych wariantach) i Goretex Infinium. Wszyscy mają z tym kłopot. Włączając ww. kurtkę: https://www.bikeinn.com/rowery/gore--wear-phantom-goretex-infinium/137533541/p

    W tytule mamy Infinium a w opisie:

    Gore Tex:
    Zapewniając maksymalny komfort i ochronę w szerokim zakresie czynności i warunków pogodowych, odzież wykonana z tkaniny Gore Tex jest trwale wodoodporna, wiatroszczelna i bardzo oddychająca. Nawet jeśli pada deszcz i pocisz się, nasza odzież zapewnia suchość. Gwarantowane. To może wydawać się niemożliwe, ale w tkaninie z Gore Tex są miliardy małych porów, które są 20 000 razy mniejsze niż kropla wody, ale 700 razy większe niż para wodna. Deszcz jest zatrzymywany podczas parowania potu, co oznacza, że pozostaniesz suchy bez względu na wszystko.

    Jakby to powiedział Kmicic - to łgarstwo :)  Nie wiem od czego ten opis ale na pewno nie od Infinium. Bo on nie jest wodoodporny ! Ma chronić tylko przed wiatrem zapewniając przy tym maksymalną oddychalność. To jest nagminnie spotykany błąd w bardzo dużej ilości sklepów. Nawet producenci na swoich stronach go popełniają. A wystarczy wejść na stronę Gore żeby to sprawdzić i nie wypisywać głupot:

    CHCESZ KOMFORTU I OCHRONY, ALE NIE POTRZEBUJESZ WODOSZCZELNOŚCI?
    Lekkie kurtki skutecznie chroniące przed wiatrem. Dopasowane, ciepłe rękawiczki, których nie chce się zdejmować. Buty z ultracienkim ociepleniem. Nasze zaawansowane technologie zapewniają wysoki poziom komfortu i ochrony, gdy wodoszczelność nie jest najważniejsza – od intensywnych pieszych wycieczek po dłuższe dojazdy do pracy rowerem. Dlatego teraz możesz robić więcej i rzadziej rezygnować z uroków życia.

  18. Kupiłem od Endury rękawiczki które okazały się fatalne i wszystko co o ich parametrach napisała Endura było kłamstwem. Także osobiście bym od nich nic nie kupił. Natomiast ze wszystkich ciuchów z Gore w nazwie jestem mega zadowolony. Także wybrałbym raczej tą drugą kurtkę.

    Odnosząc się do Twojego pytania:

    Teraz, Bonnum napisał:

    Czy odcinek między krzyżem a kością ogonową macie przykryty tylko spodniami czy kurtka też Wam nadchodzi na cztery litery?

    kurtki mam krótkie ale koszulka z merino jest długa i zachodzi sporo na tyłek. Za krótkie koszulki to był kiedyś dla mnie problem ale te z Decathlonu go rozwiązały. Jak wspomniałem wcześniej żeby koszulka (o której pisałem wcześniej) była na mnie dobra na ramionach i klacie musiałem kupić 2 rozmiary większą ale dzięki temu jest wreszcie długa i kiedy pochylam się nad kierownicą dalej zakrywa dolną część pleców i kość ogonową. Ta jedna, jak gdyby dodatkowa, warstwa w zupełności mi wystarcza.

  19. 5 godzin temu, KrisK napisał:

    Jak się pocisz i masz mokre ciuchy merino po prostu robi różnicę taką ze nie masz przy każdym spadku intensywności czy postoju ciar przez plecy.

    Podpisuję się pod tym obiema rękami. Testowałem chyba wszystkie kombinacje i u mnie niezależnie od pogody oraz temperatury najlepiej sprawdza się taki zestaw:

    https://www.decathlon.pl/p/koszulka-turystyczna-krotki-r-kaw-techwool-50-m-ska/_/R-p-106265?mc=8493310

    +

    https://www.decathlon.pl/p/koszulka-trekkingowa-z-d-ugim-r-kawem-trek-500-merino-zamek-m-ska/_/R-p-301662?mc=8550198 *

    Są to dwie pierwsze warstwy które zakładam ZAWSZE a dopiero potem kombinuję co dalej w zależności od temperatury i wilgotności.

    * Jedna uwaga dotycząca wyłącznie tej konkretnej koszulki (TREK 100). Noszę rozmiar M a te koszulki musiałem kupić w rozmiarze XL. Kupowałem je dwa lata temu więc może coś się zmieniło ale na wszelki wypadek proponuję przymierzyć przed zakupem.

    • +1 pomógł 1
  20. Odczuwanie temperatury to ogromnie indywidualna kwestia. Zmienia się również z wiekiem, na niekorzyść niestety. Dlatego można tylko sugerować rozwiązania. Natomiast o tym w jakiej temperaturze trzeba je stosować każdy musi sam decydować.

    Teraz, wkg napisał:

    może kup wkładki do butów w Decathlonie

    No właśnie o tym napisałem. Mi akurat zimno w stopy i żadne wkładki nie pomagają. Poza elektrycznymi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...