Witajcie, jako kolarz w fazie rozwoju chciałbym zasięgnąć porady fachowców. Od roku użytkuję decathlonowską szosę Triban 500, wiele się nauczyłem, trochę części już wymieniłem, ostatnio trochę pod kątem przerobienia w pseudo-gravela (opony 32c - dają radę w lesie). Ogólnie nie chcę sprzedawać tego roweru bo geometria nastawiona bardziej na komfort mi odpowiada.
Teraz przymierzam się do największej operacji, czyli wymiany całego napędu, bo ten Microshift 3x8 jest bez szału. Celuję w Tiagrę, przy czym zastanawiam się nad dodaniem pozagrupowej korby o lżejszym przełożeniu, 48/34 np. FC-R460. Podobne rozwiązanie widziałem ostatnio np. w Giant Anyroad 2 (tyle że korba FSA - ale te są chyba b drogie?). Pytanie do Was: czy takie rozwiązanie ma sens czy lepiej zostać przy standardowej korbie z Tiagry (50/39)? Jeżdżę sporo po mieście (muszę ciągle wachlować przełożeniami), czasem po leśnych/polnych drogach, nie biorę udziału w żadnych wyścigach.