Cześć,
stoję przed wyborem roweru górskiego i powiem szczerze, że przytłacza mnie ilość możliwych konfiguracji, osprzętu, modeli itd... natomiast znalazłem sobie taki rowerek jak:
Northtec Cayon XT 2018 (29") - http://nrowery.pl/rowery/mtb-29/1-cayon-xt
i zastanawia mnie jedno. Jak to możliwe, że ma cały osprzęt na XT przy cenie do 5000 zł, dodatkowo rower jest dość lekki 11,9 kg? Inni producenci czy to Kross, Merida, Cube itd przy takim osprzęcie to na oko wydatek co najmniej o 2000 zł większy.
Czy to jest kwestia tego, że pozostałe części składowe roweru ( rama, amortyzator, hamulce, obręcze, szprychy?) są zdecydowanie gorsze czy też kwestia logo firmy? Gdzie jest haczyk :)?
Ma ktoś doświadczenia z tymi rowerami? Może też z tym tańszym na Alivio Northtec Cayon AL (29")?
Ewentualnie jakby ktoś był taki miły i ten rower okazał się niezbyt dobrym wyborem, to co moglibyście mi polecić do 5000zł?
Z góry dziękuję i pozdrawiam,