ahaja

Spokojne Wasze rozczochrane - daję radę i pod moją płaską Polskę z pagórkami nic innego mi nie trzeba. Świadomie taki sobie złożyłem po testach m in 1x ... jako objawienia na rynku. 😉

Kilka razy próbowałem podejść do 1x, ale się nie udało. Kompletnie mi to nie leży - dramatyczny brak sensownego stopniowania i okrutne 'japy' między biegami. Sam 'zakres' do mnie nie przemawia. W swoim mam 2x11 z ciasną kasetą 11-32 a z przodu 24/34 i w zupełności starcza na wszystko. Manetek/pstrykajek mam na kierowniku 7 (nie licząc lampki) ... a paluszków 10, więc jest jeszcze zapas. 😉

@player123 Tak, to fabryczne rozwiązanie Brand-X - moja XLC to dokładnie to samo co w serwisówce.

Tylko jak pisałem on (sznureczek) występuje zdaje się tylko w sztycach z zewnętrznym prowadzeniem linki. Do korony dochodzi linka stalowa i tam musi być spięta z linką poliamidową (etc) by przejść do dołu do iglicy. Stalowa nie byłaby w stanie tak się zagiąć i nie pracowała by poprawnie. Poza tym zapewne zarysowałaby powierzchnię. Ale objaw miałem taki jak opisywałeś. Ładnie to jest pokazane w serwisówce: Brand-X Ascend II 105, 125 External Route Dropper Post Service Guide - takiego pdf'a trza szukać. W wewnętrznym prowadzeniu linki stalową mocuje się praktycznie bezpośrednio do cięgna działającego na iglicę od dołu.

Miałem podobny objaw jak rozebrałem swoją XLC z zewn. prowadzeniem linki. Chciałem przesmarować zapobiegawczo i uwaliłem sznureczek/cięgno, które znajduje się wewnątrz. Po nasmarowaniu, złożyłem i ... zong. Za chol.rę nie chciała funkcjonować. Kilka razy rozbierałem, składałem i faktycznie okazało się, że kluczowe jest odpowiednie naciągnięcie/napięcie owego sznureczka - musi być zgodnie z serwisówką. Również na początku wydawało mi się, że jest coś nie tak z manetką. Sprawdzałem też sam cartridge - wyciągnięty działał dobrze. Po złożeniu prawidłowo śmiga aż miło. W razie W: jak komuś pęcnie taki sznureczek to polecam udać się do prawdziwego szewca po zamiennik.

A jak już sobie znajdziesz rower to jeszcze bym dopytał czy obręcze są kompatybilne z oponami bezdętkowymi - to jeden z super wynalazków ostatnich lat. Dramatycznie na plus wpływa na komfort, prędkość, przyczepność w terenie = frajda.

Przy wyborze zwróć uwagę na to by nowy rower miał powietrzny amor 120mm (wystrzegaj się RS Judy; Suntour XCR). Golenie również w okolicach 32mm coby wiotki nie był. Takie minimum przyzwoitości to Raidon/Recon Gold czy lepiej Reba. Nie jest ważna przerzutka typu XT - ważne są manetki a na tym producenci oszczędzają. Im lepsza/wyższa manetka tym precyzyjniejsze i pewniejsze zmiany biegów. Przy napędzie typu 2x10/11 manetka przednia nie ma takiego znaczenia. W 1x11/12 będziesz miał siłą rzeczy dziury w napędzie - duże przeskoki pod kątem obciążenia, między biegami. Jeśli Tobie to nie przeszkadza to OK. Od strony żywotności kasety w takim napędzie to już wyżej ktoś napisał. A teraz dają 1xN bo taniej dla producenta a i użyszkodnik więcej zapłaci przy wymianie zużytego podzespołu. Zerknij na hamulce: dobrze by to było Deore/SLX - klamki z serwo. Przy Twojej wadze to zaleta. Inaczej jak większość za jakiś czas się pojawisz i zapytasz co kupić bo 'nie hamuje'. Czyli kolejna kasa wydana, a 5 zł to nie kosztuje. Rama karbo będzie nieco lżejsza - to tyle. Tobie raczej to nie powinno robić różnicy. Ale przy lada otarciu będzie zagwozdka - pęka już czy nie pęka ...

XT wrzuca do góry o 4 i zrzuca za jednym razem do 2óch. W porównaniu do Deore/SLX, które chodzą miękko XT to neandertal - chamsko, twardo, ale skutecznie.

Kolana czujesz gdy siodło jest za mocno wysunięte do przodu. Zasada jest taka, że kiedy obniżasz siodło to jednocześnie musisz je cofnąć. Są chwyty/gripy coś ala płetwa - nacisk rozkłada się na większej powierzchni dłoni. Wspomniałeś o ramie Point - polecam do niej amor 120mm a nie 100mm jak do typowego ściganta.

Wątek: 2 kontra 4 tłoki

Raczej nie MT Sport a MT Trail Sport z klamką HC1.

Bardzo dobre tarcze. Do tego klocki półmetaliczne. To podstawa. Jak to nie pomoże to zmiana klamek na takie z servo-wave: Deore/Slx/Xt/Zee.

Mam Peak TA 29 od 4 lat i nic się nie dzieje. Point 29 jest praktycznie taki sam. Moim zdaniem jeśli nie chodzisz w wadze ciężkiej 100+ to nie masz się co martwić. W swoim mam wsadzonego Raidona 120mm bo jeździ się lepiej dla mnie. Tu mając kwotę 2500zł masz ramę i dobre koła/amor. Możesz zerknąć na ramy Mosso. Jeśli jednak jesteś cięższy to są ramy typu np NS Bikes, Dartmoor etc. ale tam chyba nie wsadzisz przedniej zmieniarki bo przewidziano je do napędów 1x.

Weź pod uwagę, że jeszcze musisz dodać ten element łączący (coś ala mufa/kołnierz - nie pamiętam jak to się nazywa) a to ma kilka cm - bo to jest ponad zaciskiem.

Hoho ... a myślałem, że producenci już mnie nie zaskoczą swoimi wydumkami ... 😉

Ano są. Rewelacja. Coś w ten deseń: Author Aco-315 . Dokręcasz kluczem dwoma palcami ... więcej nie trzeba. Sprawdzał się tez rewelacyjnie przy plastikowej sztycy z ali. Trza się tylko zorientować czy jest pod rozmiar sztycy, którą masz. Na ali też są jakieś na 2 imbusy.

W swoim Peak'u TA (Ska) mam myk-myka 125mm. To w zupełności wystarcza z zapasem (172cm). Łatwiej kijek pocienkować niż go potem pogrubasić - jak sztyca ma za duży skok to zawsze można go zmniejszyć ... w drugą stronę już to nie za bardzo działa. Żeby nie upośledzić działania sztycy (ścisk) warto mocować ją zaciskiem na 2 śruby - znacznie mniejsza siła jest potrzebna do zablokowania jej.

A ten Unibike się popsuł? Jak do niego wsadzisz Rebę + porządne koła/opony/mleko + myk/myk + hample z np servo wave (deore/slx) to będziesz miał graty lepsze niż te nówki z linków ... i monety dużo zostanie. A i wtedy można dać się zwariować i wsadzić manetkę XT 11s i zmienić kasetę/łańcuch. Tak zejdziesz z wagi roweru ze 2kg. To co zostanie sprzedajesz i masz na opłacenie przekładki w serwisie. Buściany tył czy chowane linki szybkości ani frajdy z jazdy nie dodadzą ... ;-).

Trzeba popatrzeć. Cube mają nieco wyższe, krótsze ramy. Rowery stricte sportowe mają je wydłużone (parametr TT).

Ten Canon ma korbeńkę 30T raptem ... Stoic2 to trailówka. Jak kolega wyżej napisał do ostrzejszej jazdy. Najlepszy amorek z tych tu wymienionych ma Krosik. W tym budżecie nie spodziewaj się szału czy też niskiej (poniżej 12kg) wagi.

Święte słowa. Mam 2x11 (34/24; 11-32) i jest idealnie na płaskiej Wlkp.. W takim terenie ciasna kaseta to miód. Próbowałem się kilka razy po kilkadziesiąt km przekonać do 1x11 ... nie szło ... Na kierowniku mam 4 manetki i 2 hample - kompletnie mi to nie wadzi :-). Z drugiej strony jeśli komuś odpowiadają dziury kadencyjne między biegami, przeszkadza dodatkowa manetka to OK. Przekosy na patelni 51T są znacznie większe niż na 32T czy 36T (kaseta) siłą rzeczy. Wystarczy sobie to narysować. ------------------- Duża kaseta w napędzie 1x da duży zakres - podobnie jak w 2x z mniejszą kasetą. Taki był zamysł i tym się podpierają producenci. Wstrzelenie się w odpowiednią kadencję jest znacznie prostsze i wygodniejsze przy ciasnej kasecie i 2 blatach z przodu.

Jak jesteś wysoki to zerknij: Unibike Evo+Reba

Judy jak i Markhor maja golenie 30mm ... to przy Twojej wadze i chęci 'latania w dół' tak średnio. Może szukać czegoś co ma 32 albo 35mm średnicy goleni? W sensie bezpieczeństwa.

Jakbyś uciskał sobie cojones korpusem ciała to byś wył z bólu ... raczej masz ucisk na tzw kanał miłości/prostata. Jak odczuwasz po jeździe mrowienie to właśnie to. Remedium to siodło z otworem. Jazda w spodenkach z wkładką eliminuje praktycznie latanie i obijanie 'kulek'. O przygniataniu ich nawet nie wspominam ... bo już na samą myśl o tym boli ;-).

Jak chcesz klasę/dwie lepiej w danym budżecie to szukaj używki w swoim rejonie z: amorem powietrznym (Recon/Raidon); napęd 2x10/11; odpowiedniej wielkości rama (20/21'' w Twoim przypadku). Będzie to lżejsze 2-3kg, znacznie bardziej komfortowe a i napęd z racji wyższej konfiguracji solidniejszy i precyzyjniejszy.