Sabarolus

Nie wiem o czy piszesz, nigdy czegośtakiego nie miałem.

IF to bardzo dobra dieta i generalnie da się ją zaadoptować dla osoby aktywnie fizycznej, ale czym bardziej rośnie aktywność tym bardziej będzie problem z zachowaniem okna żywieniowego.

Otóź to - pomaga to im pozycjonować modele. Ten ze sztywną osią jest bardziej zaawansowany technicznie (a to dobre! ), przeznaczony do sportu i finalnie znacząco droższy. sama ośka i inne haki to jakiś śmieszny koszt.

@Lumperator - niestety trochę tych żarrtownisiów jest. Fathom od Gianta za też w sumie nie mały pieniądz też nie miał sztynwej ośki w 2019. Jak nic nie zmienią to dalej będzie lipa.

A co takiego innego jest na trasach pucharu świata, że tam akurat się sprawdzi a w Polsce się nie sprawdzi? Jeżeli mówimy o szutrach na Mazowszu to można się zgodzić, ale jakikolwiek trudniejszy teren z dużą ilością poprzecznych przeszkód i tam życie szybko weryfikuje. Nie wspomnę o wyścigach etapowych gdzie spędzamy w siodle dużo czasu. Amortyzacja daje oddech plecom i nie jesteśmy tak wypruci po kilku godzinach jazdy.

@Mateusz30 pisze o łańcuchu NX, który jest akurat bardzo kiepski - szybko się rozciąga, kiepsko zabezpieczony. Moim zdaniem KMC i Shimano lepiej zmieniają biegi. Łańcuch 12 sp SLX kosztuje 80 pln więc w zasadzie bez wielkich różnic w stosunku do 1x11

Możesz się zdecydować? Pisze się Shimano.

Pamiętam, ja o tym wspominałem To były bodajże dwie recenzje - w jednej zachwycali się zmianami i mówili o "significant changes" w stosunku do poprzedniego modelu. Redakcja któregoś niemieckiego magazynu po prostu samodzielnie zmierzyła kąty i długości - rama okazała się identyczna do zeszłorocznej. To podobnie jak w branży audio - minimalne różnice mają rzekomo powodować jakieś diametralne zmiany. A spróbuj tylko tego nie odczuwać to zaraz wyjdziesz na głuchego albo w przypadków rowerów na nooba, który nie umie jeździć albo jeździ zbyt mało agresywnie. Niektórzy jeżdzą tak agresywnie, że wyczuwają zmiany, których nie ma. Ot, specyfika każdego hobby.

A o 18.53 fruktoza jeszcze może być czy już nie? To jeden z dziwniejszych mitów o jakich słyszałem. Bycie wegetarianinem i uprawianie sportu jest jak najbardziej możliwe, ale wymaga bardzo dużej świadomości i zainteresowania tematem.

Oczywiście, że to piszę dla żartu. W ten sposób mozna się tylko zalać tłuszczem i nabawić insulinoporności. A to nie ma nic do rzeczy - czy świeżo wyciskany czy nie zawartość cukrów jest dokładnie taka sama i "wchodzi" dokładnie tak samo. To był przykład przecież ja nikomu nic takiego nie zalecam. Ma to tylko służyć zobrazowaniu dlaczego żywność przetworzona (w tym soki) są gorsze od żywności nieprzetworzonej. Żywność przetworzona ma po prostu dużą wyższą gstość enetrgetyczną. Różnica wbrew pozorom nie jest jakaś gigantyczna. Fruktoza to nic zdrowego.

I tak, i nie... Każdy może być gruby i każdy może być chudy (poza przypadkami szczególnymi - chorzy). Obecnie konsensus jest taki, że geny odpowiadają za naprawdę niewielką liczbę przypadków otyłości. Wystarczy popatrzeć na statystyki- coraz więcej ludzi jest otyłych oraz ma nadwagę. Swietny przykład to USA czy UK. Czy genetytyka tych ludzi zmieniła się w ciągu 20-30 lat? Fajnym przykładem są Masajowie. Póki odżywiają się w natuarlny dla swojego plemienia sposób są zdrowi i szczupli (przypadki otyłości po prostu nie występują. Co ciekawe kiedy niektórzy z nich przeprowadzają się do Nairobi i przechodzą na dietę współczesną nagle tyją i dopadają ich choroby metaboliczne... Problem z chudnięciem akurat zawsze da się łatwo rozwiązać. Polecam najadać się _do syta_ mieszanką tłuszczy i węglowodanów: Makaron z tłustymi sosami choćby. Gwarantuję, że wystarczy, że na trochę odpuścisz treninigi i waga wystrzeli w górę. Przy intensywnym treningu trudno jest przytyć. Przykładem choćby Michael Phelps, który w czasie najintensywniejszych treningów zjadał dziennie powyżej 10k kalorii, które w dużej cześci pochodziły z pizzy, naleśników z nutellą itp. Mimo tego nie tył, ba! wyglądał doskonale. Dobrze to widać na przykładzie owoców i soków. Przeciętne jabłko ważące 200g ma ok 18g cukru. 0,5l soku jabłkowego ma 50-55g cukru. Co łatwiej spożyć 3 średnie jabłka czy wypić 0,5l soku jabłkowego?

Słodkie uzależnia. Ja np.jestem typem abstynenta i łatwiej mi było zrezygnować całkowicie niż próbować zachować umiar. Obecnie jem tylko od święta kawałek ciasta i trochę owoców. Po rezygnacji ze słodkiego waga sama spadła i łatwiej ją utrzymać. W dodatku jak już zjem cokolwiek słodkiego to mam blyskawicznie dosyć bo się czuję zaslodzony.

Nowość, ale ani trochę nie zaskakuje. Ot rynek wymusił.

@Dokumosa a jakbyś odniosl pracę Rhytmow do RSa?

A co się takiego dzieje jak się upali tarcze? Co masz na myśli? Że kolor zmieniły?

Te Rhytmy maja zwyklego Gripa? Czy tam jest jeszcze cos innego?

No jednak nie do końca... Co innego kaseta 11-50 Sram co innego 10-50 SRAM , a co innego Shimano 10-51 albo kombinacje Sunrace. Każda ma inne stopniowanie w innych partiach. Każdy może dobrać co mu pasuje.

@Dokumosa - i rozumiem, że w zwykłym SoloAir mogę śmiało użyć, i będzie podobnie szczelnie jak PM600? A przynajmniej wystarczająco? Dawać to też na kurzówki?

Zatem spróbuje tego cudaka

@Dokumosa U mnie zwykłe SoloAir w Rebie wysmarowane Slick Honeyem nie chciało tak chodzić Trochę bardziej odczuwalna zmiana była dopiero po wlaniu 1-2ml FOX Fluida. Wtedy pod wpływem pracy mieszało się to ze smarem w półpłynną paćkę i było jako tako, z naciskiem na jako tako. Po 10-15 godzniach pracy nie było już rożnicy w sumie... Za to to co odnotwałem to fakt, że kiedy sprężyna chodziła slick honeyu to od czasu do czasu widelec potrafił puścić powietrze do dolnych lag. Przy PM600 nigdy się to nie zdarzyło. Dla mnie to jak lanie gęstego oleju do nieszczelnego silnika. Coś tam poprawi, ale nie rozwiązuje przyczyn. Era miło i pluszowo pracujących RSów skończyła się na Dual Air. Teraz charaketrystyka jest inna (nie znaczy, że gorsza, inna) i trzeba się z tym pogodzić. A jak ktoś chciałby mieć faktycznie mega płynną, pluszową pracę, to kupuje się coś na stalowej/tytanowej sprężynie (albo upgraduje to co ma na spręzyne).

Tam masz stopniowanie SRAMa, a nie nowego Shimano. Nowe Shimano na pierwszych 11 zębatkach ma rozpiętość 10-45 i moim zdaniem gorsze stopniowanie bo luźne na małych trybach, a ciasne na dużych trybach.

To czekamy na radzieckich uczonych, którzy stwierdzą, że najlepszy jest offset 37mm. Oczywiście trzeba będzie do tego dokoptować jeszcze jakąś chwytliwą nazwę np. (UG Geometry - Ultimate Geometry ) oraz poprosić o test (i zapłacić) jakiś znanych cyklistów, którzy stwierdzą, że zmiana jest fenomenalna, i nigdy nie jeździli na czymś tak dobrym. Voila!

Ogólnie poza wagą jedyna istotna sprawa to sprężyna powietrzna... Brak możliwości zmiany charakterystyki poprzez tokeny, jednakże ma to też swoje plusy. Sprężyna może być (a nawet sam RS zaleca) smarowana olejem. Daje to łatwiejszy rozruch. Sam zresztą pamiętam, że w swoim Reconie Silver w zdecydowanie mniejszy sposób odczuwałem moment rozruchu, w Rebie czuje to zawsze, niezależnie jakich kombibacji alpejskich by nie zrobić. Ogólnie dla przeciętnego człowieka... Lepiej wziąć ten 1k na fanty i sobie tyłka Rebą nie zawracać.

Zarówno w 2x10 i 2x11 można śmiało używać całej kasety zarówno z młynka jak i z blatu. Po to m.in ucięto jeden blat - obsługa miała się uprościć. 2x11 będzie miało siłą rzeczy lepsze stopniowanie.

W 2019 ceny często były podobne jak w 2018. Teraz mamy duży skok niestety... Choć nie u wszystkich.