Wszystko co wymieniasz, to wina procesu produkcyjnego oraz kontroli jakości, za który nie odpowiadają mityczne Chiny, Xi Jinping tylko firma Santa Cruz i to do niej należy kierować pretensje. Proces produkcyjny musi być zbudowany w ten sposób, aby odsetek niedoróbek minimalizować, a jakość budować w oparciu o technologię oraz odpowiednio skonstruowany proces. Wszystko to mierzone potem odpowiednimi KPI.
Niedoróbki, o których piszesz biorą się głównie z chęci oszczedności na kontroli jakości. Dokładnie to samo miałoby miejsce gdyby produkować to w Szwajcarii, Niemczech czy gdziekolwiek indziej. Chiny są w stanie zapewnić najwyższą jakość tylko jakość kosztuje, a np. Santa Cruz czy inne firmy nie do końca są nią zainteresowane w takim stopniu w jakim powinny albo po prostu wyższa jakość produktów nie zwiększa im sprzedaży.
Podam przykład, w przypadku produkcji wyposażenia dla wojska kontrolę jakość przechodzi każdy komponent, a nie tylko pewien odsetek. W przypadku produkcji dla zwykłego zjadacza chleba kontrolę przechodzi tylko określony procent. Czy pracę wykonywał będzie Chińczyk, czy Amerykanin czy Europejczyk nie ma to znaczenia - jeżeli to zwykły etatowy pracownik to zaangażowanie będzie podobne.
Co do ostatniego zdania to trochę go nie rozumiem... W jaki sposób łamanie prawa patentowego łączy się z tematem?