też mam komplet lampek z lidla z zeszłego roku , 10 ,20 i 40 lux na przedniej (ładowana przez usb) . Uważam ,ze to całkiem dobra lampka za te pieniądze.Jak jade po miescie albo tam gdzie sa lampy to uzywam 10 luxów albo 20 . Jak wracam do domu a sciemnia sie albo jest ciemno a mam kawalek przez pola gdzie nie ma oswietlenia w ogole a potem mam ze 300-400 mt przez taki tj tunel lesny (zarosniete po obu stronach a takze nad głową) gdzie panuje całkowita ciemność to uzywam 40 luxów i daje rade, dobrze droge oswietla da sie jechac ale max 20 km na godzine. Kiedys stanalem tam w tym tunelu i wyłaczylem lampke, totalna ciemnosc , bez lampki w ogóle nie da sie jechac bo kompletnie nic nie widac na 5 mt. Tak wiec uwazam ,ze lampka jest calkeim dobra za te pieniadze. Zakupilem sobie wczoraj na zapas tę 50 luxowa z czujnikiem sciemniania chociaz obawiam sie jak to bedzie działac.
Mam tez lampke Mactronic Citizen co kosztuje 2x tyle co ta lidlowska , tam niestety podaja moc w lumenach. Gdybym mial taki wybór teraz ze z jednej musze zrezygnowac, to zostawilbym Lidlową , obie świecą podobnie Lidlowa ma lepszy akumulator i mozna sie z nią czuć pewniej ,ze sie nie rozładuje w trakcie jazdy.
Tylną lidlową (nie jest zła patrzac jakie lampki maja ludzie w rowerach) wymienilem na Mactronica Bright Eye L-BPM-1SL i to jest rewelacyjna tylna lampka.
powiem tak jesli jeździsz w ciemnosciach to pewno warto kupić cos lepszego i pewno droższego , jesli jednak jeździsz jak jest jasno a czasami w czasie powrotu do domu zapada zmrok i dojezdzasz do domu już w całkowitej ciemnosci to spokojnie z lidlowej bedziesz zadowolony tak jak i ja.