Skocz do zawartości

Przemcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    348
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Przemcio

  1. Witam. Zaczynam modernizacje napędu w rowerze żonki. Wpadła mi fajna korba SRAM GX 1400 2x11-speed GXP 36-24T ale nie za bardzo mogę dobrać do tego przednia przerzutkę. Są sramowskie ale przeważnie dircect mount a ja potrzebuje downswing na obejmę. Patrzyłem z shimano ale 2x11 maja pojemności 10t. I nie mam pewności co do skoku itd. Są z shimano 2x10 ale tym bardziej nie wiem jak z kompatybilnością ze sramem 2x11. Przerabiał ktoś z was takie mixy pomiędzy SRAM i Shimano. Najchętniej bym użył do obsługi tego manetek M8000 bo zostały mi z poprzedniego roweru w tym celu. Z góry dzięki za pomoc Pozdrawiam.
  2. Tak. Convoy jest spoko światełkiem. Ten jest na owalnej optyce świeci szeroko. Mam jeszcze Dalekosiężnego thrunite-a TN12 i to chyba lepsze światełko do szosy. W szosie nie potrzebny szeroki kąt a raczej zasięg. Ale latarki chce zakładać tylko na jazdy po zmroku. A na codzień jako ze używam światełek również w dzień dla bezpieczeństwa chce do kpl lampki tylnej KNOG Blinder Road R70 dokupić Blinder Road 400 na przód. Stylistycznie będzie bardziej spójnie :-) podwieszę ją pod uchwytem Wahoo i kokpit będzie czyściutki :-)
  3. Fotka była przy przekładach mostka. Teraz jest w poziomie ;-) Niestety na początku zawsze trzeba trochę pocudować :-) Trochę długi baran i hydro-łapy potęgują ten efekt.
  4. No i stało się :-) W końcu znalazłem coś dla siebie :-) Jeszcze ciutkę się wpasować i dokupić pare drobiazgów żeby pasowały do niego czyli koszyki i światełko na przód (bo to z MTB niezbyt wyglada) i będzie super ;-)
  5. Z tym szejkowaniem potraw zwykłych to już przegięcie. Ja jem bo lubię. I nawet teraz na redukcji tez czerpie z tego przyjemność. Nie wyobrażam sobie zmieniać tą przyjemna chwile w wychłeptanie na sile cieczy bądź mazi o bliżej niezidentyfikowanym smaku. Nie potrafię wpychać w siebie czegoś co mi nie smakuje. Swego czasu używałem Shake-ów białkowych. Używałem samych topowych produktów. Były pyszne ale pite codziennie strasznie się znudziły. Nie pomogło mieszanie smaków. Musiałem odstawić niestety teraz tylko co jakiś czas daje radę przełknąć lub dodaje je w celu osłodzenia smoothies jak trafia się kwaskowe owoce. Lub konieczne jest dosuplowanie białka bo mój jadłospis na dany dzień nie wyszedł korzystnie pod tym względem a wyszło że trening akurat był bardzo konkretny.
  6. Skuteczna dieta to zmiana nawyków żywieniowych. To taka która możesz używać przez całe życie a nie katorżnicza skomponowana przez jakiegoś doktorka i zalecana przez jakiś czas a potem powrót do swoich poprzednich nawyków i wielkie jojo. Niestety :-( Ja nie używam żadnych diet skomponowanych przez dietetyków bo skoro ja nie wiem na co będę miał chęć za 3h zjeść to żaden dietetyk nawet ze szklana kulą nie będzie w stanie wiedzieć na co będę mieć chęć za tydzień. Ja wiem co jem i ile mam jeść i to wystarczy. Efekty są. A z racji tego ze jem tak jak lubię i to co lubię to mogę tą dietę trzymać do końca życia. :-) jedynie po osiągnięciu docelowej wagi zwiększajac proporcje
  7. No to z 1k za dużo. Odpuścisz kilka dni po 200 i nadrobisz rowerem Luz. Potraktuj to jako cheatmeal to tez jest ważne żeby dac organizmowi odetchnąć od redukcji. Ja co jakiś czas 6-8 tyg przerywam redukcje na 1-2 tyg żeby zregenerować zasoby i potem jadę dalej. Temat działa - joja brak
  8. Nie przejmuj się kaloriami w skali dnia. Ważne żeby w tygodniu się bilans zamknął. Jak „trzymasz michę” odpowiednio to zawsze jakiś tam minimalny margines luzu zostaje. Jak raz na jakiś czas coś się trafi to nic się nie stanie. Bo w skali tygodnia i tak jesteś dużo na minusie. Nie poddawaj się wszystko jest dla ludzi. Raz na jakiś czas to czy tort czy mcZestaw nie zaszkodzi. ;-)
  9. Może nie koniecznie głodować a troszkę inaczej dobierać jadłospis. Można zjeść naprawdę duży zrównoważony posiłek a niezbyt kaloryczny a można zjeść jednego małego hamburgera którym nawet nie podjemy a kalorii za 2 posiłki i niewiele innych dobroci. Ja jak uczyłem się co i jak jeść i liczyłem kalorie i micro/macro bo nie robię tego non stop a teraz czasami robię sobie sprawdzian czy nie poprzesuwałem proporcji i nie zwiększyłem „apetytu” ;-) to często widziałem ze będąc najedzonym miałem wieczorem jeszcze spory zapas ale tez i w druga stronę przy głupiej jakiejś pokusie zdarzało się ze do południa już prawie miałem finito w limicie. czasem nie dało rady się zamknąć się w założeniach dziennych ale już tygodniowe przeważnie zamykałem bez problemów. A to najważniejsze Efektem jest to ze jem co lubię i jak lubię a 20kg z tyłka przez ostatni rok uciekło sylwetka się poprawiła, kondycja również a co najważniejsze praktycznie przestał mi dokuczać kręgosłup Pora na Stage 2 Lecimy dalej
  10. Nie wiem czy w odpowiednim temacie ale nie znalazłem podobnego a w sumie dotyczy kompatybilności napędów Mam chęć na zakup Stages-a lub inny konkurencyjny produkt ale chciałbym używać ramienia zarówno w MTB jak i szosie. Plus obecnej sytuacji jest taki ze akurat w MTB jestem przed wymiana korby a szose dopiero składam Wiec niekoniecznie muszę się skazany na konkretne ramie. Czy któryś system korb ma podobny bądź identyczny q-factor w szosie jak i w MTB??? Może to być shimano, sram czy fsa. Dla mnie obojętne. Wstępnie chciałem do MTB zalorzyc M8000 a szose zkladać na 105 lub ultegrze ale już widzę ze chyba nie dopasuje się ramieniem. Jest ktoś na forum co przerabiał różne systemy korb??? Pozdrawiam
  11. Poza tym jak xt 11s działa na 10s to dlaczego xtr ma nie działać?? Jak dobrze ustawisz to nawet pustego kliku nie będzie :-)
  12. Za krótko by coś o tym powiedzieć. To dopiero po kilku ładowaniach będzie miarodajne. Poza tym teraz za dużo się bawię. Sprawdzam klikam nawet w domu. Jutro będę go ładować może to sprawdzę czy da się włączyć na ładowarce. Podobno tak ale upewnię się
  13. To ze przelicza trasę to sprawdzone. Nie używałem bez tel jeszcze ale w sumie mogę to spróbować przy najbliższej okazji. Ale wydaje mi się ze bez tel nie ogarnie tego. Teroetycznie nie jest to wada bo generalnie i tak bez tel się nie ruszam nigdzie. Tez rozważałem LEZYNE. Ale nie żałuje tego zakupu. Im więcej używam tym bardziej mi się podoba
  14. Jak zjedziesz z trasy to najpierw sygnalizuje mrugając na czerwono górnymi ledami ze źle skręciłeś a po niedługim czasie zmienia trasę sygnalizując ledami na zielono ze już jest nowa trasa. Chyba łączy się w tem czasie przez blutka z tel. Za mało jeszcze razy udało mi się zjechać z trasy proponowanej żeby się skupić na tym co i jak to robi. Te kilka razy co zmieniłem sobie samowolnie opracowaną wcześniej trasę to tak wyglądało jak napisałem wcześniej. Pozytywnie to odebrałem.
  15. Wrażenia ogólne bardzo pozytywne Zamawiając bałem się ze będzie za duży i czy BOLT nie byłby lepszy ale teraz jestem wręcz szczęśliwy ze wziąłem zwykłego. Rozmiar wręcz idealny Zawartość zestawu wyglada tak Dodatkowo jest kilka trytytek małych i dużych. Czujniki są bezmagnesowe Czujnik kadencji ma 2 sposoby montażu. Na stałe w gumce zaciśniętej trytytkami lub w uchwycie przyklejanym do korby z którego bezproblemowo można go demontować np do drugiego roweru. Czujnik prędkości jest zapinany gumka na piastę. Pulsometr bardzo wygodny. Wygodniejszy od mojego poprzedniego Sigmy Uruchomienie i sparowanie wszystkiego razem z licznikiem i z telefonem jest bezproblemowe. Nie wiem jak z androidami ale z Iphone'm 7 działa genialnie Czytelność wyświetlacza wręcz wzorowa w dzień i w nocy Obsługa wszystkiego poprzez tel to świetne rozwiązanie. Mnogość ustawień ekranów jest aż za duża. Dla osób posiadających czujnik mocy jest jest mnóstwo opcji wyświetlania różnych parametrów oraz załadowane kilka przykładowych treningów z grupy SKY oraz 2 testy FTP. Inne treningi można wgrywać z serwisów typu TrainingPeaks itp. Trening przykładowo na liczniku wyglada tak Odnośnie nawigacji bałem się szczerze jak to na żywo będzie wyglądać. Ale jestem pod wrażeniem czytelności. Jeździłem testowo i po szosie i w gęstym lesie i ani razu się nie zgubił oraz co świetne to bardzo dokładnie pokazywał nawet lekkie skręty w leśnych dróżkach nie da się chyba z nim zabłądzić. Wyświetlanie informacji nawigacyjnych jest na kilka sposobów. Ma swoją stronę tylko jako mapa i na górnym pasku można zaprogramować kilka okienek z parametrami które chcemy. Mapa nadal jest czytelna. A jeśli jedziemy z wyświetlona inna strona Np treningową to zbliżając się do np skrętu pokazuje się pasek z informacja ze zbliżamy się do skrętu oraz żebyśmy przypadkiem nie przegapili zjazdu górny pasek ledowy mruga w kierunku skrętu. Świetnie to działa Kolejna fajna opcja to strona podjazdowa Widać na niej ukształtowanie terenu, nachylenie itd Boczne i górne ledy można zaprogramować w różny sposób. Ja akurat boczne mam jako strefy tętna. Kolejna MEGA SUPER opcja to wyświetlanie segmentów Stravy na żywo. Te segmenty które mamy odznaczone gwiazdkami są wyświetlane w czytelny sposób. Ledy boczne oraz czasy pokazują wtedy nasza pozycje wg PR lub KoMa ile do końca itd a górne pokazują np ile zostało oraz na samym końcu pomrygując dodatkowo motywują do wykrzesania dodatkowych porcji energii. Fajne jest zbliżanie i oddalanie ekranu wyszczególniające parametry wg wcześniej ustalonej hierarchii. Podoba mi się to Jak ktoś coś chce wiedzieć konkretnego to śmiało pytać P.S. Sorki za jakość zdjęć ale nie jest łatwo robić fotki podczas jazdy unikając wibracji a dodatkowo jest lekko mlecznie bo telefon miałem w pokrowcu i pelerynce przeciwdeszczowej Quadlocka i tam obiektyw jest tez przesłonięty przezroczystym silikonem. Ale tragedii nie ma. Można coś dojrzeć.
  16. Spoko. Pośmigam za tydzień to coś skrobnę
  17. Wahoo elemnt już do mnie leci Podjarany już jestem w oczekiwaniu na paczuchę
  18. Do mycia pędzelkiem drobiazgów oraz kaset itp używam takiego czegoś Miska i sitko --- ikea
  19. Dzięki :-) Czyli uproszczając wynika z tego ze uciąg manetki przedniej przerzutki jest taki sam niezależnie czy to 9s, 10s ?? 11s również??? Różni się tylko przerzutka przednia szerokością wózka i skokiem mimo takiego samego ruchu linki?? Dobrze rozumuje ??
  20. Szybki pytanie do bardziej ogarniętych Czy korba 10s - 3 blatowa z grupy XT M782 zagra z przerzutka i manetka i resztą napędu 9s XTR M970??
  21. Dzięki i wzajemnie Też uważam ze wiele rzeczy jest bardziej wymysłem speców od marketingu niż naukowców. Wszechobecna dobrze sprzedajna "nano" technologia Nie mniej jednak opłaca się testować bo wbrew pozorom czasem fajne perełki można znaleźć. Nie tylko w tej branży. To się tyczy każdej branży. Czy to rowerowa czy automoto czy kosmetyczna a nawet żywnościowa. Często 2 "podobne" produkty są całkiem inne niestety. Albo może i stety. Dzięki temu życie jest takie fajne i różnorodne
  22. Arni odnośnie pouczania co do wydawania pieniędzy to Ty się przyczepiłeś. Niczyimi funduszami nie rozporządzam. Ani w tym ani w innych tematach czy innych forach. To jak ktoś wydaje pieniądze to jego prywatna sprawa. Kilka postów przed moim wyśmialiście chłopaka ze wydał 60 na olejek. Skoro miał ochotę to wydał. Ja tez wydałem i pewnie wydam jeszcze raz jak się skończy. Chyba ze bardziej podejdą mi smarowidła z MicPolem. Testy na razie trwają. Mam jeszcze chęć przetestować squirta bo o nim tez sporo jest pisane. I nie nie jestem żadnym handlowcem ani Fenwicks'a ani Interflonu Po prostu lubię dobra chemię i lubię testować nowe. Wybieram wtedy to co najlepsze dla mnie i używam do czasu aż kolejny produkt zdetronizuje dotychczasowego króla. A to co już nie chce po prostu oddaje w prezencie któremuś ze znajomych jak słyszę ze mu świszcze łańcuch
  23. Tak z interflonu. Ten mój jest akurat z serii Food Lube Muszę Cię zmartwić ;-) od kilkunastu lat jestem na swoim ;-)
  24. Nie jest inteligentny ale dobrze opracowany pod kątem składu tak żeby nie rozpuszczał smaru Fenwicks'a. Dzięki temu myjąc cały napęd (w tym systemie myje się go w ruchu cały czas ) ma możliwość zadziałać z zalegającym brudem. Jeśli udaje się wzruszyć i wypłukać syf nie rozpuszczając smaru to temat jest ciekawy. Wtedy możesz ale nie musisz dokładać smaru za każdym razem. Dzięki temu ze nie musisz dokładać przy każdym myciu, jest odporny na wodę wiec tym bardziej starcza na więcej niż tańsze środki typu FL którymi trzeba lać dużo częściej. Dla jednych cena będzie barierą psychologiczna ale niestety czasem jak zliczyć użycie innych środków częściej a co za tym idzie w większej ilości to te różnice się zacierają. Jest wiele beznadziejnych smarowideł na rynku. Niestety większość jest tylko pozornie tańsza. Bo sumując ile oleju się leje na raz (np zamiast mini kropeleczki to dozownik leje ciurkiem a nie kropelkami) czy na ile starcza i co ile trzeba myć/shakeowac używając tez do tego środków które nie są za darmo. Jak zobaczyłem na filmie Fenwicks'a jakiej wielkości krople są wystarczające przy aplikacji to byłem w szoku -- bo wcześniej stosując np FL zielonego nigdy nie udało mi się zrobić tak maleńkiej kropli używając ich dozownika. Wiec już na tym etapie 2,5 raza tańszy FL zielony okazuje się równy lub droższy w użyciu od Fenwicks'a. A dokładając przebiegi i pracochłonność utrzymania napędu w należytym stanie to wychodzi ze już ten absurdalnie drogi Fenwicks jest już opcja dla oszczędnych. Dla mnie to i na zużytym od frytek możecie jeździć. Nie wnikam. Noe będę się licytować bo nie o tym temat. Wiem o co Ci chodzi. Wiem jakie to czasochłonne i finansochlonne zajęcie. Jak każda pasja. Dlatego na rzeczach które oszczędzają mój cenny czas przy relatywnie niskim nakładzie finansowym nigdy nie oszczędzam. Bo chyba nie uważasz ze kilkanaście złotych na np poł roku czy rok to jest jakaś rozrzutność. Chyba ze jesteś z zamiłowania dłubaczem rowerowym i sprawia Ci to przyjemność to nie ma sprawy. Wtedy pewnie sam bym używał krótkometrażowych smarów ;-) A tak czy to przy rowerze czy samochodach czy inne zabawkach które używam a co za tym idzie pielęgnuje i zależy mi na tym by były czyste i cieszyły oko używam środków które pozwalają mi zredukować czas potrzebny do pielęgnacji do minimum. Cóż często kosztem ceny ale za to oszczędzam na czasie i nakładzie pracy. A zaoszczędzony czas wole poświecić na coś innego. Wielu moich znajomych dziwi się widząc kwoty jakie wydaje np na woski, quickdetailery, powłoki kwarcowe czy inna chemię użytkową ale dzięki temu moje "zabawki" są łatwe w utrzymaniu i mam czas na inne zajęcia Ale nie o tym temat ;-) Nie chodzi mi o podpuszczanie. Nie odbieraj mnie źle. Większość postów niestety w tym temacie zawiera skrajne podejścia do prostej czynności. Jedni nie smarują wcale inni traktują to jak jakiś rytuał - nie zdziwiłbym się jakby przy tym odprawiali jakieś modły i tańce godowe Ja po prostu lubiąc czysty i cichy napęd nie lubię poświęcać temu zajęciu mnóstwa czasu. Temat luźny i każdy ma prawo wyrazić swoją opinie nawet jeśli kto inny uzna to za bzdurę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...