Skocz do zawartości

gielo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gielo

  1. Dziwna ta dyskusja, bo każdy ma prawo używać, to czego chce i uważa za słuszne. Ja używam smarów do łańcucha ze swoich własnych powodów. Co do kosztów to Finishline zielony 120ml kosztuje coś około 20-25zł, a starcza mi na około 2 sezony. rocznie robię w granicach 10 000km, więc koszt praktycznie znikomy. Rohloff mimo, że jest droższy w przeliczeniu na litr, to jest bardziej wydajny, więc mniej więcej wyjdzie to samo. Znam takich co używają zużytego oleju silnikowego lub od pił spalinowych ale, czy na prawdo warto aż tak oszczędzać jeśli posiadamy rower i napęd za kilka tys złotych?
  2. Nie ma idealnego smaru co by starczał na kilkaset przejechanych kilometrów i do tego łańcuch po nim błyszczał zawsze jak psu jaj...a Ja używam zielonego finishline, głównie dlatego, że mi się podoba jego zapach i ma prawie idealną konsystencję tzn.nie ścieka z łańcucha jak woda i wnika jednak w te ogniwa łańcucha. Mój sposób smarowania jest taki, że po szejku smaruję łańcuch po małej kropli na ogniwka, następnie czekam 1,5-2h i daje znowu po małej kropli na ogniwka. Następnie wkładam rower do piwnicy, a na drugi dzień przed jazdą daję kolejną porcję po kropelce na ogniwka i czekam jakieś pół godziny. w międzyczasie przebieram się, pakuję rzeczy na rower itp. Po około 30min wycieram cały łańcuch do sucha z zewnątrz. łańcuch oczywiście zbiera syf, bo jeżdżę sporo w terenie (ostatnio dziką trasą motocrosową spore odcinki, często piaszczyste lasy, zakurzone i piaszczyste polne drogi) ale tragedii nie ma, bo po jeździe przecieram łańcuch szmatką i się błyszczy. Na takim smarowaniu robię jakieś 250km-350km, potem dosmarowuję. Łańcuch szejkuję raz na tydzień (co około 500km), czasem raz na dwa tygodnie i powtarzam proces smarowania od nowa. Jeśli ktoś chciałby wypróbować tą metodę smarowania łańcucha, to od razu zaznaczam ,że kropla oleju ma być naprawdę mała, bo inaczej upierdzielisz sobie kasetę i korbę olejem. Tak uwaloną kasetę ciężko jest potem doczyścić bez zdejmowania jej i wyszejkowania w benzynie jak łańcuch :] Z korbą podobnie jak ma więcej niż jeden blat do tego osłonę z zewnątrz. Niektórzy jak uważam za bardzo się przejmują tym smarowaniem i traktują go jako jakiś rytuał, a nie konieczność
  3. Mój Lazaro przejechał już ponad 10 000 km. Jeżdżę na wyprawy z sakwami i worem, często około 30kg dodatkowego bagażu, sam ważę 90kg, więc może uciągnąć dużo więcej niż na zamieszczonych fotkach. Co do opon, to nie są to opony do MTB, więc na leśne piachy nie ten bieżnik :] aczkolwiek jeśli nie jest to jakaś piaskownica, przejechać się da. Opony zawsze można zmienić ale jeśli jeździsz przeważnie po piaszczystych lasach, to bardziej polecałbym rower MTB, a nie Crossowy Rower Crossowy, to taki kompromis pomiędzy szosą, a terenem i w takiej konfiguracji sprawdza się znakomicie. Co prawda opony mogły, by mieć w nim bardziej agresywny bieżnik ale wtedy narzekaliby na nie ci co więcej jednak jeżdżą po szosie niż w terenie.
  4. W tym roku przejechałem trasę Elbląg-Chełm, więc mogę coś powiedzieć na ten temat. Na odcinku mniej więcej od Białego Stoku do Elbląga teren jest mocno zróżnicowany, od równiutkiego asfaltu, przez betonowe płyty, polne drogi, wytłuczone maszynami rolniczymi szutry, na głębszych piachach kończąc. Jest też sporo krótkich podjazdów na trasie, więc jakąś tam kondycję tez musisz posiadać. Więcej możesz przeczytać na moim blogu o trasie Green Velo https://www.rowerem.bikeria.eu/green-velo-elblag-chelm-1200km-w-11-dni/ Co do noclegów to proponuję szukać ich już będąc na trasie, tak na 2-3h przed skończeniem jazdy danego dnia. Będziesz pewnie miała lepsze i gorsze dni. Słońce, deszcz itp. pewnie także swoje zrobią, więc raz przejedziesz 120km i więcej, raz 80-70km. To ma być przyjemność, więc zmuszać się do jazdy w deszcz bądź 30 stopniowy upał jak nie masz już na dalszą jazdę ochoty jest według mnie lekkim bezsensem.
  5. Iphone/Smartphone - Plusem jest na pewno lepsza czytelność i większy wybór map oraz to, że masz jedno urządzenie (telefon i tak pewnie każdy zabiera). Minusem, to że dość szybko się rozładowuje i jak jedziesz całymi dniami na wyprawie to 2 dobre powerbanki o dużej pojemności musisz mieć i do tego możliwość ich ładowania na trasie. Garmin - Plusem jest to, że dłużej trzyma od smartfonów/Iphonów i jest wodoodporny. Minusem jest według mnie słabsza czytelność map. No i jest to dodatkowe urządzenie, które dość sporo kosztuje. To co będzie bardziej odpowiednie dla ciebie sam musisz ocenić.
  6. Puszcza bielska - Gdzieś na trasie
  7. Sprawdź lepiej ceny na wybrzeżu za nocleg w tym okresie, słyszałem że tanio nie jest i może taniej wyjść kupienie namiotu, karimaty, śpiwora i nocować na dziko :]
  8. 2 dniowy Rajd Nadbużańskim Szlakiem rowerowym (250km w 2 dni)
  9. 5-6-7 posiłków dziennie nie je się po to aby podnieść metabolizm i nie potrzebne są tu żadne badania Jakbyś miał na dobę oszamać 7 tyś kcal jak to robią kulturyści, to byś szybko zrozumiał po co 6 posiłków, a nie tradycyjne 3y. Sorki ale takiej ilości żarcia nie da się przeżreć w 3ch posiłkach. Kolejna grupa osób co jest zmuszona dzielić posiłki na większą ilość, to cukrzycy. Ty jako zdrowy człowiek nie masz przymusu jedzenia więcej jak 3y posiłki dziennie o ile nie musisz jeść ponad 3k kcal na dobę. Uprawiając intensywne kolarstwo (kilka godzin intensywnej jazdy np. z sakwami) można pokusić się o 4 posiłki, aby uzupełnić brakująca energię i to powinno wystarczyć. Tak na marginesie to, aby schudnąć nie potrzebne są żadne cudowne techniki jedzenia. Wystarczy obliczyć sobie dobowe zapotrzebowanie na kalorie i odjąć od tego 500kcal. Jeść produkty zdrowe i o niskim indeksie glikemicznym najlepiej. Przynajmniej 3-4 razy w tygodniu po przynajmniej godzinie uprawiać jakiś sport jak np. jazda na rowerze, siłownia itp. i to wystarczy. Jak nie chudniesz? Zrób sobie badania na tarczycę i/lub insulinooporność. Rozwalona tarczyca lub trzustka są najczęstszymi przypadkami braków efektów przy prawidłowo zbilansowanej diiecie i uprawianiu sportu. Ile można schudnąć? 1-2kg na miesiąc jest optymalną ilością. Przy odchudzaniu ważne jest picie przynajmniej 2-3 litrów wody dziennie, najlepiej mineralnej.
  10. Sklep: www.centrumrowerowe.pl Ocena: Pozytywna Jakiś czas temu kupiłem u nich opony Shwalbe Hurricane performance z paskiem. Towar doszedł ekspresowo, kontakt na poziomie. Stan towaru jak i zapakowania przesyłki także na wysokim poziomie. POLECAM!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...