wkg

Myślę to samo. I to jeszcze suport BSA który samemu można wymienić. Chyba, że to IsoSpeed krawaty wiąże.

Strachy na Lachy - no risk - no fun Choć rok temu koło Bornego Sulinowa jak coś zaczęło świstać odłamkami to mi się dziwnie zrobiło ... tam z Poznania F-16 przylatują sobie postrzelać ...

Bo wszyscy mówią, że do Góry Kalwarii to tylko na szoskach

https://www.goride.pl/meskie-4/kross-level-8-0-29-2018?gclid=EAIaIQobChMI6ba2xsr34QIVAcKyCh1UTQp2EAQYAyABEgIMePD_BwE Ten też w sumie niegłupi ... amor 32 A tak nawiasem - ile ważysz ?

To już dobrze wróży : ) I to jest dojrzałe podejście ! Nie tam marketingowe pierdu pierdu W takim razie polecam - styl, szyk, elegancja, nienachalny ale niebanalny, absolutnie unikalny, dobrze pochłaniający drgania, komfortowy lecz nie dla seniorów, trwały i piekielnie funkcjonalny. Jak popuszczać wodze to popuszczać: http://www.singlebe.com/en/produkt/singlebe-road-di2-ti-a/ Jaka szkoda, że kryzys wieku średniego mam już za sobą Tyle, że nie myślałem wtedy o rowerach :/ Te chinole bym zostawił - studentki na to nie wyrwiesz a inaczej co to za kryzys wieku średniego

Pomysł zadziała. Crossy to takie zubożone MTB + marketing. Węższe semislicki zawsze możesz założyć. Dlatego pisałem o Kellys Gate Lepsze amortyzatory, lepsze hamulce, nieporównywalnie lepsze piasty - mocowanie kół na sztywnych osiach, często na booscie, taperowana gówka ... inna liga ! Sztywne osie to inny kosmos. Nie ma mocowania pod bagażnik - nad czym ubolewam. To mój typ: https://rower.com.pl/kellys-gate-70-29-cali-931071, https://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-GATE-50-2017/3477, https://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-GATE-90-2017-/3476?unibike Szukaj góra rocznik 2018, najlepszy to 2015 Gate 50 ale już chyba nigdzie nie ma (Reba !!! - taki promocyjny wypust), potem poszli w suport pressfit - sam nie wymienisz i to wogóle celowe psucie. Tyle, że to rower o sportowej geometrii, ja takie uwielbiam więc przy wzroście 176 mam M ale inni wola krótsze ramy. Jak będziesz gadał ze sklepami to pytaj o: - sztywne osie (ważne szczególnie z przodu), - taperowana główka ramy (kształt trapezu w przekroju a nie prosty walec - te proste już wychodza z produkcji), - Amor Minimum Rock Shox Gold 32mm, najlepiej Reba. Jak Ci będą mówić, że to kaprysy to opuść miejsce bez komentarzy - oni wiedza, że pieprzą od rzeczy a tylko szukają jelenia. Tak, wiem, potrafi im mądrze z oczu patrzeć

Tak czy inaczej polecam lasy cysterskie Rybnik-Rudy- Kuźnia Raciborska i rezerwat Łężczok - ładniejsze stawy i groble niż Stawy Milickie w mojej opinii ....

Tak, ale założyłem, że kupuje trekkinga na trekking : ) A próbowałeś sam zmienić linkę przerzutki w tym wewnętrznym prowadzeniu ? Co do tego Kellysa - ma fajnie górą prowadzoną linkę przedniej przerzutki - nie blokuje się tak i nie niszczy manetki jak przy dolnym prowadzeniu pod suportem jak w starszych Kellysach .... w napędzie 3x to mniejszy problem bo można sobie jechać na środkowym blacie i nie zauważyć awarii ale w 2x - rozpacz. Albo młynkujesz albo pchasz - nic pośrodku

I nie można się przymierzyć przed zakupem : ( A to imho podstawa !

1) Linki w ramie: nic głupszego jeszcze nie wymyślono. Osłabiona, podziurawiona rama, skomplikowana wymiana linki na wyprawie, bezsens - marketingowa wydumka. 2) Napęd 3x10 - ideał ! Duża redundancja przełożeń, brak konieczności używania przedniej manetki w 90% przypadków, olbrzymia rozpiętość przełożeń - lekkie dokręcanie na długich, wielokilometrowych zjazdach i miękkie przełożenie np. przy podjeździe pod Salmopol. Tu - z sakwami, robiąc powyżej 100km dziennie i 24x36 by się przydało. Waga praktycznie ta sama co 2x11 czy 1x12 które tracą na półkilogramowych kotwicach-kasetach. Drogich kotwicach. Na wyprawy i długie wojaże tylko 3x10. Właśnie zmieniam z tej nieszczęsnej porażki 2x gdzie w lekkim terenie cały czas trzeba wachlować przednią przerzutką. 2x10 to nieudana próba reakcji Shimano na ofensywę 1x SRAM-a - superdrogich, nietrwałych ale szpanerskich napędów. 3) Taperowana główka - no niby tak, zamiast zmieniać stery co 10 lat można co 15 - fajnie ale na szczęście amorki starej daty w trekkingach są i długo jeszcze będą dostępne, 4) Sztywna oś. Tak, robi różnicę. 5) Octalink nie jest zły - HTII z wywalonymi na zewnątrz, podatnymi na brud, słabo uszczelnionymi łożyskami nie jest ideałem. No, można sobie zmieniać co roku, co kto lubi. Internet pełen jest przepisów jak to uzdatnić do działania, to forum też. Nowy suport Accenta, oddzielnie kupić łożyska Timken, w Shimano podszlifować miski bo łożyska nietypowe a najlepiej wywalić bo dodatkowo słabo się kręci - jakoś tam kolegom udaje się to zmusić do działania przez pewien czas. Mi w sumie też. Cóż - pytający ma już trochę opinii i sam wyrobi sobie własną. Ale generalnie fakt - KLS wymiata.

A na facie widziałeś ? : )))

Co to znaczy dłuższa wyprawa ? Taka z sakwami, namiotem itd.. ? Prędzej bym padł niż wydał około 5 000 na rower ze sprężynowym amortyzatorem. Wolałbym już Cube-a (trekkingowa geometria) z mocowaniem pod bagażnik jeżeli koniecznie trekking.

Merida ma sprężynę i słabe hamulce. Z tą geometrią - cóż, w jeździe na rowerach MTB geo ma znaczenie - kąt główki, długość ramy, kąt podsiodłówki, tylny trójkąt - zależy od tego podjeżdżanie pod stromizny, stabilność zjazdu, zwinność, kładzenie się w zakręty ... na trekkingu to wszystko ma znaczenie znacznie mniejsze - to rowery o bardziej konserwatywnej geometrii. Tu liczy się wygoda ! Te bajki o 20 na Specu czy 22 na Meridzie i dalej podsumuje krótko: Nie słuchaj cymbałów którzy starają się Ci wcisnąć drogi chłam a przede wszystkim to co mają na stanie. http://city-sport.pl/rower-kellys-phanatic-70-silver-blue-2017.html to mój typ. Rowery ze starszych roczników wcale nie są gorsze. https://rower-sport.pl/pl/p/KELLYS-PHANATIC-90-2017/3232?unibike Tu w wersji wypas ale do duuuużej negocjacji. Może ktoś inny jeszcze coś doradzi ...

Tylko się nie zapędzaj na groble między stawami - piach po osie

Chyba nie bardzo zrozumiałeś o czym piszesz. Napisz swoją opinię - jeżeli ją masz oczywiście. O rowerze a nie o piszących. Nie brać - droga wydumka - jeżeli chcesz prościej.

1) Kellys Phanatic 70 - amortyzator powietrzny. Sprężynowymi sobie nie zawracaj głowy, fajny napęd 3x10, piasty może nie za lekkie ale wytrzymałe, uznana firma 2) Transeo - amor powietrzny, gorszy osprzęt niż Kellys, suport Octalink ujdzie jeszcze w tłoku, starszy napęd 3x9 ale to akurat nie jest wielka wada bo trwały ... nie wiem czy ma uchwyty pod bagażnik. Jak chcesz crossa (ułomny XC) to powinien mieć - inaczej wziąłbyś XC i najwyżej zmienił opony na węższe ... 3) Spec jest dziwny - osprzęt mieszany - wszystko z innej parafii, uginacz sprężynowy, odpuściłbym. Dziwne, taperowana główka, sztywna oś a sprężyna : / 4) Merid wrzuciłeś kilkanaście - może i się coś dobierze. 5) Kross to jakaś damka ze sprężynowym uginaczem, 6) Xenon byłby super gdyby nie ten sprężynowy uginacz :/ Podsumowanie: Gdybym potrzebował uchwytów pod bagażnik brałbym Kellys Phanatic 70, potem Transeo, potem ewentualnie Xenona ze względu na osprzęt i męczyłbym się na sprężynie lub wymienił amortyzator . Gdybym nie potrzebował uchwytów pod bagażnik brałbym Kellys Gate 90 (jak juz jestesmy w rejonach cenowych Xenona). Ale ja mam Gate i nie jestem obiektywny Przynajmniej na oponie 2,35 nie musiałbym myśleć o amortyzacji siodełka która się popsuje po kilkudziesięciu km.

Rany, z Katowic taki kawał nad Stawy Milickie ? : ))) Macie tam takie fajne tereny na trekkinga w okolicy ... Stawy Milickie są na jeden dobry dzień jazdy - góra dwa jak chcesz się też bujnąć szlakiem starej kolejki wąskotorowej ...

Blair Witch Project

Bo z mostka ...

A gdzie to jest ?

Bo szaro, bo buro, bo opony trzeba zmienić ale przynajmniej człowiek się nie poci ; D

Bo czy można jeździć po wodzie ?

Bo MRU

Bo cisza ....

Flauta : /