Cześć,wiem że na forum już jest sporo takich tematów ale mój przypadek jest troche inny niż wszystkie
Mianowicie, podczas regulacji hamulca niestety poczułem jak śruba mocująca kręci się coraz lżej, i wtedy zdałem sobie sprawe że ukręciłem gwint. Miało to miejsce jedynie przy górnym gwincie , dolny jest cały w nienaruszonym stanie.
Śruba nie obejmowała całego gwintu , do końca otworu zostało jeszcze 4mm "dobrego" gwintu.
Myśle nad opcjami naprawy.
Przychodzą mi do głowy 3 opcje z czego jedna taka kontrowersyjna.
1. Rozwiercenie i przegwintowanie pod większą śrube. Wydawało by sie ok, tyle że pozostało mało materiału który można by rozwiercić.
2. Rozwiercenie ,nagwintowanie i założenie tulei. Bardzo polecany jest sposób HoilCoil ,chyba tak to sie pisze. Z tym że w mojej okolicy nie ma za bardzo osób które by się tego podjęły. Obdzwoniłem juz 3/4 ślusarzy, tokarzy - cisza :/
3. Opcja która mi wpadła na myśl to założenie tarczy 180 i co za tym idzie adaptera ze 160mm na 180. Nie wiem na ile takie coś by dało rade,czy może w moim przypadku lepiej dodatkowo nie obciążać gwintu większą tarczą.
Co o tym myślicie, są jakieś szanse żeby tą ostatnią opcje wprowadzić w życie?
Może potraficie udzielić jakiejś rady?