Skocz do zawartości

qamian

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez qamian

  1. Zanim zacząłem jeździć więcej nie czyściłem łańcucha w ogóle. Po serwisie zimowym nawet Pan powiedział, żebym „zwrócił większą uwagę na napęd”, bo niezła klucha na łańcuchu. Kolejny sezon, jeżdżąc 50km/dziennie 7x w tygodniu czyszczenie łańcucha stało się niedzielną tradycją - najpierw na sucho, szczotka i skrobaczka, później na mokro lub rozkuwanie i szejk. Kultura pracy lepsza, łańcuch dłużej trzyma, a poza tym wygląda lepiej. Polecam czyścić łańcuchy i to nie przecieranie szmatką, ale poświęcenie temu 20-30 minut - to także odpręża Poza tym chyba producenci smarów określają ich żywotność zazwyczaj na 250-300km (suchy).
  2. To 171 czy 178? Mam 178 i miałem w zeszłym sezonie Krossa na ramie M (19") - 48cm.
  3. Podbiję temat, bo sam mam Gate50. Wcześniej jeździłem na Hexagonie X7, więc porównania nie ma, ale Gate bardzo mi odpowiada. Przy 177 i 73kg kupiłem ramę 19" i jest elegancko. Na początku było trochę dziwnie, bo rower sztywniejszy i dłuższy, kierownica szersza, ale po około 50km już wszystko było git. Było pytanie dot. ważenia: 12,53 bez pedałów (z koszykiem KLS, taki zwykły). Podobno koła w nim (Mavic Crossride) są „tubeless ready”, więc można pomyśleć o bezdętkowcu w razie czego. Albo wymienić je na lżejsze, bo te ważą nie mało. Myślę, że jeżeli ktoś byłby zdeterminowany i wrzuciłby tutaj np. 1x10/11 zamiast 2x10, zmienił koła, hamulce i może jeszcze kilka pierdół, można zejść do 11,5kg. Mówicie tutaj o zmianie hamulców/zacisków - co byście polecali? Startuję głównie w maratonach, ale chciałbym w tym roku spróbować także XC.
  4. Nawet nie wiesz jak często słuchałem, że od tych bananów będę gruby, owoce tuczą, ale Ty dużo jesz Faktycznie, na słodyczach też można schudnąć - pytanie tylko ile elementów z tablicy Mendelejewa wrzucisz w swój organizm, jak on na to będzie reagował i jak Ty będziesz się po nich czuł. Chemia w sporej części działa na zasadzie placebo lub są to proste termogeniki, które najzwyczajniej zwiększają potliwość - jeżeli nie będziesz kontrolować płynów, waga faktycznie będzie wskazywała coraz mniej, ale będzie to tylko woda. Wiem coś o tym, bo za młodziaka często stosowałem różne animal cutsy, thermopro i inne śmieci. Tak jak inni już pisali - nie da się schudnąć tylko z pewnej części, chudnie się całościowo. Wiadomo, że każdy jest inny i ma tendencje do tycia w różnych miejscach, ale zasady są te same. No i jak już ktoś pisał - spiesz się powoli. Samemu kiedyś udało mi się schudnąć 25kg w ciągu kilku miesięcy, ale była to głównie woda i mięśnie, a dodatkowo miałem jeszcze sporo wiszącej skóry. Teraz słucham swojego organizmu i wszystko idzie. Trochę wolniej, ale skuteczniej. Dieta, dieta i jeszcze raz dieta. A rower jak najbardziej spoko - będzie dodatkiem, który trochę przyspieszy cały proces.
  5. Pompkami cyca nie spalisz, możesz co najwyżej powiększyć sobie mięśnie i zwiększyć wytrzymałość. Ale z kolei więcej mięśni = większy wydatek energetyczny = większe spalanie tkanki tłuszczowej jako energii. Dieta + długie jazdy tlenowe w niskim progu lub interwały (po jakimś czasie interwałów organizm podkręci metabolizm i spoczynkowe spalanie będzie wyższe - ergo - będziesz więcej palił nawet siedząc). Dieta, dieta, dieta - to 90% drogi do sukcesu. Spróbuj liczyć to co jesz, załóż sobie konto na cronometer, kontroluj przez jakiś czas wszystko (aż nie dojdziesz do wprawy) i jeżeli ćwiczysz - nie ograniczaj węgli. Poczytaj trochę badań naukowych (nie wierz we wszystko, co napiszą/powiedzą - mi też nie wierz). A najważniejsze - wyrzuć wagę. Licz centymetry zamiast kilogramów. Poprzedni sezon u mniej wjechał HCLF (High Carb Low Fat) i przez 3msc waga ruszyła może 4kg, ale objętościowo straciłem prawie 10cm. Stosunek węglowodany/białka/tłuszcze 80/10/10 - nie spowodowało to żadnego „palenia mięśni”. Starałem się jeść na rowerze, jeździłem po 2-3h dziennie z różną intensywnością. Jadłem 2500-3000kcal, spalałem 3300-3500 (wliczając w to podstawowe czynności życiowe i tzw. BMR, który obecnie mam na poziomie 1800kcal). Według „speców internetowych” powinienem tyć jak świnia na paszy, bo jadłem 300-400g węglowodanów dziennie. Było odwrotnie. Dodatkowo miałem mnóstwo energii dzięki czemu mogłem ćwiczyć jeszcze więcej. Dzięki temu udało mi się zbić czas na 50km: marzec 2015: 2:30 lipiec 2015: 1:59 wrzesień 2015: 1:24. (rower MTB, asfalt - ostatni wynik uzyskany na Poznań Bike Challenge, przy sporym wietrze na ostatnich kilometrach). Moja rada: eksperymentuj. Nie bój się próbować różnych rzeczy na swoim ciele. Jedz jak najmniej przetworzonych rzeczy. Wprowadź do diety więcej warzy i owoców (błonnik), zadbaj o witaminę D i pamiętaj, żeby pić dużo wody - sprawdź sobie na wykresie nawodnienia. Twoje ciało podpowie Ci, czego tak naprawdę potrzebuje. I najważniejsze - zacznij traktować jedzenie jako paliwo. Pamiętaj, że jeżeli będziesz wrzucał w siebie śmieci - na tych śmieciach będziesz musiał jeździć. Dobrej jakości paliwo zapewni Ci lepszą energię No i jeszcze - przy chęci chudnięcia pamiętaj o deficycie kalorycznym. Na początek obetnij 200-300, później sprawdzaj dalej. Nie doprowadź się do sytuacji, gdy nie będziesz miał siły na nic, bo wpadniesz w dół i będziesz po prostu żarł, aż pękniesz i będziesz się znów obwiniał. Nie popadaj też w paranoję - coś słodkiego raz na jakiś czas nie zaszkodzi (idź w jakość, a nie ilość - dobrej jakości czekolada belgijska będzie droższa, ale kupując ją raz w miesiącu będziesz bardziej ją doceniał niż 10 wyrobów czekoladopodobnych, które nie są nawet czekoladą a utwardzonym tłuszczem palmowym Powyższe rzeczy stosowałem na sobie, nie są one profesjonalną ekspertyzą ani zaleceniami. Pamiętaj, że na Ciebie mogą mieć inny wpływ. Za szkody wyrządzone nie odpowiadam. Przed zastosowaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą i takie tam
  6. Daj znać jak się sprawują, ponieważ obecnie myślę nad kupnem piankowych (lub silikonowych). Do tej pory rozważałem Ritchey WCS True Grip i Accent Silicon. Ja natomiast dziś odkręciłem stare pedały i je wyczyściłem. Niedługo przyjadą M520, więc się przygotowuję
  7. Obróciłem mostek na minus - dużej różnicy (optycznie nie ma), więc obniżyłem jeszcze 5mm. Śmiesznie teraz licznik wygląda, jest pochylony i światło się od niego odbija - prawie nic nie widać
  8. Kellys podaje, że jest +/- 7, więc chyba można: http://www.kellysbike.com/PL/akcesoria/akcesoria-i-komponenty/wsporniki-kierownicy/master-black-013/black
  9. Jeżeli chodzi o B7 - fajnie, że wrzucili tam 2x10, a do tego sztywne osie. Ale według mnie trochę za dużo sobie za niego liczą. Koledze udało się w tej samej kasie wyrwać we wrześniu omawianego wyżej Gate50 - Reba, XT Shadow, sztywne osie. Obecnie widziałem, że są drożej, ale wiem też, że wprowadzili wersję 2016, więc będzie można się potargować. Kross chyba niedawno pisał na FB, że któregoś marca startują ze sprzedażą modeli Bx
  10. Obniżyłem mostek, wstępnie o jeden dystans (10mm), a później zobaczymy. Mam jeszcze 15mm do „ucięcia”, ale zastanawiam się też nad zmianą mostka na taki z ujemnym offsetem. + 75 min na rowerku spiningowym, interwały + 0-max jedną nogą na dużym obciążeniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...