![](https://www.forumrowerowe.org/uploads/set_resources_15/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
lewocz
-
Liczba zawartości
1 836 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Odpowiedzi dodane przez lewocz
-
-
Jeśli chodzi o dużą podsiodłówkę to próbowałem kilku. Była jakach chińszczyzna ( kicha totalna), był Topeak ( w sumie niezły) aż w końcu wylądował Ortlieb Seat Pack. Może są lepsze ale nic więcej nie chcę. Kawał solidnej torby, czuć w rękach, że porządnie zrobiona, materiał mocny, paski mocne i solidnie przymocowane. Materiał wodoszczelny, rolowane zamkniecie, fajny zaworek do wypychania powietrza. Używam już 4 rok i póki co nie widać żadnych uszkodzeń, przetarć itp.
-
1
-
-
Topeak Joe Blow Sport III - wymiata
-
1
-
-
Chińszczyzna. Kierownica karbonowa 220 zł kosztowała 15 temu.
-
Jeżeli myślisz, że rękawiczki pozbawią Cię problemów z bolącymi lub cierpnącymi dłońmi to może Cię spotkać zawód
Absorpcja i tłumienie wstrząsów to nie jest domena rękawiczek. Oczywiście są jakieś wkładki, żelowe poduszki itp. ale to raczej placebo. Rolą rękawiczek jest przede wszystkim ochrona dłoni, zwłaszcza w razie upadku oraz zapewnienie pewnego chwyty ( spocone dłonie się ślizgają).
Na takie przypadłości jak pisałeś to najpierw
- pomyśl o geometrii. Zajmowana pozycja na rowerze to bardzo ważna sprawa. Mostek, kierownica, sztyca, siodełko...to wszystko na wpływ. Musisz testować.
- kup dobre chwyty. Polecam silikonowe bo tam warstwa żelu jest na tyle gruba, że faktycznie coś tłumi. Może ergonomiczne ale one nie wszędzie się sprawadzają bo np XC to nie bardzo.
-
1
-
-
Skąd wiesz, że rower mało eksploatowany? Bo to wygląda na typowy przeskakiwanie łańcucha na kasecie ...tzn. zużycie napędu. Sądzę, że przerzutka nie jest niczemu winna.
Jedź do serwisu, koszt naprawy zależny od tego co trzeba wymienić. Łańcuch i kaseta na bank, a to może być już ponad 100 zł za najtańsze komponenty.
-
1
-
-
Ta pompka od ponad roku jest niedostępna u producenta.
-
Ugięcie opony opony też oczywiście wpływa na wynik czyli jak już tak po zegarmistrzowsku podchodzić to trzeba by też ciśnienie w oponach brać pod uwagę.
-
Przecież liczniki nie ustawia się pod GPS bo nie od dzisiaj wiadomo, że wskazania GPS obarczoną są sporym błędem, zwłaszcza w górach różnice są zauważalne.
Nie ustawia się też pod rozmiar koła, a pod konkretną sztukę. Producent może sobie robić jakie chce, tabelki podane w instrukcji liczniki też można zignorować. Jeśli chcesz mieć ustawienie co do milimetra to trzeba zmierzyć obwód koła.
-
Jeśli nawet są tutaj jacyś przedsiębiorcy ( a są ) to nikt nie da Ci namiarów na dobre źródło zaopatrzenia. Skoro już masz być konkurencją to musisz sam szukać gdzie, co i po ile można kupować. O obrotach nie będę się wypowiadał natomiast trzeba jasno powiedzieć, że rowerówka to specyficzna i dosyć niszowa branża. Nawet duże firmy muszą mierzyć się z brakami towarowymi, ciągłymi wahaniami cen i niestabilnością w terminach dostaw. Wprawdzie hurtownie mają swoje systemy B2B czyli to czego oczekujesz ale w rzeczywistości transakcje przebiegają inaczej, większość zamówień trzeba składać kilka miesięcy przed sezonem. Generalnie rynek nie jest łatwy ale niektórzy to lubią
-
MITAS to dawna Rubena. Może nie jest to jakoś super popularna marka ale na rynku od wielu lat i raczej nie anonimowa.
-
A jakimi śrubami ją regulujesz?
-
O ile dla siebie jestem w stanie zrozumieć taką naprawę ( chociaż ja na takim rowerze bym nie jeździł) to robienie tego pod sprzedaż absolutnie mi nie odpowiada.
Jeśli rama jest uszkodzona to sprzedaj ją w takim stanie jak jest obecnie. Jeśli znajdzie się chętny to będzie wiedział co kupuje.
-
W dniu 17.04.2022 o 14:31, Mihau_ napisał:
Karbonowa rama nie może być skrzywiona
Napisz do kilku firm zajmujących się naprawą karbonu to się dowiesz czy jest to technicznie wykonalne, bezpieczne a przede wszystkim opłacalne
Ja bym się tu bardziej martwił właśnie o bezpieczeństwo, a nie opłacalność.
-
Ja na to wpadłem już 30 lat temu
zresztą nie tylko ja.
-
W tym budżecie kupisz różne kurtki, które ochronią Cię przed deszczem całkiem skutecznie. Ale o oddychalności zapomnij.
-
Ja używam SUPER B TBWS30 - cena około 800 zł. Jak dla mnie bardzo w porządku.
Wcześniej miałem Topeak Prepstand Max i też byłem zadowolony.
-
Drewno to towar jak każdy inny.
-
Dostałem nową ofertę na opony WTB. Opony fajne ale jeśli bym chciał zachować dotychczasową rentowność to ich cena będzie oscylować w okolicy 300 zł.
Wpadła też nowa dostawa narzędzi UNIOR - taka ciekawostka. Obecna cena netto u dystrybutora jest niewiele niższa ta, którą miałem na sklepie ( czyli brutto już z marżą)
podwyżka jakieś 50-60%
Jestem ogromnym zwolennikiem marek oferujących najwyższą jakość ale zaczynam się obawiać, że polaków niedługo nie będzie stać na towar wysokiej jakości.
-
W tej chwili to jest tak, że shimano przysyła arkusz z pozycjami, które można zamówić na któryś tak kwartał 2022 roku. Oczywiście wielu rzeczy tam nie ma. Natomiast w panelu B2B ogromna większość towaru ma status BRAK NA MAGAZYNIE, a w miejsce dostępność jest uwaga typu - spodziewana dostawa za 24 tygodnie
Tak więc sklep może faktycznie nie wiedzieć co i kiedy dostanie. Tym bardziej, że nawet już wysłane zamówienie nie zawsze jest realizowane w 100%
-
Shimano podniosło ceny od nowego roku i nie sadzę żeby w tym roku miała pojawić się kolejna podwyżka więc ceny powinny być stabilne.....ALE
Ale ogromna większość asortymentu dostępna jest tylko na zamówienia preorderowe. To już nie te czasy gdy kupowało się przez B2B to co było potrzebne, teraz trzeba celować w towar i szacować co i w jakich ilościach będzie się sprzedawać. O ile kasety i łańcuchy to wiadomo, że idzie i sklepy zamawiają tego na tony to już mniej rotujące komponenty mogą trafić w mur i wówczas różnie może być ich z ceną gdy faktycznie pojawią się braki na rynku. I jeszcze jest kwestia drogich rzeczy, których wiele sklepów nie trzyma na magazynie. Pewnie takie Centrum Rowerowe ma spory magazyn ale obstawiam, że bardzo drogie komponenty mogą być trudno dostępne. Co z tego, że kupi się w sklepie jeśli w Shimano będzie niedostępny
-
A cóż to za mocowanie na śruby?
-
Ja jak wracałem z Las Palsmas to namiot i karimatę wypieprzyłem do kosza na lotnisku
Ale to było z góry zaplanowane
-
Przez lata uodporniłem się na wiele takich przypadków. Ale trzeba trzymać rękę na pulsie. W ciągu roku dokonuję wiele zakupów kontrolnych w ofertach, które budzą moje wątpliwości lub ciekawość.
-
Zobaczę co będzie działo się dalej. Na aliexpres Supacazy są po 219 zł
[Bieszczady] propozycja trasy pod MTB
w Szlaki i trasy rowerowe
Napisano
Potencjał jest spory ale warto zauważyć, że Beskid Niski zwiedza się trochę inaczej niż pozostałe góry. Tutaj śmiga się po dolinach gdyż szczyty nie są tak atrakcyjne i często trudno dostępne. Jest też kwestia jaki rodzaj nawierzchni tolerujesz. Bo jeśli masz uczulenie na asfalt to może być problem gdyż trudno o sieć dróżek i ścieżek stanowiących połączoną całość i często wycieczka wygląda w ten sposób, że pokonuje się stosunkowo krótkie odcinki specjalne połączone ze sobą dłuższymi kawałkami asfaltu.
Do rzeczy - jak już ktoś pisał okolice Sinych Wirów są bardzo w porządku ale to byś musiał dojechać co najmniej do Cisnej i stamtąd coś planować.
Można by podjechać do Komańczy i zrobić Żebraka, Chryszczatą itp.
Okolice Zawadki Rymanowskiej - świetna dróżka przez las będąca altarnatywą do głównej drogi wiodącej do Barwinka.
Generalnie okolice są debeściarskie. Spróbuję narysować Ci jakiś ślad z kilkoma słowami opisu.
Tu masz trasę przejechaną przeze mnie w ubiegłym roku. Początek asfalt, potem świetna kawałek szutrówką do Daliowej i Jaślisk. Potem z Jaślisk przez Czeremchę chciałem przebić się do Zyndranowej ale byłem z żoną i strzeliła focha gdy droga zmieniła się w ścieżkę, a ścieżka w ścieżynkę
Generalnie na mapie jest droga i pewne gdybym był sam to bym się przebił. W ostateczności można by wrócić kawałek i szlakiem polecieć, ale tak jak pisałem poruszanie się po szlakach w Beskidzie Niskim to spore ryzyko. Często są one tak zarośnięte, że trudno przejechać, a sporym problemem potrafi być też błoto, który występuje tu nawet podczas suszy.
Wracając do trasy - wróciliśmy do Jaślis i stamtąd już asfaltem wróciliśmy przez Chyową do Dukli. Do jazdy asfaltem nie namawiam ale zwracam uwagę, że to nie to samo do podmiejskie drogi. Tutejsze są z reguły puste, prowadzą przez słabo zaludnione okolice i oferują extra widoczki.
https://www.strava.com/activities/6086803957