Czytam czytam i może powiem coś z własnego doświadczenia. Z tego co wiem aby posługiwać się strefami tętna do spalania tłusczu to trzeba ustalić HRmax czyli tętno maksymalne. Odrazu mówie, że żadne wzory tego obiektywnie wam nie dadzą. Trzeba zrobić dobrą rozgrzewkę a następnie wysiłek do porzygu i sprzwdzić tętno, w momencie totalnego upadku mięśniowego - to jest wasze HRmax. Pamiętajcie, tłuszcz się spala najlepiej na graniczy wyśiłku tlenowego z beztlenowym. Bardz cięzko za pomocą stref określić taki wysiłem. Dlatego poleca się sposowanie pulsometrów z laktometrami, określanie tętna oraz poziomu kwasu mlekowego dopiero na takiej podstawie można ustalić odpowiednie obciążenie treningowe. Każdy z nas ma inny organizm i co będzie działałno na jednego nie będzie działałno na drugiego, nie każdy z nas ma dostęp do specjalistycznego sprzętu, ale jedno jest pewne odpowiednia DIETA i to dobrze żeby była ułożona do aktualnego stanu organizmu tzn. z wykorzystaniem podstawowych badań lekarskich. Pozwolę sobię polecić moją Panią dietetyk z tego względu, że jest naprawdę niezła i przy jej pomocy schudłem zdrowo, łącząc dietę i jazdę na rowerku. Podsumowując nie patrzcie na strefy tętna, bo każdy z nasz ma inną wydolność i każdego dnia ona się zmienia leśli trenujemy, zadbajcie o dobrą dietę i regularny wysiłek zarówno rowerek jak i trening siłowy, i będziecie spalać tłuszcz. Z mojej strony tyle.