Chleje24na7

18T jest zbyt rzadkie dla mnie, ale 36T to taki sweet spot. Jak na razie temat nieaktualny bo 350/XD/6 śrub/Boost/32 są praktycznie niedostępne.

Piasta SP fajnie wygląda i kosztuje tyle samo co klasyczna, dlatego ja rozważam. Problem jest taki, że nie jest dostępna w wersji 32H. Jeżeli ubytek przy 28H w wytrzymałości jest spory, to nie ma tematu. @Rumcajs.- jeździłem na ratchecie 18T i 36T i 3 zapadkach. Na ciężkich odcinkach 18T przede wszystkim był niezawodny w porównaniu do zapadek i nie było efektu uciekającego ząbka (czy jak tam to nazwiesz) @marcin_ostrów- fajna cena, ale jakbym miał doliczyć bębenek XD i nową tarczę pod CL to gorzej wychodzi.

Ja to akurat często muszę poprawiać czy prostować tylne koło i nie chce tego robić częściej i to jest jedyna kwestia co mnie obchodzi. Generalnie uważam jak ty, że dopiero duże zmiany można odczuć na dupie. Poza tym szczerze mówiąc średnio/wcale mi się nie widzi wywalanie hajsu w koła, ale 3 zapadki na podjazdach gdzie trzeba dokręcić lub lekko cofnąć pedał na szybkiej trasie enduro, po prostu nie dają zawsze radę. Dlatego zapadła decyzja o ratchecie. Swoją drogą 800zł za piastę to jest nieporozumienie.

Pewnie w jakimś sensie tak, bardziej mi chodzi o realne odczucia, a nie coś w stylu NOWY TREK 2024: 3% sztywniejszy bocznie 2% wzdłużnie 15 gram lżejszy mimo 30% większego napisu TREK!

Tak właściwie jedyne co mnie obchodzi, to kwestia czy redukcji 32 na 28 szprych jakoś wpłynie tam na sztywność tylnego koła.

Pewnie po zewnętrznej stronie widełek.

Mam wygiętę koło i uznałem, że od razu piastę zmienię, bo mam 370 z zapadkami. Wybór padł klasycznie na DT350 z ratchetem 36T, który jest świetny przy podjazdach. Obręcz założę EX511, ale nie wiem jaki wariant piasty wybrać. - 32H klasyczne gięte szprychy - 28H Straightpull (nie ma wersji 32T) Teraz pytanko. Czy Straightpull 28H z masą całkowitą 112-115kg (95 ja + szpej + rower 15.5) da radę do enduro? Nie ukrywam, że fajnie to wygląda, czy lepiej klasyczne 32 szprychy wziąć?

Ja 12 lat temu straciłem prawko na rok za zrobienie setki wiśniówki i powrocie do domu 5km, w tym 2km przez las po wyścigu na 11 listopada. Przepisy dot alkoholu i wielu kwestii związanych z rowerem są w Polsce gównem. Od dwóch lat regularnie jeżdżę na delegacje do Holandii i wracam często uchlany rowerem. W NL nikt literalnie na drodze nie będzie analizować przepisu, tylko weźmie go i przeanalizuje go pod kątem sytuacji, wtedy ktoś podejmie decyzję od ręki. U nas jest dyskusja nt. Interpretacji kim jest pieszy, który chce wejść na przejście, bo w ustawie nie jest to doprecyzowane. Możemy mieć wątek na 50 stron, ale to nie ma znaczenia względem tego co się facto jest w przepisach, jak de facto wygląda ich interpretacja j podejście do nich. Burdel i tyle.

@Janur - ja wtedy podbijam swoją latarkę tak do góry, żeby im w mordy świeciło, ale tak bezczelnie.

Może i minusa nie ma, ale za to pada drobny śnieg.

U nas w Łodzi gówniarzerka zrobiła takie gówno, że po 10 latach spokoju leśniczy się dowalił. Teraz pytanie: 1. Lepiej dogadać się z betonem w leśnictwie co oficjalnie nie pozwoli na nic 2. Lepiej walczyć o swoje i zaryzykować i spróbować wygrać. Takie sprawy są w cholerę ciężkie i nawet kontakt z radnymi z okręgu to było odbijanie się o scianę pannizmu *Wybaczcie słowa, albo dajcie bana, ale tak to wygląda i tyle.

Kręcenie afery przyniosło skutki https://www.dts24.pl/pasja-gora-mlodzi-rowerzysci-zostana-na-swoim-torze-w-lasku-falkowskim-zdjecia/

Legislacja i mentalność urzędnicza nie nadążają za rozwojem MTB. W porównaniu do biegania MTB dzieje się w lasach, gdzie jeszcze ludzie mają kaski i nie ma jak zbudować PRowego przekazu, czy dużego eventu w centrum miasta, gdzie władza może się lansować. Tfu.

Możesz również kupić podkładki pod kominy w budowlanym

Wszystko zależy, bo równie dobrze na takiej naturalnej ścieżce możesz przeszorować o korzeń i kamień i skończyć z rozcięciami, jak ja w tym roku w SG po glebie i szorowaniu przez ponad 5 metrów prosto. Z drugiej strony, jak teraz ktoś był jesienią w jakiś miejscówkach jak BB, SG czy inne ścieżki z flow trailami to widać jakie tarki się tam robią na koniec sezonu. Nie mówię, że trzeba betonować w górach, ale w wielu miejsach byłoby to spoko. Tak myślałem o miejscówce i lokalnie nie ma sensu bym coś mówił, więc nawet jak się weźmie na tapetę Bielsko Białą. Z koziej do kolejki na szyndzielnię najszybsza droga, która przebiega jest przez las. Leśnictwo wstawiło zakaz jazdy rowerem, który każdy ignoruje. Obok szlaku pieszego, równolegle do niego postawiono ścieżkę dojazdową dla rowerów (za miejscem z zakazem koło sp 25). Generalnie jest tam beznadziejne odwodnienie na szlaku pieszym i rowerowym. Gdyby coś takiego zrobić na tej trasie, czyli utwardzony flow trail z MMA (jak wzdłuż ulicy u Setha), to rozwiązałby się problem rowerzystów na szlaku pieszym, oraz wszechobecnej brei, oraz utwardzona nawierzchnia pozwoliłaby na bezobsługowość takiej trasy. Powyższy przykład tylko tak dałem, żeby pokazać że jest miejsce na takie rozwiązania nawet w takich miejscówkach jak BB, a lokalnie to można zliczać setki przykładów.

@RabbitHoodPoza wiochami w Polsce B i C polbruku nikt już nie robi. Tam gdzie ZDW czy GDDKiA czy w miastach na prawach powiatu robione są CPR/DDR już jest asfalt. Problem jest taki, że ta infrastruktura, co została zrobiona z polbruku zostanie z nami na lata. Niby tak, ale zobacz gdzie najwięcej "fajnej" gówniarzerki - na pumptrackach, które od lat są budowane jako asfaltowe trasy i tam błotka nie ma. Na asfaltowych pumptrackach czy betonowych skateparkach jakiejś tragedii nie ma.

Wrzucam filmik, bez własnego komentarza bo Seth genialnie to podsumował i pomysł jest świetny. Najlepsza jest ta flow DDRka przy ulicy.

Nie kupuj łańcucha od razu, tylko skorzystaj z metody parktoola by zmierzyć czy masz za krótki lub za długi. Po prostu załóż go na największą koronkę z tyłu i z przodu i dolicz 4 linki. Jeżeli obecny łańcuch ma 4 linki ponad pełne okrążenie kasety i zębatki to jest ok. Jak nie, to trzeba dorzucić linki. W byle jakim rowerowym dostaniesz link+ spinkę lub 2 linki za darmo lub śmieszne kilka złotych. https://youtu.be/O0YibMDWBAw?si=C6mA1MzAoJjpTnNb

Przy korbach sram offset 3mm jest do Boost 148mm, a 6mm do starych haków 142/135. Czyli 3mm u Ciebie powinno zadziałać. Jeżeli chodzi o rozmiar to zębatki do 34T są standardem i powinny wejść bez żadnego problemu, 36T z resztą też. 38T to loteria.

To chyba ten choice na początek miesiąca, bo jak ze 3 lata nic nie zamawiałem z AliExpress to w tym miesiącu chyba ze dwie stówy na tonę takiego niepotrzebnego gówna po 6-14zł wydałem.

Wy się śmiejecie, ale dla mnie to wizjoner. Negatywny offset to jest to! Będzie pasował do negatywnego mostka.

Volt jest świetny, ale ustawienie go np. po czyszczeniu jarzma lub serwisie sztycy to tragedia z powodu kształtu.

Po 9 latach ze sztycami KS i ich manetkami 2x postanowiłem zmienić na coś modniejszego, ale manetka pod kierownicą nie jest dla mnie. Niemniej jednak - to jest manetka tranzx w sensownej cenie. Fajna jakość wykonania, kształt dźwigni daje wrażenie symetryczności z manetkami srama i duży i niezły zakres regulacji. Gdyby ktoś szukał czegoś taniego to polecam: https://www.olx.pl/d/oferta/manetka-do-sztycy-regulowanej-dzwignia-do-sterowania-sztyca-regulowana-CID767-IDVc4Rq.html

o boże tego typu szyna zacisk tego typu łobaben na aliexpress może tam znajdziesz tego typu łoooo akat tam są takie rzeczy trzeba tylko zmierzyć tegotypu szyne suwmiarką bo akat linijka jest nieprecyzyjna zly dzial tego typu

Pochwalam takie podejście. Zanim Audyt Obywatelski był modny w 2014-2015 jak miałem około 22 lata milicja podeszła do mnie i spisała mnie, bo jakim to cudem gówniarz takiego ma fajnego fulla gianta. Wtedy mi to tam koło tyłka latało czy spisują czy nie, po prostu chill. Jednakże kilka osób uświadomiło mi, że nie mogą mnie tak spisywać. W 2018 miałem sprawę w sądzie za odmowę wylegitymowania się, przy otwieraniu klatki bloku. niedouczone chamy z milicyjnej piątki w sądzie zachowywały się gorzej jak podpite sebki i w dupie miały prawo.