Przeżyłem tylko dzięki forum, najświeższych zdjęć, merytorycznych porad, informacji ze świata kovid, maseczkę zawsze nosiłem w kieszeni na wypadek W, czyt. w lesie w razie dwójki.
Uf=dało się, cały i zdrowy ostatni raz z niedzieli na poniedziałek pocałowałem w rękojeść pistolet od instrybutora, witając nowy lepszy świat bez kovid.
Co na to Ukraina? Zapytajcie putina.
Pozdrow'er