Własnie się zastanawiałem dlaczego rambolbambol każe mi skakać nogami na ramie, a przecież nie o to chodzi.
Wgniotka nie jest na tyle duża (chyba), żeby rama mi się zaraz złożyła. Poza tym jeżdże na niej już od miesiąca w takim stanie i nie zauwałzyłem by się bardziej deformowała. Wiadomo, że bezpieczniej by było bez gniotki, ale jak masz dziurawe skarpetki, to chyba nie wychodzisz z domu, bo możesz sobie nogę złamać? Kwestia racjonalnego spojrzenia na sprawę.