Darecki74

Dopiero go wstępnie objeżdżałem - tak siodełko było b.nisko ale było tak ślisko że bałem się je podnieść Teraz jest zdecydowanie wyżej - chyba że jest mocno z górki

wziąłem rozmiar S - xs też by była ale wolę ciut dalej mostek - siodło a różnica w przekroku 2 mm...

To mój lutowy nabytek - Canyon Nerve Al 6.0 - na początek zabawy

Ja po prostu się łatwo wzruszam, zwłaszcza jak czytam tak głębokie i przemyślane treści...pełne uniesień, niezwykłych zjawisk i tęsknoty za tym co minione...a zatrzymanę w czasie .... pozdrawiam i błogosławie wszystkim piszącym i tworzącym ten zacny w każdym szczególe wątek. Niech merytoryczność będzie z wami, yyyyyyyyyy Nami

po trzech dłuuugich wieczorach przeczytałem cały ten wątek.....idę się napić WD 40 a potem będe się polewał benzyną extrakcyjną.... a potem może wezmę i zrobię jakaś focia by zrozumieć dogłębnie ten wątek i jego skomplikowaną i szczerze przemyślaną idee

Wiesz ile godzin trwało na klatce schodowej doprowadzanie go do tego stanu Jak jeździłem to było po opadach śniegu...i mi się go żal zrobiło.. Okej, następnym razem będe bardziej brutalny i nieczuły na piękno

A to mój Canyonik po powrocie ze spacerku W okolicach przedpokój - łazienka

Mam pytanie przy okazji temetu mycia i konserwacji. Zakupiłem nowego Canyona z serii Nerve AL. To mój pierwszy full i pierwszy poważniejszy rower. Po jakim czasie lub bardziej przebiegu powinienem pomyśleć o jakimś poważnym czyszczeniu, smarowaniu itp... Czy macie jakieś sprawdzone środki do poszczególnych elementów? I generalnie jak ktoś się moze podzielic wiedzą na temat dbania o rower to chętnie "przygarnę" takową Jeżdże od wielu lat ale zawsze to były jakieś tam Gianty czy inne budżetowe rowery które były tak po mojemu odpornę na środowisko Myjka karcherem i odrobinę smaru Btwina i się jeździło.

Zakupiłem platformy od NS BIKES - kolorek wybitnie zielony żarówka i do tego rękawice od BCM To tak na umilenie oczekiwania na nowego Canyona - aż do połowy lutego...ale mówi się trudno