Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 593
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez KrissDeValnor

  1. Na myśli mam to, że większe koła mają mniejsze opory toczenia, więc skoro była mowa o asfaltach, to biorąc pod uwagę także warunki fizyczne wyszedł mi w równaniu cross :)

    Cross = większe koła + bardziej komfortowa geometria + mniejsza ociężałość na asfaltach ( po niewymagającym lesie też da radę ).

    PS

    Jeśli to będą głównie asfalty, to wszystko oprócz BMX, MTB i Full'a.

  2. Jeżeli rama gdzieś porządnie nie oberwała i osprzęt nie kwalifikuje się natychmiast do wymiany, to myślę że się opłaca.

    Jednak podkreślam jeszcze raz - warto by było obejrzeć rower przed zakupem ( to zdjęcie słabej jakości daje nieco do myślenia ).

    Koła są składane, bo zazwyczaj właściciel chce mieć ulepszony, a więc lżejszy i mocniejszy zestaw - niewykluczone, że właśnie tak było w tym przypadku.

     

  3. Ramy w MTB i CROSS różnią się wymiarami i geometrią, więc 19 " w crossie będzie prawdopodobnie nieco wyższe niż 19 " MTB na kole 27,5 ".

    Unibike podaje dla modeli 2016  tę samą długość podsiodłówek, ale Viper ma krótszą o 2,5 cm górną rurę, więc gdyby chodziło o MTB, to zdecydowanie 17 ".

    Najlepszym rozwiązaniem w przypadku CROSS'a będzie przymiarka i porównanie rozmiarów.

  4. Jeżeli sam nie serwisujesz sprzętu, to nie przejmuj się wewnętrznym prowadzeniem linek, które lepiej wygląda i nieco ułatwia ręczne czyszczenie.

    Mi np. przeszkadzało umieszczenie linek pod górną rurą - zwłaszcza przy przenoszeniu roweru.

    Teraz mam dwie linki przerzutkowe wpuszczone w ramę, a pancerz hamulca biegnie pod dolną rurą - nie do końca czysta forma, ale jest lepiej niż było i nic nie uwiera w palce.

    Minusem może być wspomniane umieszczenie przewodu hamulcowego w ramie, jednak nie dla Ciebie - zakładając, że serwis będzie robił kto inny :icon_cool:

  5. Merida nie ma tapera, a Trek jest ubogo wyposażony i do tego ciężki, więc w tym przypadku raczej Unibike lub Merida jeśli taper nie jest konieczny, a ma być lepszy amorek na dzień dobry.

  6. Wydaje mi się, że za bardzo bierzecie to do siebie, bo @ fotofx do tej pory polecał zazwyczaj crossy Rometa ( nie wnikając z czyjego katalogu zrzyna podobno Romet ), więc nagle zmienił zdanie :icon_question:

    Jak by nie było, to Romet kojarzy się jednoznacznie z Polską.

    Odbieram słowa @ fotofx nieco inaczej, a mianowicie jako prowokacyjne być może stwierdzenie, jednak nie do końca wyśmiewające Polaków, a zwracające uwagę właśnie na zachłyśnięcie się markami zachodnimi ( bez wnikania w to, że produkują tam gdzie taniej, czyli na wschodzie ).

     

  7. Grunt to zadowolenie nowego właściciela :icon_cool:

    W związku z dość zaporowymi cenami w tym roku nadal opłaca sie szukać modeli 2015, bo po co płacić więcej, a dostawać mniej :icon_question:

    Mam rower z 2015 porównywalny osprzętowo z Gate 50 ( oprócz sztywnej tylnej ośki ), ale od niego lżejszy ( cena 4,4 k z pompką i standardowo dołączanym koszyczkiem i bidonem ).

    Na pompce naklejona cena 100 zł, a identyczny koszyk w Interspocie kosztował 60 zł, więc jak widać można kupić taniej zeszłoroczny model i jeszcze dostać parę rzeczy w cenie.

    PS

    W zeszłym roku mój rower kosztował katalogowo 5,5 k.

  8. Myślę, że Northtec ze względu na nowe Alivio.

    Jednak Romet ma taperowaną główkę ramy, więc umożliwi to w przyszłości wymianę amortyzatora na lepszy ze sterówką 1,5 ".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...