To ja tylko powtórzę, po raz n-ty, że po to jest tyle typów i możliwości okołorowerowych, żeby każden mógł sobie dobrać co mu się żywnie podoba i nie marudził, a rozwiązania złe/dobre same się zweryfikują z czasem (niech pierwszy rzuci kamieniem, kto z radością wróciłby do kół 26" i staroszkolnej geometrii z długaśnymi mostkami i niskimi główkami w jeździe terenowej). A komu nowinki techniczne nie podchodzą, ten z radością niech przebiera w rynku wtórnym i woła się wszem i wobec fanem "retro"
Natomiast co do sinusoidy marketingowej, to jak kapitalizm długi i szeroki tak to działa od zawsze, nazywa się to chyba kreowanie popytu, moda - zwał jak zwał, i nic na to nie poradzimy. Alternatywą byłyby rowery typu łada niva lub inny UAZ, niezmienne w formie przez kilkadziesiąt lat.
I jakkolwiek uśmiecham się na widok pełnozawieszonych graveli, tak nie śmiem wyrzucać temu czy innemu, że źle robi kupując takiego, bo to wszystko jest dobry kierunek tylko jeszcze przez rynek niezweryfikowany, ale dajmy sobie kilka lat.
Tematy napędowe to już tworzą epopeje tu na forum i nie tylko, także pozwolę sobie przemilczeć, singlespeed forever, god save the track bikes itd.
Pokój