Na wstępie dodam, że jestem dość zielony na temat serwisowania rowerów itp, ale przejdę do sedna. Otóż jakieś 2 tygodnie temu kupiłem Kands Energy 1300 VB rocznik 2013 za 1100 zł, nie miałem więcej kasy, a jestem z tego roweru bardzo zadowolony. Przejechałem już ponad 200 km, przejechałbym więcej gdyby nie te deszcze :/. Jeździ się miodnie, ale przy ostatnich 50 km zaczęły się pojawiać piski i trzaski w korbie, zaczęły mi się też rozregulowywać przerzutki. Czyli krótko mówiąc rower się dociera. Chcę iść do serwisu, tylko po pierwsze nie wiem gdzie się opłaca najbardziej ( mieszkam obok Krakowa, myślałem o serwisie Decathlona) oraz nie wiem co powiedzieć serwisantowi ( tak jak pisałem, jestem dość zielony, a chcę mieć wszystko zrobione porządnie ). Chciałbym też sie dowiedzieć, ile to będzie kosztowało i co jeszcze trzeba będzie z moim rowerkiem zrobić.Z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam .