Witajcie,
ponieważ to mój pierwszy post, przede wszystkim chciałem powiedzieć CZEŚĆ
Jestem totalnym amatorem i laikiem i chciałbym się poradzić bardziej doświadczonych z tego forum. Czytam je od dłuższego czasu, no ale do rzeczy...
W zasadzie to jeżdżę dopiero drugi sezon. W maju ubiegłego roku kupiłem Kross Level A3 (och jak wielki to był błąd). Teraz dosiadłem na chwilę Trek Superfly 6 w rozmiarze 19,5 (18,5) i po kilku minutach mogę tylko powiedzieć, że te rowery dzieli przepaaaaaaść. Ponieważ de facto chciałem kupić Superfly 7, który jest aktualnie niedostępny w 3mieście, zaproponowano mi 8-kę za 6800zł.
Tu niestety pojawia się dylemat, za te pieniądze mogę mieć Canyon Grand Canyon AL SLX 8,9 lub dokładając 500zł Grand Canyon CF SL 6,9.
Canyona nie mogę przymierzyć, Treka mam na miejscu... Co myślicie? Czy karbonowy Canyon wart jest uwagi?
Jeżdżę głównie po piaszczystym Trójmiejskim Parku Krajobrazowym (ależ tu mamy super miejsce do MTB w środku sporej aglomeracji) oraz do pracy (kawałek lasu, kawałek szosy). Na pewno będę jeździł w maratonach, choć przy moim doświadczeniu to tylko zabawa.
Z góry dzięki za opinie.