Skocz do zawartości

pitu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez pitu

  1. Tak sobie przeglądałem zeszłoroczne zdjęcia i trafiłem tylko na jedno(!) z moim rowerem wyprawowym. Październik 2015 @South Downs Way. Torba Bikepack, w trójkącie Uraltour, na kierownicy dry bag Alpkit przytroczony dwoma pasami (to rozwiązanie bardzo budżetowe, ale i słabo praktyczne). Wrzucam bo wiem, że lubicie patrzeć
  2. Lael I Nick byli w Polsce I bardzo im się podobało. https://gypsybytrade.wordpress.com/2013/08/31/red-trails-in-poland-to-ukraine/
  3. Zapewniam Cię, że nie wszyscy jeżdżą wyłącznie po (pewnych) terenach Anglii, Walii i Szkocji U mnie na południu mnóstwo drzew znajdziesz. Nie wiem. A może mieć to znaczenie? Nie testowałem syntetyka w hamaku. Tak się w hamaku nie śpi. No chyba, że ciulowo go rozwiesisz. Nie twierdzę, że hamak jest dobry w każdej sytuacji. Jadąc na pustynie na pewno go nie wezmę. Ale w lecie, przy pięknej pogodzie, i nawet w niewielkim stopniu zadrzewionym terenie czemu nie? Dla mnie super.
  4. Do tej listy ja bym dodał underquilt (co trochę podkręca cenę zestawu), ale wg. mnie to rzecz niezbędna. Nawet w dobrym śpiworze bez izolacji termicznej będziesz czuł chłód na plecach, nogach. Nawet w lecie. Próbowałem różnego rodzaju maty, ale dopiero kołdra pod hamakiem rozwiązała problem. No i jeszcze dodam, że sam komfort spania jest niesamowity. W hamaku śpisz jak niemowlak. Ne ma porównania do spania na glebie. Aż się nie chce z niego wychodzić. Na pierwszej testowej wyprawie wyszedłem z niego grubo po 10. A miałem - zgodznie z podstawową zasadą kampowania na dziko - zwijać się jak najwcześniej rano, czyli o świcie. Czasami wystarczy jedno drzewo:
  5. Nie wiem czy pet tam przypasuje, ale np. termosik z herbatką, zupką tudzież innym gulaszem jak najbardziej >>> BIKEBUDDY
  6. Czy aby na pewno? W przypadku gdy masz pierdylion kasy na koncie to nie będziesz żyłował na sprzęt. Kupisz to co najlepsze. I to wg mnie jest ok. Ja, niestety, nie mam tego pierdyliona, ale i tak staram się kupować jak najlepszy sprzęt (w miare możliwości). Wydaj raz, ale z sensem. Początkujący zaczyna z tym co ma, albo robi zakupy bardzo budżetowe. Przejedzie się kilka razy, ogarnie temat i sam dojdzie do wniosku czy go to kręci czy nie. Zdroworozsądkowe podejscie do życia. Istota tego wątku to chyba "nowe horyzonty turystyki rowerowej"
  7. Jeżeli kotś się zastanawia nad cumulusem (osobiście polecam) to warto dopłacić za puch hydrofobowy. To naprawdę działa. Fakt, że cena jest jaka jest, ale to produkt "na lata".
  8. Bikepack na FB zaprezentował nowy model torby. Cena 299 pln.
  9. A może bez bagażnika i "specjalnej" torby? Drybag + dwa pasy. I jeszcze raz w temacie braku oczek na bidon czu inne szpeje (taśma izo naprawdę jest dobra): http://www.bikepacking.com/gear/bikepacking-hacks/
  10. Testowałem różnego typu mocowania koszyka do ramy/amorów i jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest najzwyklejsza taśma izolacyjna. W przeciwieństwie do innych, po usunięciu nie zostawia lepkiego syfu, z którym trzeba się użerać. Metalowe, plastikowe obejmy pękają. A tego nic nie ruszy. Sorry za jakość zdjęcia. I polecam koszyki Cateye BC-100. Nie do zdarcia imho.
  11. Mi się wydaje, że od wagi ważniejsza jest niezawodność. Bagażnik jes bardziej narażony na uszkodzenia mechaniczne. W najsłabszych punktach łączy się z ramą za pomocą stosunkowo niewielkich śrubek - z ich jakością jest różnie - tak naprawdę nigdy nie wiesz co kupujesz. Trzy lata temu robiłem z kumplem South Downs Way i jemu walnęly właśnie te małe śrubki. Na szczęście blisko było do cywilizacji i problem został rozwiązany. Ale jak coś strzeli w dzikiej dziczy? Fachowcem nie jestem - trza by zapytać anarchy - ale tam stosunkowo spore siły mogą działać na te słabe punkty. W "klasycznej" torbie niby też mogą szwy puścić, ale chyba łatwiej "jakoś" to pozszywać. Osobiście będę preferowałał zwykłą torbę (ewentualnie harnessy) niż bagażniko-torbę nie mówiąc już o samym bagażniku. Taki komentarz amatora. Tak przy okazji. Miał kto do czynienia w praktyce z Tigerem z Wildcatgear? Bo tak się zastanawiam
  12. Tak przypadkowo trafilem na inne harness'y www.defiantpack.com/collections/seatbags/products/malamute-seatbag-harness Maja tez troche inne podejscie do montowania bagazu na kierownicy, aczkolwiek nie jestem do niego przekonany.
  13. Miał ktoś z was do czynienia z filtrem Swayer sp128 ?
  14. Aż mnie palce swędzą coby te dwa filmiki wrzucić na fejsa apidury Miałem z nimi ostatnio nawet okazję pogadać nt. bujania i zarzekali się, że Apidura jest "the best, just flippin best"
  15. Oi... a już miałem brać apidurę. Przy tym to moja torba z Lublina "prawie" się nie rusza. No nic czekam na Samuraja.
  16. śpiwór waży 400g, po spakowaniu do worka jest wielkości pomelo, podobnie kurtka - 300g i mniej więcej ta sama objętość. Na plecach tego nie czuć. Bivy bag (bywa raczej wilgotny niż mokry) jak i ciuchy w workach. Nigdy nic mi nie zamokło a klimat na wyspach wiadomo jaki. Lekko z przodu bo lepiej mi się steruje. Testowałem różne wersje pakowania i ta mi najbardziej leży. W przypadku wingnuta garba nie ma.
  17. Jeden bidon mnie nie rusza - wrzucam worki z wodą w torbę w trójkącie ramy i jest ok. Przelotki zgoda, ale idzie przeżyć. To zależy, kto jakie ma potrzeby (i na jak długo się wybiera). Moje maksimum to było 7 dni. W podsiodłówce bivy bag, tarp, jakiś kubek, palnik spirytusowy, 2x koszulki, spodenki, skarpetki, kalesonki, czapka i jakiś tam inne popierdółki. Na kierownicy jedzenie (odwodnione), kawa, herbata i inne słodycze, środki higieny, ręcznik. A na plecach w wingnucie śpiwór, przeciwdeszczówka i kurtka climashield. Woda w ramie. Jeżeli w zasięgu jednego/dwu dni pedałowania masz cywilizację to wiele nie trzeba. Co innego dzika dzicz.
  18. [Pytanie ignoranta] Dlaczego "średnio się nadaje"? W sytuacji gdy nie zamierzam wieszać na nim żadnych torebek, ani mocować bagażników? A dlaczego konkretnie ten? Bo już go mam (zakupiony przy okazji jakiejś on-one'wej wyprzedaży za z tego co pamietam 69 lokalnego hajsu) i tak patrzy sie na mnie zachęcająco.
  19. Taka sytuacja. Stalowa rama (np. inbreed albo high latitude) i karbonowy widelec (np. On-One Monocoque Straight Steerer Carbon Fork) Co o tym myślicie? W odniesieniu oczywiście do bikepackingu. I pomijam dylematy typu, "że może strzelić gdzieś w dziczy i co wtedy?". Raczej nie do wyjazdu w Alpy, ale do touringowego - (w miarę) spokojnego podróżowania w terenie. Połykania kilometrów a nie downhillu. Żadnych ekstremów, ale też nie jazda po asfalcie. Lekki (do 1kg) bagaż na kierownicy.
  20. High Latitude 29 za £140 http://www.rutlandcycling.com/317630/products/2015-genesis-high-latitude-29-hardtail-mountain-bike-frame---green.aspx Chyba niezla cena.
  21. Anarchy, tak przy okazji. Kiedy sklep rusza? Pytam bo piniondz chce uciekać z kieszeni
  22. pitu

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    adamos napisał... PS. widzę, że fan Ubuntu? Tak, ja z tej sekty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...