Dzis tylko ~2 km do serwisu. Rower niestety zostaje tam do czwartku. Pogoda do jazdy niepewna więc trzeba wykorzystać ten czas na naprawę :-) Do wymiany idą stery, które podczas ostatniej jazdy zaczęły dość intensywnie i głośno hałasować co doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Przy okazji poprosiłem, żeby przysłuchali się dźwiękom tylnego koła, które delikatnie podczas hamowania wydaje dźwięki, które wg. mnie pochodzą od ocierających się o siebie szprych. Liczę na to, że uporają się z tym problemem :-)