Skocz do zawartości

siemalysy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 442
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    213

Zawartość dodana przez siemalysy

  1. Wczoraj ok. 32 km po lesie przed pracą. Dziś wolne, plany były ambitne, ale deszcz nie pozwolił ich zrealizować. Cóż, może jutro się uda pokręcić [emoji605]
  2. Dzisiejszego wieczoru dystans ok. 35 km. Było troche asfaltu, sporo terenu i piachu :-) Udało się zresetować głowę po pracy i powdychać świeżego powietrza :-)
  3. Dziś troszkę ponad 100 km. W zdecydowanej większości drogami asfaltowymi. Czulem moc. Pomimo wiatru momentami nawet solidnego, endomondo kilka pucharków zapisało
  4. Dziś miał być rower, ale niestety trochę za długo spałem Nie wyrobiłem sie bo trzeba było się do pracy szykować mentalnie. Natomiast w poniedziałek wieczorny spontan po okolicy. Powrót przed 22. Fajna jazda po zmroku. Lampa z przodu swietnie daję radę Dystans ~42 km. We wtorek również wieczorny wypad. Wiało dośc mocno ale dystans ok. 41 km. Fajnie spędzone dwa wieczory na rowerze. Weekend w pracy, ale może uda się coś pojeździc.
  5. Mam za wąskie kapcie do czegoś takiego Musiał to być ktoś na fatbaiku
  6. Bo maska zaczęła się uśmiechać :-)
  7. Muszę się wybrać kiedyś w to miejsce do Łosia.
  8. Wczoraj dwa razy wychodziłem na rower. Wieczorem jak już opadł kurz z moich rowerowych wojaży pomyślałem, że coś nie chciało żebym w piatek cieszył sie jazdą Dystans z wczorajszej pierwszej jazdy nie jest oszałamiający i wyniósł nie całe 4 km. Wszystko za sprawą przeskakującego łańcucha co skutecznie uniemożliwiło mi jazdę. Podczas mocnego nacisku na pedał łańcuch skakał na środkowym blacie korby jak oszalały. Kilka dni wcześniej wymieniłem kasetę, łańcuch i kółka przerzutki, a korby postanowiłem nie wymieniać. Była to jednak zła decyzja. Po demontażu korby zęby środkowego blatu były zjechane strasznie. Całe szczęście, że pora była wczesna i udało mi się kupić nową korbę. Szybka wymiana i można ruszać w kierunku lasu Po wymianie korby ruszyłem dalej. Tym razem dystans ~22 km, a miało być zdecydowanie więcej. Założyłem sobie, że tego popołudnia będę jak najwięcej podjeżdżał. Udało się zrobić kilka cięzkich podjazdów i na jednym ze zjazdów na zakręcie poczułem dziwne zachowywanie się tyłu, żył własnym życiem. Jak się zatrzymałem powietrza juz prawie nie było. Nie wiem jakim cudem, ale oderwał się wentyl od dętki i trzymał się tylko w małym fragmencie połącznia Miałem ze sobą tylko łatki, które nic mi nie dały. Czyli zaliczyłem spacer z rowerem pod "rękę" ponad 7 km. Udało się dojść do rowerowego gdzie kupiłem dętke i kilka chwil później na trawniku wymieniłem. Dobrze, że sezon jest w pełni bo rowerowy był czynny do 19 Ostatni kawałek ok 1 km juz jechałem Dziś natomias wieczorny spontan ~34 km w mocniejszym tempie bez niespodzianek. Jutro może uda się wykręcić lepszy dystans. Trzymam kciuki, żeby tylko za mocno nie padało.
  9. Bo zawiódł mnie poziom "hitu" naszej Ekstraklasy i poszedłem na rower :-)
  10. Około południa była korba, natomiast wieczorem dętke Continental 27,5"
  11. Powód: Bo udało mi się zarazic rowerem moja wybrankę :-) Bo akurat fotka pstrtyknięta podczas dziewiczego rejsu Kellysa mojej narzeczonej :-) Pozdro
  12. W niedzielę wspólnie z narzeczoną ~40 km po okolicach. Majówka się udała. Straszyli w prognozach deszczem, ale u nas na szczęście ie padało :-) Był plan aby 2.05 wybrać się w Góry Świętokrzyskie pojeździć na rowerach, ale wobec niepewnej pogody i zapowiadanego deszczu odpuściliśmy ten pomysł i został odłożony w czasie. Dziś natomiast wymiana kilku części napędu w moim rowerze. Wymieniłem kasetę na Shimano CS-HG51 11-32 (jeździłem dotychczas na CS-HG41), łańcuch na CN-HG71 plus spinka KMC (poprzedni to HG40), również wymieniłem kółka przerzutki. Zaważyłem też niestety luz na piaście, albo bębenku w tylnym kole. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie zmiana kół, ewentualanie samych piast.
  13. - kaseta CS-HG51 8 rzędowa, - łańcuch CN-HG71, - kółka przerzutki Shimano RDM430, - spinka łańcucha KMC-573
  14. Dzisiejszy wypad wyniósł ~58 km. Jazda wspólnie z narzeczoną, dla której był to pierwszy tak długi dystans :-) Tempo lajtowe z obranym celem. Postanowilismy odwiedzic fajna miejscówkę, w której zrobiliśmy sobie mini grilla. Grill jednorazowy jechał w plecaku, spisał się bardzo dobrze. Pogoda również dopisała, aż nie chciało się wracać do domu :-)
  15. Dla mojej połówki plecak Deuter Race X i bukłak 2 l.
  16. Ostatnie dwa dni i wspólne kręcenie z narzeczoną. Dystans ~30 km w środę. Przy okazj moja połówka testowała swój nowy rowerek. Radości ze sprzętu jak i z jazdy nie było końca :-) Wczoraj natomiast dystans ~25 km. było spoko. Weekend pracujący więc rowerek musi poczekać do przyszłego tygodnia.
  17. Dla mojej drugiej połówki kupiłem wczoraj: - Rower Kellys Clea 90 - stopka KLS Dziś natomiast do tego roweru licznik Sigma BC 8.12.
  18. Poprzedni tydzień spędziłem na Mazurach. Planowałem wyjazd dużo wcześniej, oczywiście z rowerem. Muszę przyznać, że liczyłem na lepszą pogodę, ale niestety było jak było. Wiało, padało, było mokro i mało przyjemnie przez co nie udało mi się pokręcic tyle na ile się nastawiałem Pojeździłem trochę po okolicy. W przeciągu 5 dni zrobiłem bardzo mizerny dystans 157 km. Miało być zdecydowanie więcej. W planie był objazd szlaku dookoła jez. Śniardwy. Planowałem go przejechać ze szwagrem, ale wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu w taką pogodę wypuszczać się na taki dystans i przełożyliśmy to na maj ewentualnie czerwiec :-)
  19. Cały tydzień przed świąteczny spędziłem na Mazurach oczywiście z rowerem :-) Poniżej fotka z mostu kolejowego we wsi Okartowo. Widok na jez. Śniardwy :-)
  20. Dziś trochę ponad 48 km po różnych drogach. W lesie było znośnie, ale każdy wyjazd z lasu na otwartą przestrzeń to tak wiało, a wrażenie było takie jakby cały czas wiatr w twarz wiał. Momentami porywy były takie, że z rowerem chciało mnie z drogi zwiać. Gdyby tak mocno nie dmuchało pogoda byłaby dziś świetna :-)
  21. Dziś tylko zmiana organizacji na mostku i kierownicy. Licznik przeniosłem z mostka na lewą strone kierownicy, na mostek zamontowałem nowy uchwyt Topeaka na telefon. Wybór na Topeaka padł ze względu na zbliżający się w przyszłym tygodniu wyjazd na Mazury i smartfon będzie robił za nawigację. Jutro plamuję jakąś traskę rowerem o ile pogoda nie spłata figla.
  22. - Komplet 3 łyżek do opon z Decathlona, - Komplet łatek samoprzylepnych z Decathlona, - Rękawiczki letnie z serii 700 z długimi palcami z Decathlona, - Uchwyt - pokrowiec Topeak Smartphone Drybag 5.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...