Skocz do zawartości

coroner

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez coroner

  1. piracie chodnikowy avanzado! polecam zapoznać się z pojęciem parafraza, wtedy na pewno zrozumiesz
  2. a przepraszam, czy te już ci się zdarły i nie hamują czy od nowości były felerne? u mnie hamulce są lux.
  3. dzięki za filmik, jak widzisz, potwierdził moje słowa, że należy hamować dwoma jenocześnie. no chyba, że wolisz mieć "niczym komunijny rowerzysta zajechany do granic możliwośći przedni bieżnik, nie jest to powodem do dumy, uwierz". gibanie się jak małpa na gałęzi daje jeszcze dodatkowy lepszy efekt w sytuacjach ekstremalnych, a o takich nikt nie pisał.
  4. a przodem to jest... jakiś "komunijny syndrom", stawanie na pedałach, gibanie się jak jakiś ony rezus... o co ci czlowieku chodzi? hamuj jak tam sobie chcesz, dałem tylko dobre porady.
  5. bzdura, chyba, że piszesz o sobie (ja znowu kiedyś przedniego w ogóle nie używałem). prawidłowo powinno się hamować przednim i tylnym jednocześnie. hamowanie jest wtedy skuteczniejsze, przez co też klocki zużywają się wolniej i równomiernie z przodu i z tyłu, linki też oszczędzamy bo nie dusimy klamek. no to sobie teraz wyobraź, że wszyscy rowerzyści zachowują się tak jak ty. to bardzo irytujące kiedy idziesz sobie chodnikiem, a za plecami rower, i dzwoni taki albo krzyczy czy tam przeprasza, że chce przejechać i schodź królowi z drogi. w ten sposób łamiesz przepisy i zachowujesz się po chamsku.
  6. no to ładnie urosłeś przez tydzień, nie wiedziałem też, że w twoim wieku się jeszcze rośnie nie chcę mi się wierzyć, że przy twoim wzroście 19" jest ok, no ale ty wiesz lepiej
  7. fitnessfood, moim zdaniem warto. róznie bywa, czasami amortyzator jest wybawieniem a czasem utrapieniem, i to na wielu kilometrach, dlatego lepiej mieć możliwość wyboru/blokady. poza tym to jest cross czyli i na asfalt (czyli zasadniczo sztywny widelec) i na lekki teren, więc amor. co do wzrostu, to zdecydowanie dla ciebie 17", obawiam się nawet, że będzie trochę za duży. dla ciebie arti104 raczej też polecam 17", bo jesteś mojego wzrostu i jeśli chodzi o ramę względem krocza, to nawet trochę za mało luzu mam, prawie na styk. o podniesieniu koła np. na krawężniku mogę zapomnieć. muszę albo zsiąść albo jakoś na bok przechylić. jeździ się zaś wygodnie, nie czuję, żę jest za duży. sztyca prawie na maksa nawet.
  8. dobra, udało mi się wyregulować przerzutki na tyle, że w żadnej pozycji łańcuch o nic nie trze i mogę je wreszcie zmieniać z góry na dół, wcześniej były problemu z wrzuceniem 3 z przodu i inne. czy wszystko dobrze poregulowałem nie mam pojęcia. wiem natomiast, że śrubki "L" i "H" zrobione są z jakiegoś gówna, bo już mam powycierane i musiałem kręcić kombinerkami bo krzyżakiem już nie szło. w ogóle jakoś one słabo reagują. mało precyzyjna ta regulacja. niby ustawiałem zgodnie z poradnikami, wszystko wydaje się równo ustawione, nie trze i przerzuca. no właśnie, jeśli chodzi o to ostatnie, tzn. przerzucanie to jestem trochę rozczarowany. myślałem, że te alivio, to już naprawdę dobrej klasy amatroskie przerzutki, a ja specjalnie nie widzę różnicy między nimi, a tymi które mam w romecie czyli jakieś shimano sis, raczej najniższa półka, totalnie uwalone smarem stałym a więc i tonoą brudu. myślałem, że te będą bardzo ładnie, płynnie i cicho przerzucać. niestety, zdarza się, że chwilę trzeba pokręcić zanim zaskoczy, czasem się coś przytnie, czasem strzeli, czasem czuć opór w pedałowaniu. zdarza się i że przejdzie idealnie, tak że aż sprawdzam czy na pewno przeskoczyło, taka perfekcyjna płynność, ale to rzadko. fakt, że nie wypróbowałem jeszcze na porządnej asfaltowej drodze przy większej prędkości, tylko na małym placyku przy garażu, o lekko zadołkowanej i troszkę piaszczystej nawierzchni, no ale to już też daje do myślenia. manetki również trochę drętwe, szczególnie te dolne, całkiem mocno trzeba je docisnąć, żeby np. wskoczyła z przodu 3 (w romecie mam jeszcze z płynną regulacją ). nie wiem, może to się wszystko jeszcze dotrze, a może jednak źle to poustawiałem, w dalszym ciągu zastanawiam się czy nie oddać go do serwisu, tylko u mnie nie ma raczej speców, przynajmniej ja nie znam żadnej fachury. ogólnie to na razie mam mieszane uczucia. sama jazda przyjemna, no ale nie jest tak jak to niektórzy piszą, że rower sam jedzie, nawet po przesiadce z rometa. chociaż jak pisałem, prawdziwe testy jeszcze przede mną.
  9. teoretycznie 2 ale w praktyce u mnie był za luźny. idealnie za to pasował minimalnie większy calowy 5/64. chyba, że panowie w serwisie tak regulowali, że mi je wyrobili oczywiśćie ustawione miałem źle. idę zaraz mocować sie z regulacją przerzutek. co do opon to zdecydowanie niedopompowane były. z przodu w sumie jeszcze, ale z tyłu to całkiem niezły flak a ja ciężki nie jestem.
  10. TheMan, zrobiłem dziś ze 2km i siodełko wydaje się ok, ale Ty masz zdaje się to białe i ono chyba jest troszkę twardsze, przynajmniej takie na zdjęciach się wydaje. Przerzutki jednak jutro muszę jeszcze podregulować, bo 3 przedniej nie da się wrzucić... i czasami coś strzela/niepłynnie przeskakuje w tylnej. Ile kosztuje w ogóle regulacja roweru w serwisie? Warto dać? Poza tym, jechało mi się bardzo przyjemnie, amortyzator to fajna sprawa.
  11. do mnie też dziś dotarł rozmiar akurat, chyba nawet trochę za duży , na boso dotykam kroczek ramy. w ogóle spory ten rower, wydaje się dość mało zwrotny i mało "sprytny". siodełko/sztyca wyciągnięta już pod okolice max, a wraz jest znacznie poniżej kierownicy, nie wiem czy tak ma być, ale dość głupio to wygląda, ciekawe jak z wygodą. jeszcze nie jeździłem, bo przyszedł mi kompletnie nie wyregulowany i zeszło mi się z tym wszystkim z 5 godzin. przednia przerzutka to w ogóle była źle zamontowana, o regulacji nawet nie wspominam. jako, że jestem laik w dziedzinie składania rowerów, nie wiedziałem za bardzo co do czego i jak, zeszło mi się z tym dość długo. z drugiej strony, to może i dobrze, bo się czegoś przynajmniej nauczyłem i w razie jak coś się na drodze stanie, to już nie będę stał jak ta p**** jutro jazda próbna, bo już dziś mi się nie chce. mam nadzieję, że wszystko dobrze wyregulowałem. myślałem, że będzie lżejszy, a jednak bydlak jest cięższy od mojego rometa, który jest ze stali i w ogóle dość pancerny. myślałem, że dzisiejsze rowery kosztem tego, że to wszystko takie papierowe i delikatne, to chociaż waga mniejsza, a tu zonk. koła wyglądają dość tanio, długo na nich się raczej nie pojeźdźi czy jestem zadowolony napiszę jutro, chyba, że mnie w nocy najdzie na jazdę
  12. chcecie zamykać temat gdy akurat wiele osobób niebawem dostanie te rowery i być może posypią się jakieś minirecki? trochę to głupie ale róbcie jak uważacie.
  13. ehhh adam00, ja już też się pogodziłem z tym, że na ten weekend nie będę miał najgorsze jest to, że z tego wszystkiego już ze dwa tygodnie nie jeździłem i tracę formę, bo na strym rowerze mi się zwyczajnie nie chce. myślałem też, że nowy zaraz będzie, więc i tak nie ma co. wychodzi jednak na to, że trzeba będzie jeszcze rometa wyprowadzić, bo później jak wsiądę na lazaro, to z tą kondychą i zastojem mięśni okaże się, że jeździ mi się gorzej jak do tej pory na romecie gdy regularnie pedałowałem stawiam też, że jak rower przyjdzie, to akurat będzie padać
  14. ja drugi i też jeszcze nic. ale ja brałem z blokowanym amortyzatorem i za pobraniem i może dlatego, chcą obłużyć w pierwszej kolejności tych co im kase wysłali.
  15. tzn. że mają nadzięję, że do przyszłego piątku wszyscy klienci je otrzymają, a wysyłają codziennie.
  16. dodajcie do tego drugą setkę evolutionów, inne lazaro i kandsy, plus damki, to ja sobie wyobrażam co oni tam muszą mieć, a to pewnie jakaś mała kilkuosobowa firma. poprostu trzeba czekać na swoją kolej. ciekawe czy kolejność licytacji ma znaczenie, ja byłem drugi no ale w dwa dni opchnąć 100 sztuk jednego modelu, to jest naprawdę niezły wyczyn. koleś powinien startować na sprzedawcę/przedsiębiorcę roku, a lazaro powinien być w "timesie" na okładce
  17. no proszę, w końcu trochę merytoryki 100lar3k, te dzisiejsze rowery to jakieś papierowe są. mój 20 letni romet z raczej niewysokiej półki jest jak czołg, tam się nic nie chce zepsuć, a kompletnie o niego nie dbałem i nie szanowałem, o jakiejkolwiek konserwacji nawet nie wspominam
  18. dzięki temu możesz monitorować w necie stan przesyłki, czy wysłana, gdzie jest itp.
  19. no tu się zgadzam, że lecieli w kulki z tym obiecywaniem, że "już dziś", tak się nie robi.
  20. serio? ja nic nie znalazłem co mogło by się nawet zbliżyć do jakości/ceny jaką oferuje lazaro/kands. to ludzie aż tak się znają na markach rowerów? cykliści! nie zachowujcie się jak dzieci. kolesie pewnie tam po nocach je składają i zwyczajnie nie wyrabiają. mogli wystawić też aukcję za tydzień i wysyłać od ręki, ale widząc jaka jest gorączka poszli nam na rękę trochę naginając rzeczywistość. mamy dopiero poniedziałek więc zobaczymy jak to się potoczy naprawdę. poza tym dwa tygodnie czakać na rower, to nie jest jakoś bardzo długo, moim zdaniem warto poczekać, bo rower kupujemy na lata i musimy być przez ten czas w pełni usatysfakcjonowani z zakupu, a nie później sobie w brodę pluć, bo nie wytrzymaliśmy dwóch tygodni. jeśli natomiast ktoś potrzebuje rower natychmiast, bo ma na przykład zaplanowany jakiś trip, to mógł wcześniej pomyśleć, że może to tak wyglądać i wybrać jendak coś innego, albo przejechać się osobiście jeśli nie ma jakoś bardzo daleko, albo jeśli jest możliwość to pożyczyć, lub jeśli stary się nie sypie, jechać na nim.
  21. przecież wszyscy dobrze wiemy dlaczego te rowery są na razie tak tanie. osprzęt zaś nie ma tu nic do rzeczy (tzn. oprócz tego, że facet ma prawdopodobnie świetne ceny po hurcie) i jeśli chodzi o to, to tak, droższy=zazwyczaj lepszy. ja z resztą od początku twierdziłem, że te 150zł jest upakowane w lepszy osprzęt w kandsie, a nie dla zysku. chyba zgodzisz się, że obecna droższa edycja lazaro jest lepsza od poprzedniej? poszperałem jednak i z tego co się zortientowałem, to saccon i alhonga to ta sama półka, podobna kwota, stąd i cena roweru nie uległa zmianie. życzę szczęścia z plecakiem na kilkudniowej wyprawie. raz, że nic nie zabierzesz, dwa, że jazda z plecakiem po brzegi obładowanym jest masakryczna, tym bardziej na cały dzień pedałowania. według mnie, czarny=elegancki. grafitowy, to trochę taki szarawy (choć na zdjęciach lazaro między czarnym a grafitowym prawie nie widać różnicy, w kands jest wyraźna, albo mam słaby monitor ), a to wygląda nieco jakby był zakurzony, więc imo nie fajne. no ale są ludzie którym na pewno się to podoba, bądźmy różnorodni
  22. a ja myślę, że długo tymi groszami od sztuki się nie zadowoli. no ale korzystajmy póki marka nieopierzona.
  23. hehe, no prawdopodobnie czegoś takie w polsce jeszcze nie było choć przypuszczam, że jakby ze 2 stówki był droższy to już by tak różowo nie było, patrz kands.
  24. te nowe są takie jak w kandsie, a kands jest droższy, więc prawdopodobnie lepsze, ale jak naprawdę jest, to musi się jakiś doświadczony znawca wypowiedzieć. zakładajmy/łudźmy się jednak, że są lepsze ja akurat cieszę się, że załapałem się na tę wersję, bo raz, że te hamule wstawili, dwa, że wolę czarne siodełko, bo białe nijak mi nie pasuje do czarnego roweru, poza tym, po zdjęciach wydaje się bardziej komfortowe, nie taka płaska decha jak to białe. co do naklejek na obręczach, to racja, słabe to jest, ale liczę na to, że da się je elegancko fachowym ruchem usunąć. co do ludzi, którzy mają wątpliwości czy cross czy mtb, to moim zdaniem jak ktoś ma takie wątpliwości, to niech bierze crossa, bo mtb jest raczej dla tych, którzy wiedzą, że chcą mtb i tych leśnych dróg będą mieli całkiem sporo, wręcz będą szukać takich nawierzchni. ten cross zresztą raczej też dobrze poradzi sobie na lekkich/średnich nierównościach. jeśli wiemy, że procentowo stosunek nawierzchni równej będziemy mieć większy od hardkorowej, to raczej oczywiste, że cross. to chyba tylko u nas się utarło, że wyjściowym/normalnym rowerem jest góral (większość ludzi na crossa też mówi górski) na 26", a jest przecież zupełnie odwrotnie, nawet biorąc pod uwagę polskie drogi jeszcze jedno do tych co biorą z blokwanym amorem, który prawdopodobnie będzie taki jak w kands, gdzie jest właśnie blokowany. otóż w opisie kands jest, że to jest nex, podczas gdy na fotach wyraźniej widać nvx. o co tu chodzi? p.s. bf_bike coś nie odpowiada na maile... jak tu ustalic szczegóły? mam nadzieję, że w tym tygodniu będę miał ten rowerek (jako drugi zalicytowałem ).
  25. ja bym chyba na twoim miejscu brał 19". w butach będziesz miał jakieś 2-3cm zapasu, według mnie wystarczająco. no i o sztycę raczej nie będziesz musiał się martwić, że za krótka. pozycja raczej też naturalniejsza będzie. rób oczywiście jak uważasz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...