KrisK
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 807 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
34
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez KrisK
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Na wałach pucharki? Szlonyś... tam trzeba cisnąć dobrze ponad 40 i o przez ładne kilka km, żeby wejść do top10 bo na krótkich to i 50 może nie starczyć . Jedyny segment gdzie realnie mógłbym powalczyć odpadł bo jechało mi sie wtedy mocno źle nie mogłem dojść do ładu z oddechem i jak dociskałem to jedynie mnie w klatce paliło... tam tylko PR wpadła Straszny był zaduch jak wyjechałem i jakieś takie fale powietrza, którym nie szło oddychać. Poza tym cały czas się zastanawiałem czy nie pojechać sobie dalej w stronę Niepołomic i nie zrobić 50-80 km.. Więc szarpanie nie miałoby sensu. Ale... Skoro piszesz. 37 segmentów zaliczyło na trasie na na 28 mój czas był jednym z trzech najlepszych moich. Na 14 miałem PR. I to nie na tych najkrótszych, bo mających po parę km. No i na tych szybszych dłuższych segmentach jak sobie spojrzałem to byłem między 15-20 miejscem na ~80 osób, które zaliczyły przejazd... Tak ze jak na to, że nie trenuję a sie turlam całkiem spoko Ale jeśli myślisz, że jeżdżę dla pucharków to się mocno mylisz. Owszem miło jak jakiś wpada szczególnie na jakimś sensownym dłuższym segmencie odwiedzanym przez lokalnych wyjadaczy. Jeszcze milej jak dzieje się to na jakiejś dłużej trasie i przypadkiem. Ale nie po to wsiadam na rower. A co do jazdy to nadal to tylko 38km Miałem jeszcze raz sobie wał przelecieć i dołożyć te 10km ale... nie chciało mi się mimo ze tam nawet sie całkiem dobrze pod te 30 jechało bez specjalnego wysiłku. W tym roku ani w jednym miesiącu nie dobiłem do 1250km Mało dłuższych dystansów... -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
No ostatnio koszmarnie... Zupełnie mi się nie chce i jestem jak dętka. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@skom25 wielu rowerzystów to kierowcy i zachowują się tak samo bezmyślnie na drodze jak i na DDR. A że u nad DDR to ścieżka a nie drogą to lejce puszczają. Jak by to oznakować jak drogi i nazywać drogą i posłać tam policję było by lepiej. Na telefony to tylko policja z dronami. Swoją drogą nie rozumiem czemu ludzie w autach nie używają zestawów głośnomówiących. Większość aut ma a jak nie mają to koszt to pod 100zl.... Na rowerze czasem mi się zdarzy sięgnąć po telefon jak chce fotkę zrobić... Ja liczę że nowe przepisy mocno poprawia sytuację na drogach.... Poprostu kozaki będą tracić prawka a mandaty będą studzić zapędy. Poprostu urywanie minut i rajdowanie po ulicach przestanie się opłacać. A może jednak zainstaluj sobie stravę i się pochwal jakimiś statystykami? Boje się że mógłbyś się zdziwić i może byś zaczął wybierać sensowniejsze trasy. Te rejony to zabójcy średniej i co istotniejsze rytmu. Tam się nie da równo pojechać. Poza tym może byś odkrył trasy w okolicy jak byś sobie dodał kilak osób z KRK do obserwowanych. Zobaczył byś gdzie się włóczą. Gdzie za salwatorem masz pagórki? Mówisz o podjeździe pod kopiec? O której Ty mówisz stronie Wisły? A z tą 100 to uważaj. Czasem ludzie nie jadą tego co potrafią a to co chcą.... Jest trochę koni w KRK którzy na wałach jadą jak leszcze a średnie na trasach mają po 35... My też często na wałach poprostu zwalniamy gadamy i się turlamy spokojnie do domu. A z cyklu wkurza... Właścicielka kundla który mnie regularnie goni. W końcu podjechałem do właścicielki a ona że nie jej winę ze ma dziury w płocie że on przecież nie ugryzie.... (Skacze bydle do łydek) i że możemy zmienić trasę. Na całej trasie są dwa... Jeden jest lekko dziwny bo jest na działce nieogrodzonej która ma kawałek płotu z narożnikiem... I ten skubanie zawsze sprintem leci za ten płot w ten róg i tam zaczyna szczekać na nas ... Ale ok do nóg nie skacze wie gdzie jest jego teren... To drugie bydle wyskakuje z krzaków i nie odpuszcza.... Musze chyba wykonać telefon na ichsiejszy posterunek. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@wkg jedno nie wyklucza drugiego. Choć podziwiam upur z jakim On się tam pcha. Chyba lubi ten konflikt.... -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@Brombosz mocno rekomenduje, żebyś sobie zanabył telefon wodoodporny. Komfort niesamowity w czasie wycieczek. Ja mam akurat dość drogi i nie mam problemu, żeby wejść z nim pod prysznic. Ale są też tanie modele, które nie boją się wody. Można odebrać, ale i zrobić zdjęcie i się niczym nie przejmować A jak się gdzieś nad jeziorem nie chce zostawiać przy rowerze to spokojnie i można z nim popływać -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@kosmonauta80po prostu lubi się irytować i dla tego wybiera najbardziej zatłoczone miejsca na jazdę. Ja tam jadę jak jedziemy "na bajerę" A bulwarem pod wawelem nie pamiętam kiedy jechałem... Przecież to chyba największa atrakcja turystyczna w Polsce. Tam nawet w nocy potrafi być gęsto... Jazda tam to niezrozumiała forma masochizmu. @kosmonauta80 na tym objeździe jak Cię boli tłum wbijaj na ulicę. Przeskoczysz. Wprawdzie ten kawałek do mostu jadę tym wydzielonym pasem, bo o z 100m ale już dalej zawsze wbijam na ulicę i dalej do mostu podgórskiego nią jadę. A tak ogólnie to może skocz do Niepołomic? Ruch samochodowy mały a kierowcy mocno przyzwyczajeni do rowerów rzadko cokolwiek odwalają. Lemingi nie będą Ci się plątać pod nogami... Zrobisz szybkie 50km bez spowalniaczy... Na wale pod łęgiem możesz cisnąc 30+ w zasadzie non stop.. (oczywiście poza weekendami) a dalej to już ulice wiec ile dusza zapragnie. Za Niepołomicami to juz masz zupełnie eldorado, bo masz wał prawie pusty a poza weekendem spotykasz głównie ludzi na szosach. W sumie to do ujścia Dunajca masz poza krótkim kawałkiem ścieżkę po wale. Zdarzyło mi się tam na 20km nie spotkać nikogo... Dosłownie nikogo... A jak Cię wał męczy to masz drugą stroną przez myśliwską opcję. Potem fajną wijącą się drogą lecisz... Też ruch znikomy. Na myśliwskiej dwa auta a dalej do mostu Wandy słownie zero. Przyjmij do wiadomości, że wały do Tyńca nie nadają się do jazdy, bo to ścieżka spacerowa najbardziej oblegana. Tam nie robisz treningu nie kręcisz średniej. Za wąsko za durzy ruch. I strasznie tacy naparzacze co sobie u widzieli tam robić trening wiają, bo są niebezpieczni. Jeszcze od KFC do Orlenu ujdzie... A jak już musisz tamtą stronę męczyć to może podjazd pod zoo? Zrób go sobie z 10 razy w jednej jeździe. Nie będziesz sam, bo prawie zawsze ktoś tam kręci się w kółko. To krakowski klasyk i nawet w zimie się da spotkać wariatów kręcących się w kółko -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dzisiaj 38km... Miało być więcej, ale jakoś tak się na burzę zbierało i jakieś alerty przyszły... i taka refleksja jak szybko spada średnia. -
@Tyfon79 europa to mało znaczący półwysep na końcu Azji... Ale zrobiliśmy sobie to sami. Tramp nie bez powodu walczył z produkcją wszystkiego w chinach. Wyśmiewanie i wykpiwanie go u nas było fajne, ale USA ma ten sam problem co u UE. Optymalizacja kosztów oddała nas w ręce Azji. Białe pany myślały, że Chińczycy nie nauczą się i nie rozwiną... Zapomnieli, że to chiny są odwieczną potęgą i jak my byliśmy prostymi brudasami oni mieli rozwiniętą kulturę i naukę. Co więcej, tania siła robocza w chinach to już bardziej mit niż prawda a mimo to prą do przodu. Co do stali to pewnie, że się nie opłaca... Tak samo jak i za chwilę KRK sie boleśnie przekona, że te wszystkie biura z inż. znikną. Jeszcze niedawno liczyłem, że potrzeba roku do przeniesienia biura. Widziałem analizę, że zajmie to 3m. A wracając do stali to ciekawostką jest rynek niemiecki. Jak to jest, że AM nie likwiduje tam pieców... Nie jest tajemnicą ze ich hutnictwo stoi naszymi specjalistami. Nasze firmy remontują modernizują... Ale czemu, pomimo że u nich siła robocza jest droższa to u nas zamykają zakłady? Niestety nasz kraj nie umie dbać o swoje interesy.
-
@wkg oficjalnie ? Uśpili go, bo była nadprodukcja i nie był potrzebny... A wygasili niedawno, bo? Bo była pandemia i spadł popyt na stal i nie opłacało się go utrzymywać. Czy to się kupy trzyma? Już w poprzednie wakacje był problem ze stalą i galopującymi cenami. Tyle w temacie szkoda się przegadywać Jak chcesz wierzyć w bajki z telewizji to ok... Może za kilka lat rąbnie informacja o tym, że ktoś z kimś przy kawie coś dogadali... Może wtedy sobie przypomnisz co pisałem i oświeci Cię. To, że rynek stali jest spekulacyjny wiedzą wszyscy. Spekulacja wały na vat i inne patologie go od lat niszczą. Płacimy za to wszyscy. Co więcej europejski rynek oddaliśmy konkurencji europy i uzależniliśmy się od krajów konkurencyjnych.
-
@wkg pytałeś o coś zupełnie innego. A tak nieuruchamianie produkcji w zakładach w okresie kiedy na rynku jest ssanie na stal ma wpływ na dostępność. i chyba jest to dość jasne. AM po prostu nie chce uruchamiać a wygaszać produkcję i robi to od lat w wielu zakładach. Jeśli największy producent nie uruchamia zakładów oczekujących na rozruch i rzekomo zatrzymanych czasowo, bo nie ma rynku na produkty to znaczy, że albo nie ma zwiększonego zapotrzebowania albo on nie chce go zaspokajać... @stpman to w ramach tego, że jesteśmy małym rynkiem... Ciekawe czy są jakieś sensowne statystyki tego, jakie i ile rowerów kupujemy na tle świata...
-
[konserwacja]po błotnistym maratonie - jak się zabrać?
KrisK odpowiedział hooday → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Podziwiam.. Ja tam jednak wolę niskociśnieniową myjnię. Jak się wjedzie w błoto to domycie roweru to katorga. Takim czymś, bym musiał chyba z godzinę sie bawić, żeby z podkrakowskich pól domyć uczciwie cały rower... -
@wkg naprawdę? Wiesz kto jest właścicielem wielkiego pieca? Wiesz jakie ma znaczenie na rynku międzynarodowym? Próbujesz dyskredytować innych jakimiś pytaniami o szczepienia i wyskakujesz z czymś takim? Jeśli nie wiesz to krakowski wielki piec należy do zdecydowanie największego producenta stali na świecie. Nie zdziwilbym się jak by schimano od nich brało stal... do Europy importujemy stal z zachodu. Nasze moce produkcyjne są niewystarczające dla i tak już małej produkcji. I tak AM to jeden z bardziej agresywnych podmiotów na rynku. Co ciekawe produkcja stali spadła w mądrej Europie i USA... Zobacz kto tą produkcję zwiększa. To rynek globalny. Nie ważne gdzie jest produkcja ważne od kogo kupisz. Jeśli największy producent zamyka wielkie piece to o czymś to świadczy. Na pewno nie o tym że chce zapewnić stany magazynowe w sytuacji lawinowo rosnącego popytu. Produkcja stali na świecie w zeszłym roku spadła o zawrotne 0,9%. Problem ze stałą występował wcześniej i nikt nic z tym co chciał robić. Obudźcie się. Pandemia jest dobrym wytłumaczeniem dla kryzysu a ludzie to łykają bo wszystko się da wytłumaczyć pandemią. I nie jest prawdą że Chiny się zatrzymały na 3mc... Nawet problem z łańcuchami dostaw w mediach był pokazywany w sposób nieprawdziwy. Przez cały okres pandemi i locdownu widziałem na własne oczy dostawy surowca z Włoch.... Tu dochodzimy do tematu mądrości UE... Ale to inny temat. Kto.mi nie wierzy niech przejrzy tematu o dostępności rowerów z lat poprzednich... Mamy wakacje w sklepach nie ma prawa być już nic .. to stan permanentny od kilku lat. Jak jest to dla tego że producenci skapują z zamówionymi rowerami po troszkę. Chce też zauważyć nieśmiało że Chińczycy cały czas mieli i mają dostępne kasety i inny szpej. Czemu ich marki mają a schimano nie ma?
-
@wkg tiaaa nie zoriętowałem się .. nie wiem nie pisze... Przynajmniej się staram. A ponieważ pracuje z firmami produkującymi i w pandemi dość mocno się trzeba było naglowic jak zachować łańcuchy dostaw to coś tam wiem. Tak samo jak wiem że już od dobrych paru mc nie ma większego problemu i da się zwiększać produkcję. Gdyby "niewidzialna ręka rynku" nie mieszała już byśmy wracali do "normalności". Ale ponieważ miesza to mamy poczucie że ta chwila przestoju chin zatrzymała świat... Akceptujecie stan niedoboru. I o to w tym chodzi. Zastanów się na kuriozum... Nie ma stali.... W Krakowie podjęto w szczycie pandemi decyzje o zamknięciu na stałe wielkiego pieca.... Czemu? Bo zapotrzebowanie na stal spadło i się nie opłaca.... A już wtedy był problem z pozyskaniem i ceną. Ceny stali rosną i lecą w kosmos. W tym samym czasie zapadają decyzję o imporcie stali w preferencyjny sposób bo nie ma jej w europie. Mało kto się przejmuje tym że zapewne ta sama firma będzie nam ta stal sprzedawała która u nas ogranicza produkcję.... Skoro jest niedobór to czemu nie wznowiono produkcji? Miał być przestój bo nie ma popytu... Jest likwidacja w warunkach kolosalnego niedoboru. Nie ma parcia na zaspokojenie rynku... Bo i po co? W tym momencie schodzi to co jeszcze nie jest wydobyte.... Kiedyś leżał towar na placach. Teraz klienci grzecznie czekają a nie idą gdzie indziej jak nie masz towaru. Masówka po kosztach jest niewygodna niebezpieczna i nieoplacalna. Więc producenci zrobią wszystko żeby kontrolować rynek i marżę. Marin dalej ma fajne ceny... Ale fajne na tle konkurencji a mniej fajne w stosunku do naszych zarobków.
-
@wkg tylko tyle zmienia że nie ma co liczyć na to że wiele się zmieni w polityce dostaw i że ceny szybko spadną. No chyba że któraś chińska marka zaleje rynek dobrymi komponentami w dobrej cenie ale to moze być początek końca schimano na rynku rowerów. I w sumie chyba najwyższy czas. A inne nie? W maju w sklepach były ochłapy. Chciałeś kupić trzeba było zamówić wczwsniej. Problem też w tym że coraz więcej ludzi dostrzega problem bo chce kupować lepszy rower. 5lat temu większość chciała tani rower a te są od ręki. Owszem są droższe ale to naturalna kolej skoro od 13 lat cały świat radośnie drukuje pieniądze. A w temacie, co jest a czego nie ma, to niestety trzeba się dogadać ze sklepem. Czekanie aż coś się pojawi jest bez sensu bo nie pojawi się jeśli ktoś wcześniej przyszedł do sklepu i się dogadał. Sklepy miały zmówienia i teraz im skapuhe to co zamówili ale większość jest zaklepana. To co nie jest dość szybko znika. Poza tym jak szukacie to bikerhouse chwali się tym co mają na zbyciu w SM. @wkg zachipowałem się już jakiś czas temu tylko co to wnosi?
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
W KRK jest ich pod dostatkiem jazda po krakowskich krzakach skutkuje często spotkaniami z nimi. Ostatnio może z 2m przed nami spore stado przebiegło.. Jak się okazało na koniczynkę a działki. W lesie ich jakoś nie spotykamy A co do bezpieczeństwa... Dzisiaj lecimy sobie zjazd i sarna sobie przebiega... Tyle, co zdążyłem krzyknąć do Wiki, żeby uważała i tuż przed kołami poleciała z pola następna. Jak dla mnie to te są o wiele groźniejsze. W ostatnim roku kilka razy byłem bliski kraksy z sarną. -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
A co Ci dziki zawiniły... -
@SimonMU zadzwoń do bikerhouse na Dekerta w KRK. Pogadaj i może coś się dowiesz poza tym że nie ma i będą jak będą. @MikeSkywalker wszyscy sprzedawcy bidolili że im poobcinali dostawy. Na zagranicznych forach też trafiłem na takie informacje od sprzedawców... To wytlumac mi czemu wszystkiego brakuje bo zekomo producenci wykupili a producenci zamiast wysłać więcej rowerów obcinają zamówienia? Żniwa cenowa jest ryzykowna. Ale nie wyprodukowanie komponentów i wyczyszczenie rynku z części umożliwia regulację ceny bez ryzyka. Pandemia była idealnym momentem. Nie tylko w rowerach to było widać
-
Nie wystarczy. To jest efekt nie przyczyna. Nie ma powodu, dla którego miałby być taki niedobór. I nie jest prawdą, że to pandemia spowodowała taki stan rzeczy. To trwa od dawna. W maju w sklepach od kilku lat są ochłapy. Już od jakiegoś czasu, żeby kupić rower trzeba zamawiać go w najlepszym razie w grudniu. Poza preorderami były jakieś śmieszne ilości w sklepach. I nadal tak jest, bo w tym roku kupiłem dwa rowery od marina. Jeden zamawiałem drugi był z półki. Dwa lata temu w maju kupowałem ostatniego Hawk Hila... był zdekompletowany i 3mc czekałem na obejmę do manetki myk myka... W końcu sklep wymienił mi na inną manetkę, bo pewnie bym jeszcze kilka mc czekał, bo nie ma i nie będzie... Tak jest wszędzie. Nie ma towaru i już. Idziecie kupić samochód... W najlepszym razie za 3mc będzie... Ale i są tacy co czekają po 8mc aż im wyprodukują. Jako klienci napędzamy podaż i wzrost cen o sie godzimy na ten wzrost. A producenci bardzo dbają o to, żeby popyt przekraczał podaż, bo wtedy cena ich satysfakcjonuje a ludzie kupują bez zbędnego wybrzydzania. Na rynku komputerowym doszło do absurdu. Ponieważ nie ma grafik to wznowili produkcję staroci gf1050... Te są dostępne... I nie było problemu ze wznowieniem produkcji... Nowe układy też są tylko cena jest, jaka jest i czas oczekiwanie zabija... Zamawiacie czekacie i macie... Zasadne, bo koszty rosną a oni żyją w realiach tych rosnących kosztów. Prąd woda paliwo po prostu wszystko. Dodatkowo wzrost cen samochodów w ciągu 1,5roku, który też rozwala system i podnosi kolosalnie koszty. Koszty transportu... Kompletnie nie rozumiesz producenta. Produkcja to ułamek kosztu produktu. Koszty poboczne są kluczowe do ustalenia końcowej ceny produktu. Gwarancja, transport, promocja, Koszt magazynowania, koszt zamrożonej gotówki (często pomijany)... Tak że koszt wyprodukowania to nie wszystko. On już po wyprodukowaniu jest stały, ale reszta nadal pozostaje płynna.
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Dzisiaj w górach 18km.... Planowo miało być kilka więcej ale bolący brzuch nie odpuszczała i postanowiliśmy odpuścić i zjechać.... Ale podjazd miałem z dodatkowym dociążeniem bo młoda podpiela się za mną na lince 🤣. Ciekawe doświadczenie. Szczególnie że podjazd całkiem słuszny i miejscami i po 16% garmin pokazywał. Nogi dostały mocny wycisk ale po około 5km przywykly. Serce nawet ok tętno nie roslo jakoś mocno. Będę musiał się tak częściej bawić 🤣 -
@pantha08 skoro mają je z poprzedniego rzutu to znaczy że stoją.... Było kupować wcześniej. Od roku wszyscy mówię że będzie drożej.... Koszty rosną już dzisiaj i marża maleje ..
-
Pustki w magazynach to bajka sprzedawana niemal w każdej branży od lat. Trzeba jakoś tłumaczyć absurdalne skoki cen które zalewają świat co jakiś czas. Wcale ta pandemia nie jest jakimś odejściem od schematu. W rowerach ceny już od jakiegoś czasu rosły w sposób niewyjaśniony choć teraz widać skok na kasę. Ale w innych gałęziach gospodarki takie niedobory nieraz chroniczne są od dawna. Komputery się mierzą z tym od przeszło 10lat. Zawsze jak ceny spadają pojawia się kataklizm który powoduje wielomiesięczny niedobór. Co ciekawe ten kataklizm jest poprzedzony spadkiem cen z powodu braku popytu. I nagle nie ma towaru i robi się popyt. Tak że ciągle bajki o niedoborach ... Jak jest niedobór to tylko planowy i sterowany. Kolejna sprawa że to nie tak że rowerów to nie ma... W każdym sklepie stoi rowerów i to sporo. Można wejść i kupić .. i jakoś stoją... i bajki o tym że nie ma rowerów bo ludzi kupują żeby do pracy na nich zasięgać się kupy nie trzymają. Bo nie ma rowerów drogich. Tanie bujanki do miasta są... A że są droższe? No są bo spirala paniki ruszyła. Tylko że to nie niedobór bo one są fizycznie. Nie widzę żeby się ludzie zabijali o nie i był bieg na sklepy. Ceny rosną bo inflacja rośnie a ta rośnie bo na całym świecie się bawili drukarkami. Niedobór ma tylko zatuszować wzrost cen.
-
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Wiesz... to często niewiele da. Poza tym nie wszędzie jest taka opcja, żeby to było sensowne i często nie ma potrzeb, bo za chwile opcja wyprzedzenia jest. No i najczęściej to nie żaden problem z wyprzedzeniem... Jedna droga i wyprzedza mnie na niej kilkunastu kierowców spokojnie i bez problemu. I nagle jeden odwala dziwną rzecz.. Pusto be napinki można wyprzedzić a ten przelatuje kilka cm od kierownicy. Czemu? Do momentu kiedy nie bezie drakońskich kar i nie będą łapać nie będzie lepiej. Ostatnio mało gość nie zaliczył gonga. Jedziemy sobie obok siebie ulicą z progami co 300m i 30... My lecimy ponad 30. I co chwile ktoś spokojnie lewym wyprzedza. nagle jeden burak z klaksonem ryjem i zajechaniem drogi... Nosz.... Za takie akcje powinni zabierać prawko natychmiast i kierować do psychiatryka. A jeszcze jak by to młody jakiś był, ale gość z 60 latek miał. Więc @wkgco byś nie robił znajdzie sie jakiś baran. Albo nie umie albo nie chce jechać rozsądnie. A z puszczaniem też ostrożnie trzeba. Czasem jadąc szosą daje możliwość wyprzedzenia się jadąc w skraju drogi. I większość robi to spokojnie i jest ok. Ale potrafi sie znaleźć debil co jeszcze cię dociśnie do krawędzi. Popuściły lejce kierowcom ostatnio mocno. Ruch rośnie i nie radzą sobie z tematem. Zdaje sie ze "zdalni" znowu w auta wsiedli i się zaczyna bydło na drogach. Liczę, że jak wprowadzą te nowe przepisy i po prostu walnie jednego z drugim po kieszeni to załapią, że da sie zgodnie z przepisami jechać. No i te idiotyczne kursy na skasowanie punktów... Też wydłużenie okresu, po którym się kasują powinno ładnie poprawić sytuację. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@Mareq_BB. Jak by to byli starsi to bym słowa nie napisał. Ale właśnie uderza mnie wysyp stosunkowo młodych ludzi w stanie "zadbania" dość wątpliwym kręcących w miejscach gdzie wspomaganie jest średnio potrzebne. A kręcą w sposób który na normalnym rowerze raczej nie zapewni spalenia tłuszczu. Boje się że właśnie wychodzą z założenia że nawet jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden i co gorszą wierzą w zmianę. Jak się naczytałem jak to na elektryki się też można zmęczyć nawet bardziej niż na analogu to zastanawiam się co robię źle.... Bo na elektryku ta sama trasa co na analogu to zawsze jest 1/3 wysilku. A to nie tak do końca że jakikolwiek ruch jest lepszy niż żaden. Bo ruch który nie da rezultatu to czynnik zniechęcający do podejmowania wysiłku. I może przynosić efekt odwrotny do zamierzonego. Coraz bardziej mnie wkurza budowanie mitologii wkoło elektryków. Już się spotykam z opiniami że na elektryku to ciężej 🤣. A coraz powszechniej są ściągane z nich ograniczenia.... No bo kupili elektryki i ich leszcze na analogach wyprzedzały... No tak być nie może .. coraz więcej smarkaterii na elektrykach... To jest kierunek prowadzący do społeczeństwa ulanego i niesprawnego. potem jest zdziwienie że przecież coś robię a nie ma efektów. Pomijam że masowe zapisywanie na stravie aktywności elektrykami jako normalny rower też jest dość irytujące. I nie chodzi o komy i pucharki a o możliwość porównania wyników. Narzędzie zaczyna tracić sens. @wkg nie oceniam tylko się zastanawiam czy Ci ludzie zdają sobie sprawę czy zostali naciągnięci przez opowieści że na elektryku też.... Ja się w sklepie spotkałem z opowieściami na które przez grzeczność tylko się uśmiechaliśmy bo trasa którą zrobiliśmy miała być nie do podjechania rowerem... I jakiś kolega zawodnik miał żałować że nie zabrał elektryka... Osobiście to mnie irytuje taka forma reklamy. A tak z innych wkurzających zeczy to motocykliści. Co im odbija że wyprzedzają na cm... Jak by ich tak wyprzedzać to by psioczyli. -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
25🤣🤣🤣🤣🤣. Oni nie wiedzą że tak można... Nie spotykam jakoś elektryków które mnie wyprzedzają tam.... Bez żartów do odcięcia jada i ani trochę więcej -
[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?
KrisK odpowiedział Borsuczy → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Patrząc na ich miny to coś kiepska ta przyjemność... 🤣
