KrisK
Użytkownik-
Liczba zawartości
3 807 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
34
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez KrisK
-
[Aliexpress] Sprawdzone zakupy
KrisK odpowiedział milosh → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@morty Może zależy skąd zamawiasz. Rzeczywiście w okresie bumu wirusowego jedna rzecz "nie mogła wyjść". Dostałem maila z przeprosinami prośbą o wydłużenie czasu na wysyłkę. Ale doszło. -
[Aliexpress] Sprawdzone zakupy
KrisK odpowiedział milosh → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Tak i leci dość sprawnie. Około 14 dni dochodzą drobiazgi economic post wysłane. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Jak piszę, że mi się wydaje to mi sie wydaje jak pisze że wiem to znaczy ze mam silne przesłanki. Może nie piszę zwięźle, ale staram się nie pleść o żeczach, o których nie mam pojęcia. Raz się naciąłeś. Ucz się na błędach. Wiesz zaczynam się czuć obrażony... Nie nie było. Naprawdę nie czytałeś jak wysyłali Ci nowe wersje :D:D:D http://web.archive.org/web/20130901182123/http://www.strava.com/terms Poczytaj sobie :D:D:D Może znajdziesz na nich haka. Ludzie by Cię złotem obsypali. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Nie no wtedy to pełny szacun i te sprawy. Ale właśnie ostatnio przeglądając pucharki córki zauważyłem, że panowie biją segment pod moim domem w taki sposób, że startują na górze górki ładują środek gdzie jest segment i stop... Dobra nieważne może to w drodze po bułki było od niechcenia. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Ale Ty tak poważnie? Nawet Ci sie nie chce sprawdzić? ok zrobię to dla Ciebie.... Ale ogólnie cała "umowa" którą przecież przeczytałeś rejestrując się mówi że masz prawo używać jak jest i się nie ciskać. Jak każą płacic masz płacić i ewentualnie możesz odejść. To jak z ludźmi niewierzącymi, że tracą prawo do danych jak korzystają z wielu pratform do magazynowania danych albo innych SM... I czują się oszukani, że nie przeczytali umowy... Jak im o tym mówię to się pukają po głowie ze bredzę Prawo prokonsumenckie i chroniące konsumenta zaczyna zabijać społeczeństwo. Masz elaborat od Stravy mówiący, że mogą, ale nie muszą i ze nie biorą za o odpowiedzialności i ze jak się nie podoba to spadaj.... Inni też piszą w tych swoich zawiłościach, że będą korzystać i sprzedawać dane, ale ludzie co chwile są zaskakiwani.... Oburzeni i czują sie oszukani... Nikt Cię nie oszukał ani nie okłamał. To jak z navime... Apka działała i to za free. Padła? wielu jest "oburzonych". Nie mogą wydrzeć danych... no smuteczek!!!! Gość po godzinach robił i fajnie było. Nie ma czasu i sorry. Ale to było wiadomo, tylko że mało kto nad tym myślał. To samo tu. Strava to projekt bez gwarancji. Nie wiedziałeś? To twoja wina, że nie przeczytałeś regulaminu. @wkg Widzisz zły segment podałeś... Zbyt długi i zawiły Segment ma być krótki i prosty... A nie jakiś taki pozawijany... Co Ty zmachać się chcesz na tym rowerze? 15km ?????? A poważniej to jak przeglądałem "mistrzów" z okolicy to wiele segmentów było bitych na "krótkich strzałach" Zapis trasy kawałek przed kawałek po.... Takie to w sumie słabe. Rozumiem jakieś właśnie dłuższe czy ewentualnie podjazdy, ale 400m z góry tak żyłować? piszą o nich "w mediach" To jest pewien zonk dla tych aplikacji.... Sporo tego -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Ostrzegali. Przeczytałeś umowę? Wyraźnie tam było napisane, że mogą zmienić zasady. Tylko kto to czyta :D:D:D Poza tym wszyscy tak przecież piszą. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Widze, że się zaczyna ciekawa wojenka... Czekaj czekaj. Stać ich. Działają od lat. Widać, że to przeoczyłeś. Działają dość sprawnie. A skąd ma być ich stać jak nie z opłat? Nie widzę nachalnych reklam wiec gro kosztów muszą pokryć z abo. O wiele bardziej zasługują, żeby zniknąć z rynku firmy masowo handlujące danymi i często robiące to skrycie przez lata tak jak np FB czy nawet google. Nie ma czegoś takiego, że jesteś na rynku to cię stać. Jesteś i sprzedajesz to Cię stać. A my się mażemy ze chcą kasy. Bolączka wielu projektów open. Korzystać chcą wszyscy a płacić prawie nikt. dlatego padają, bo ludzie nie chcą przelać kilku dolarów za funkcje. Efekt taki ze większość projektów się komercjalizuje i coraz większą ilość funkcji daje w wersjach pro. Nie liczę, że zrozumiecie, ale naprawdę do jakiegokolwiek poważniejszego zastosowania projekty open są płatne. @wkg Zapewne tak, bo widać że zna troszkę tą branżę. Strava nic przy tym rozmachu "za darmo nie dostanie". Co więcej taki projekt nie da się opędzić wolontariatem, bo to praca wielu osób na pełny etat a oni muszą jeść.. Wiele wartościowych projektów znikło właśnie dla tego. Projekt był kochany, ale użytkownicy nie uważali ze twórcy powinni mieć co jeść. Czekaj czekaj... Coś się zapędziłeś. Oni Ci dali młotek. Świetny młotek. do tej pory wyburzałeś swoje słabości majzlem i młotem a teraz dostałeś młot pneumatyczny... Dali i nie chcieli nic w zamian a Ty wykonywałeś swoją pracę i się nią chwaliłeś. Chwaliłeś się, że zrobiłeś to ich młotem... Inni też chcieli i przychodzili po darmowy młotek. Teraz powiedzieli sorry... wiesz musisz oddać albo zapłacić. Jak chcesz to idź nie trzymamy Cię... Ale potrzebujemy cebulionów... To coś co powtarzam klientom jak sie rzucają na "darmowe chmury" albo ogólnie na związanie z firmami zewnętrznymi i produktami chmurowymi. Oni jak dają za darmo mogą wprowadzić opłatę z dnia na dzień i nie będzie tanio... Zawsze słyszę że bredzę. Jak mówię, że zabranie zabawek i przejście gdzie indziej może być niemożliwe albo bolesne to też zadziwiam... Tak samo wiązanie z produktem chmurowym... A co jak oni jutro zamkną firmę? Nie zamkną? Google nie zniknie i nie wyciekną mu dane :D? A tylko raz czy dwa wyświetlili innym zdjęcia nasze? Co tam... A to były dokumenty poufne? To się nazywa zdrowy rozsądek i analiza przyszłych kryzysów. nikt tego nie lubi w świecie darmochy. Popełniłeś błąd uważając, że pracujesz dla stravy. Nie ty pracowałeś ich narzędziami i sam je reklamowałeś. Dałeś się nabrać i złapać w pułapkę. Ale oni nie oszukiwali i nie obiecywali, że ten fajny młot dają Ci na zawsze. Oni go dali Ci pomacać, ale tylko tyle. Szczególnie że nie ma na razie przesłanek, żeby naszymi danymi handlowali (ja przynajmniej nie trafiłem). Może korzystają z analiz, ale to co innego. Więc muszę się zgodzić z @wkg że troszkę odleciałeś... I nie bież tego jako bluzgi i wyzywanie. Jesteśmy dużymi dziećmi i to że ktoś użyje ostrzejszego sformułowania nie znaczy że Cię obraża. Ale fakt jest taki że ktoś Ci zabrał zabawkę a Ty ciskasz łopatką i sie obrażasz. Zbierasz zabawki i idziesz do innej piaskownicy.. Twoje prawo ale oni zabierają Ci swoją zabawkę. Pytanie, czy nie zostaną w piaskownicy sami... Racją jest ze zrobili to niezdarnie ale to raobią od lat. Powinniście sie przyzwyczaić. Teraz kwestia głosów mówiące, że co to jest 20zł... Problem to nie 20zł. Probem, że zabierają nam zabawkę A poważniej? Cóż ja mam garmina. Oni mi nie dawali nic poza frajdą z segmentów. Nie będzie jej? Cóż.... Czy to aż taka wartość dodana.. Wiele osób ma garmina... Mogą sobie zaorać temat. Moja córka zainstalowała stravę niedawno... Brak możliwości sprawdzenia jak wypadła zabije u niej sens jej posiadania. Raczej nie zapłaci za premium, bo jej będzie szkoda kasy... Woli dopłacić te 250 do lepszego roweru... Dwa lata stravy to podstawowy garmin z dostępem do garminconnect... ups... Piszecie ze mają segmenty? Za darmo? Do momentu jak działa dodatek do stravy który mi robi fajne analizy to strava ma dla mnie wartość dodaną... Ale za chwilę... Jeśli elevate by się zapotrowało na garmina co nie wydaje się niemożliwe.... Wydaje Mi sie że coś przeoczyli. Problem w tym, że poza trzymaniem historii przejazdów i tego, że mogłem sobie połechtać ego nie dawali mi nic czego bym nie miał. Co gorsza, jak wyżej pisałem dla mnie to nie wydatek 20 a 60 miesięcznie... Niby nie kasa ale to rocznie robi się już całkiem sporo a lata szybko lecą. Jak by to była jakaś wartość, ale tu jest słabo. Strava po prostu musiała coś zrobić, żeby sprzedawać swoje płatne odsłony a za analizy nikt nie chciał płacić. Świadomie zapytałem co to za aplikacja, bo ja ją odbierałem jako zagmatwaną nieczytelną i nie koniecznie optycznie dopracowaną... a od jakiegoś czasu lagi miewali nieziemskie. Opinie o ich intuicyjności i przejrzystości są mocno podzielone, ale raczej więcej osób się gubi... Kolejna sprawa, że to nie 20zł... To 33zł... A to wciąż 1/3 kieszonkowego wielu dzieciaków. Tak w Polsce, ale... A jak jeżdżą to mają koszty roweru, które przeciętnego dzieciaka przytłoczą. Zostaną dorośli... młodzi będą uciekać i nie zaraża się stravą. I tu zaznaczę ze pipszę to z perspektywy tego co widzę wśród kolegów syna. A chodzi do szkoły, w której dzieciaki do biednych nie nalezą. Nadal 30zł nie jest wydatkiem oczywistym i lekkim dla większości. A żeby mieć po 20 trzeba wywalić 250... ops... To już kwota zaporowa! Więc tu dla mnie nie jest kwestia ze nie chcę płacić, bo nie albo bo uważam, że im coś dałem, albo że mi się należy... Nie chcę, bo to, co dają nie jest dla mnie warte tego co ode mnie chcą. Po pierwsze nie umieją tego sprzedac na co zwrócił uwagę @wkg Po drugie produkt się śrenio broni. Po trzecie byli gwarancją, że będą mieli segmenty i że będą oni właśnie ich hubem... A teraz wiemy ze ludzie będą uciekali i mogą już segmentów nie mieć. Do staravy z wielu urządzeń wpadały segmenty zwykłych kowalskich, bo eksport robili jako kopię... Było to łatwe darmowe i dawało trochę zabawy.... nie byłlo warte płacenia! To raczej stracą i to była dl nich wartość dodana. Staną się zamkniętą apką dla prosów i szybko mogą to stracić na żecz GC kóre rośnie. Kwestia czy to wykorzysta czy nie. Nie dasz to jak z kablówką. Oglądasz 5 niezłych kanałów płacisz za 130 z papką. I nawet internet niewiele zmienił... Cóż przestałem lata temu płacić za kablówkę... Czasem kupuje jakiś dostęp do Netflix albo hbo robimy sobie miesiąc filmowy zapominam o tv na kilka Wiec Ty byś chciał dać 100 ale oni to wiedza i nie chcą.... Chcą Cię zmusić do premium... Chcą Ci sprzedać to czego nie potrzebujesz... Jest też opcja, że strava załapie, że wykraczają poza obszar mikropłatności... Z tego co widzę to na świecie się podnosi szum... Wiec i zachód boli taka opłata co może świadczyć że nie jest ona mikro. Umówmy sie ze za 38zł dostaje dostęp do np netflixa... Sporo oglądania własności intelektualnej.... i to dla dwóch odbiorników... Jak zapytacie dzieciaków, czy chcą netflixa czy stravę raczej strava przegra..... Pamiętajcie, że dzieciak nastolatek student, a nawet młodziak na dorobku mają mocno ograniczoną ilość kebabów.... Ciągle z jakiegoś muszą rezygnować... Wiec trzeba sobie jasno powiedzieć to nie jest "tylko jeden kebab..." To jest kolejny kebab, którego ktoś im zabiera... A jak Ci ludzie odpadną to zostaną podstarzałe pryki, które już stać i chcą się dowartościować. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
A co to za aplikacja, o której piszesz? -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Jeżdżę ja i lubię to świństwo... Córka odkryła stravę i zaczyna coraz mniej jeździć, "bo tak" a bardziej podchodzi świadomie do tego. Szczególnie ze szosa się jej marzy. Jeździ syn... A abo rodzinnych nie widziałem. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Stawiasz router na randomowym ip i po 24h masz opasły log pokazujący niezliczona ilość "szturchnięć" i szukania podatności. Ataki są w tym momencie mocno zautomatyzowane. A niestety, ale są to dane dość wrażliwe. Pomijam, że świetnie profilują zachowania wielu osób to podają miejsce zamieszkania i co tu dużo ukrywać pogląd na stan zdrowia. Dla kogoś z pomysłem na te dane to spora kasa. Też pytanie, czy Strava te dane sprzedaje. Bo jeśli nie to cena przestaje być. tak wysoka. W końcu mają dokładną wiedze o zachowaniach treningowych, ale i codziennych milinów ludzi. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
@aasterNavime było świetne. Ale poprostu przestało być rozwijane przez autora. Wielu osobą nie działa nie da się zarejestrować są problemy z logowaniem. Nowe androidy wywalają apkę. Od dwóch lat obiecuje nową wersję, że coś pracuje, że coś zrobi... Zasłania się brakiem czasu... chyba po prostu porzucił projekt. Był nie komercyjny a takie coś jak ma działać zajmuje czas i zasoby. jednoosobowy projekt o takim rozmachu i tak budzi respekt. Szkoda, ale ten jak wiele innych znika wraz z autorem. Może jak by autor go uwolnił znaleźli by sie zapaleńcy znający się natym i by ożyło. Navime było o wiele fajniejsze w moim odczuciu od stravy. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
można i to dość łatwo. Coraz częściej zastanawiam sie nad eksportowaniem na dysk. Chmury są strasznie ulotne Najpierw się muszę zabrać za navime.... może się Mi uda choć część aktywności wyłuskać. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
@wkg masz rację co do segmentów. One przyciągają darmowych użytkowników i wciągają ich w "poprawianie się" i pogłębioną analizę. Ale u nich upadek będzie powolny przez społeczność i połączenie z urządzeniami ta łatwość i przyzwyczajenie jest dużą siłą. Jak by się pojawiła alternatywa to może polecieć błyskawicznie. A jak by alternatywa jeszcze zaimportowała segmenty i dała opcję importu aktywności z stravy i z urządzeń to mogłoby polecieć błyskawicznie. Z tym ze żaden projekt Open tego nie dźwignie, bo ludzie brać będą chcieli, ale wpłacać datki niekoniecznie. Musiałoby się za to zabrać Google. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Wtedy to bym dwóch minut nie myślał.... tak myślę ze do 100 to mało kto by sie szczypał. ALe pytanie, czy oni chcą, żeby im tak cos wzrastało. Możliwe, że właśnie szukają sposobu na ograniczenie liczby użytkowników niedochodowych skoro mają tych dochodowych. Zarządzają popytem. Cena ma być zapora, a nie zachęcać do masowego zakupu. Dostosowują cenę do zasobu i popytu a nie zasób do ilości klientów. Biznesowo to ma sens, bo nie muszą rosnąć w nieskończoność co często kończy się upadkiem pod cieżarem kosztów. A w świecie globalnym profilowanie pod biedne kraje skończy się tym że będą tylko tam sprzedawać. -
[Strava] ograniczenie funkcjonalności dla nieposiadających subskrypcji Summit
KrisK odpowiedział KrissDeValnor → na temat → Nowości
Absolutny brak konkurencji powoduje, że robią co chcą. Do teo stali się standardem dla wszystkich urządzeń. Nawet taki garmin z niezłym narzędziem do analizy pierwsze co to proponuje sync z stravą. Wygrywają na tym, że są globalni i popularni. Jeśli chodzi o koszty to na pewno nie są małe bo samo to że dziennie miliony ludzi się z nimi łączy żeby przejrzeć aktywności to już jest olbrzymie obciążenie. Ale fakt jest faktem, że cenę mają dość zaporową dla wielu ludzi. Jak czytam czasem "zachodnie" fora to i tam z "ich" zarobkami strava jawi się jako drogi produkt. Jak widać niestety popularność pozwala Im tak kształtować cenę. mają rzesze ludzi podchodzących do sportu i rywalizacji fanatycznie i ważne "mających na stravie znajomych". To że wszyscy tam są to ich siła. Niestety nasz navime zdechło a miało poptencjał. Szansa jest w jakiejś platformie open ale nie widać jej na horyzoncie. Do tego momentu strava będzie odcinać kupony, bo ma segmenty i społeczność. Na ten moment elevate jest fajne i miejmy nadzieję ze da radę działać a strava ich nie utopi. @Danuel mylisz się jeśli chodzi o koszty. Są to olbrzymie koszty, bo nie chodzi o server sql a dostępność. Kluczem nie jest przeliczenie. Kluczem są zasoby servera i łącza. To nie serwerek w piwnicy. To rozproszona infr. Twoje przekonanie dość masowo gubi małe firmy. Kupują proste rozwiązania dla małego zespołu, bo przecież to tylko mała baza. Po roku się okazuje, że praca jest mordęgą serwer ledwo zipie i trzeba iść w coś wydajnego co jest relatwnie drogie. Pomijam kwestie licencyjne, ale też jest temat zabawny, bo sprzedawcy zapominają o tym koszcie. Zerknij sobie tylko na koszty łącza do dowolnego DC. Policz ilu mają użytkowników i ile potrzebują łącza, żeby to zadowalająco działało. A nie widze zeby byli nadmiernie nachalni z reklamami. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
KrisK odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
W ramach odpoczynku na spokojnie z córką 24,4 km w godzinkę sobie zrobiliśmy. Torba połatana. @kosmonauta80 Niestety wały są straszne a ludzie na nich nie ogarniają ze to jednak droga. Dzisiaj też wałami jechałem i niestety tłoczno. Wprawdzie tymi koło Łęgu, ale tam też się eldorado skończyło. Jeszcze w zeszłym sezonie prawie ludzi nie było tam, ale w tym szczególnie po tym jak zamknęli spacerniaki dla niewolników konsumpcji w postaci galerii zrobiło się tłoczno. Wczoraj jechałem od Kryspinowa i przeleciałem wałami dość sprawnie. ale jechałem w tym okienku kiedy się chmurzyło i zaczynało kropić więc i ludzi pewnie było mniej. Nie wiem którą stroną się przebijałeś przez tę karawanę, ale storna bliżej Lasku Wolskiego jest lepsza. Raz, że szerzej dwa, że mniej domów w okolicy i miejsc do zaparkowania i trzy, że wciąż mniej osób nie wie, że tam jest cokolwiek. Od strony Tynieckiej to jest absolutny dramat. Nadaje się do jazdy tylko w deszczowe dni. A co do zachowania ludzi... Cóż to ciągi spacerowe. W dodatku wąskie. Tak naprawdę pod wałem powinna lecieć oddzielna ddrka. Zobacz co sie dzieje na wale do Niepołomic. Też gęsto, a nie ma ciągłości. Jak połączą to do mostu Wandy to będziesz miał ja do Tyńca nieprzejezdny syf. Oj zdecydowanie Wczoraj średnia z całości wyszła mi 82 dzisiaj 81... -
[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18
KrisK odpowiedział Odi → na temat → NIERowerowe forum na max!
Oj tak... Wczoraj sobie odpuściłem jazdę i skróciłem do 50 bo jakoś tak nie było melodii z nim walczyć. Mocne postanowienie, że dzisiaj zrealizuję wczorajszy plan... Wieczorem sprawdziłem do 10 ma nie wiać a potem na opwrocie będzie w plecy... O siódmej na trzeci bok się obróciłem... 8.15 z łaciną na ustach wstaję zerkam na prognozę... Jest ok mam godzinę bez wiatru i godzinę z umiarkowanym.. 9 wyjazd... Pierwsza górka i mnie wszystko boli :D:D:D Kawałek dalej się zorientowałem, że drugie picie mam... Na stole w kuchni. Pierwsze 20km zdychałem i – co gorsza – wiecie co? Zaczęło wiać wcześniej. Zjazd, na którym bez pedałowania wczoraj się rozpędzałem do 40 a po kilku obrotach miałem 58 mnie niemal zabił bo kręcąc nie przekroczyłem 45... A miało wiać słabiej niż wczoraj... Wróć wtedy miało nie wiać niemal wcale... i nie w pysk... Nie no nie ma, że boli, nie można dwa razy w roku odpuścić założonego dystansu. Po odwróceniu roweru w stronę "z wiatrem" cały czas mi coś nie grało. Ale kolejne 20km ze średnią 30 się udało zrobić więc nie narzekałem... Wprawdzie czasem trochę woziło po drodze i coś z tym wiatrem, który miał wiać w plecy było nie halo... No dobra przez ostatnie 30 ewidentnie wiał albo z boku, albo w pysk.... Dwóch gości na kolarkach, którzy mnie dzisiaj wyprzedzili nie znikali mi z oczu z powoli się oddalali wiec w sumie nie było źel. Tak że koszmarnie wymęczone 81km... 650m w górę (ta tak na obronę, żebyście się za bardzo nie śmiali ). Wszystko z zawrotną prędkością 22/h ;( W sumie to fajnie było. W w sumie nie wiem po co mi to było... Od tygodnia sobie mówię, że jutro siedzę na tyłku w domu nigdzie nie jadę i odpoczywam... No a teraz mogę się zabrać za naprawiane torby od chińczyka, w której się dzisiaj w czasie jazdy przetarł sznurek łączący wszystko do kupy. Wprawdzie jutro na bank odpoczywam, ale jakby była pogoda i wiatr by chciał wiać w plecy... -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
KrisK odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo tak się kończy udowadnianie nawigacji, że tam na mapie przecież jest droga więc nie ma sensu omijać inną na pewno gorszą... -
[Cross] przekrok - wygoda a bezpieczeństwo
KrisK odpowiedział pioters → na temat → Miejskie i trekkingowe
Nie musi. Lata jeździłem na "za dużej" ramie. Ale ja się nie wywracałem, ale w trudnym terenie czasem żałowałem, że nie jest to rama dająca komfort. Tym trudnym terenem nie koniecznie musi być las czy góry Wjedzie przednim kołem na krawężnik będzie musiała się zatrzymać i nagle nie ma jak z roweru zejść bez sporego pochyłu. To skończy się uderzeniem w krocze. Bolesne? Pikuś przejdzie. Gorzej jak złamie sobie kości. Jedno to bezpieczeństwo drugie to czucie roweru. Z doświadczenia wiem ze im mniej doświadczony rowerzysta, tym trudniej mu panować nad dużym rowerem niedającym swobody. Ja sam czasem żałuje, że nie mam jednak mniejszej ramy. W trudnym terenie zdecydownie było by czasem pewniej. Duża daje pewne korzyści, ale nie przeceniał bym ich szczególnie u kogoś kto nie jest technicznie świetny. Wiec tu rozważ. Dla kobiet szczególnie niekomfortowa jest sytuacja, w której muszą z rowerem powalczyć, żeby się podeprzeć. Co to znaczy wygodniej. Piszesz, że musi mieć siodełko na sam dół. Jeśli mimo to będzie o kilka mm za wysoko to rozwali kolana i/lub biodra. I widziałem to w realu. Kilka mm za wysoko zabije system. Więc jeśli jest w M noga na styk to zaczyna być dość ryzykowna gra bo nie bedzie mozliwości ruchu jesli się okaże że no buyt mają podeszwę o ,5cm chudszą albo będzie chciała spd czy sandały. Teoretycznie powinieneś iść do bikefitera i spytać jak sam nie umiesz dobrać. To, co się nam wydaje wygodne nie zawsze jest dobre. Siodełkiem raczej nie regulujesz odległości od kierownicy. Owszem taki jest efekt ale kosztem pozycji nogi. A to może sie skończyć złą pozycją i poważnymi konsekwencjami. Tu juz zdecydowanie bardziej należy kombinować z mostkiem. Niestety wszelkie urazy i niedostosowania roweru zaczynają wyłazic jak zaczynasz robić po kilkadziesiąt km dziennie albo jak zaczynasz nawet weekendowo przekraczać 50. Coś źle mierzysz. przesunięcie od pięty do palców nogi na pedale zmienia radykalnie kąt ugięcia nogi. 1-2 cm na siodle to różnica miedzy przeprostem z nieprawidłowym ustawieniem stopy a prawidłową pozycją. Obstawiam, że nie masz pojęcia o tym jak ata pozycja dla Twojej żony jest prawidłowa. Noga na rowerze nie ma prawa sie całkiem prostować (tu juz robisz przeprost), bo zaorasz kolana w kilka dni. -
Rozważałem. Ale brak kieszeni mnie do niej mocno zniechęca. Jest mocno jednozadaniowa. Chciałem uniknąć kupowania kurtki na każdą aktywność osobno. Ciepło i mokro to jest najmniejszy problem. W oddychalności nie spodziewam się cudów. Jak jedziemy w upale w podkoszulku to jesteśmy spoceni. Nie zakładam, że jak ubiorę kurtkę nagle się nie spocę. Dla mnie kluczowa jest kwestia schnięcia (odprowadzania potu) jak odpuszczam zwalniam staję. I niewychładzania jak po podjeździe wjeżdżam na zjazd. To, że będę spocony to jasne, ale chodzi mi o to, żebym nie spływał potem który się nie ma jak wydostać.
-
@solar21 dzięki za info o spodniach. Dla mnie tu akurat kluczowe, żeby schły. Właśnie z tymi opiniami jest różnie. Rozrzut jest dość fatalny. Nie wiem, w co wierzyć, bo też i testy robią "sponsorowani" testerzy. Szkoda ze trzeba sporą sakiewkę za to rzucić i jak będzie zła to się z nią zostaje na kilka latek.... Swoją droga ciekawe czy i jak działa ten ich program gwarancji satysfakcji z możliwością oddania. Pomysł z cienką kurtką jawi się na idealny do momentu kiedy całodzienny wypad nie zaczyna sie od 2h deszczu i potem trzeba wyschnąć z własnego potu. W tym momencie bez wyjęcia jakiejś wiatrówki ani rusz i już zaczyna się wożenie dwóch.... Przyjedzie spory spadek temp. dobrze by było mieć coś ciepłego... Robi się mały tobołek.
-
Niby racja tylko jak jest taka cudna pogoda to więcej zakładania i zdejmowania niż jazdy się robi. Ostatnio juz zaczynamy ignorować warunki, ale to też słabe, bo kończy się wcześniej czy później jakimiś przeziębieniami. Jeszcze jak by była ciepła wiosna z ciepłymi deszczami, ale jest ziąb. Poza tym jeżdżę też w pogodę taką, że jest kasza niemal ciągle więc szukam czegoś dającego wiecej komfortu wodno/termicznego . Ale w terenie to już nawet nie jest kwestia szybkości a wtaczania się pod górkę
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
KrisK odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
W ostatnim czasie niemal co drugi dzień wyjazd rowerowy wiąże sie ze spotkaniem z deszczem. Niestety coraz częściej jest to deszcz zimny. Wczoraj to już pogoda zupełnie przegięła 8st przy wyjeździe 2st minimalna.... I jeszcze zaczynało kropić... A wszystko w promieniu 10km i w czasie 1h Do tej pory jeździłem głównie w podkoszulku i cieniutkiej wiatrówce jak było wietrznie albo poniżej 15st w sumie taki zestaw do ~10st poniżej koszulka z długim rękawem i wiatrówka. Dopiero w okolicach 3st coś myślę cieplejszego. Jak jest sucho to ten zestaw gra i bucy. Wiatrówka się mieści w zaciśniętej dłoni. Nawet jak jest "za ciepło" na nią i się spocę to zestaw schnie błyskawicznie i nie przemarzam. Nie przewiewa mnie nie zagotowuję też. Problem sie pojawia przy deszczu szczególnie zimnym. Ostatnio dwa razy dostałem takim, który w kilka minut obniżył temp o 10st. Dodatkowo każdy dalszy wyjazd w ostatnim czasie albo zaczyna się zlewą albo jest ona w środku dystansu a w najlepszym razie na końcu. Wszystkie moje przeciwdeszczówki powodują automatyczną saunę. Niby są z membraną, ale na rower to nie działa. (pomijam, że się sypią co jest motywacją do szukania czegoś nowego) Tak na dłuższą metę się jeździć nie da. A nie zamierzam się do pogody dostosowywać, bo nie pojeżdżę wcale. Stąd decyzja o zakupie kurtki (celuję w endure mt500). Założenia są proste. - Mała i lekka. - Wodoodporna i co ważne nie nasiąkająca - Oddychająca. Ale naprawdę oddychająca - Szybko schnąca jak już nie wyrobi z oddychaniem. (nie łudzę się, że się nie spocę wcale, bo i w podkoszulek przecież nieraz na nas jest mokry) - Fajnie by było, żeby mogła stanowić całoroczną warstwę wierzchnią dającą wyschnąć i niepozwalającą się wyziębić ja się zatrzymamy na chwilę. (w zimę do -5 jeździłem w jakiejś śmiesznej szmacie cirvit koszulce z długim rękawem i koszulce siatkowej z przeciwwiatrową aplikacją na piersi. Ten zestaw zapewniał, że przejadę założony dystans bez zatrzymania, bo zatrzymanie się było traumatyczne, bo wszystko na mnie zamarzało począwszy od zawsze mokrej kurteczki) Po wertowaniu forum i testów jestem prawie zdecydowany na Endure mt500. Niestety mieszkając w KRK nie bardzo jest gdzie przymierzyć to cudo. Nie ma i nie będzie... Największą miałem w rękach, ale już jak chciałem ją zwinąć to sprzedawca mnie mało nie zabił wzrokiem.... I tu Pytanie od osób, które ją mają i używały. Po pierwsze czy ona rzeczywiście oddycha. Tak wiem ze jak będę jechał mocno szczególnie w silnym deszczu to nie ma siły, spocę się. Ale oddychające ubrania mają to do siebie, że się pocimy, ale nie spływamy i nie można nas wykręcać potem. Więc czy spełnia swoje założenia. Czy się w niej schnie. Czy po prostu jest to droższa cerata i nie ma co się łudzić. Czy jest opcja zeby ją traktować jako wiatrówkę jadąc w dzień w który "przelotne opady" powodują, że trzeba się przebierać co kilka km. Czy jednak będzie to sauna. Czy zwinięty kaptur bardzo wkurza . Zasadniczo prawie nie używam Czy jest w miarę kompaktowa i łatwa w ciasnym zwinięciu. Waga 500g to trochę już jest ale od wagi bardziej martwi mnie jej wielkość po zwinięciu. Czy się chociaż zbliża do określenia "uniwersalna" A i czy po praniu szybko schnie. Niestety ostatnio potrafię co dzień wyglądać jak ktoś kto pływa w szambie. Pogoda nie rozpieszcza. Zasadniczo czy jest warta swojej "niewygórowanej" ceny i szarpania się, żeby ją kupić. Czy jest na rynku coś sensowniejszego. Chodzi mi o kurtkę, którą mam zawsze ze sobą. Która ma być jedyna na całodzienne (albo kilkudniowe) włóczenie się i zapewni sensowny komfort cieplno/wodny Bardzo bym nie chciał skończyć z kompletem kurtek dostosowanych na każdą pogodę... Potem się okazuje, że trzeba by wziąć plecak, żeby mieć co na kark włożyć. Przebieranie się ciągłe też nie jest moim marzeniem. Jeszcze w okresie wiosna lato ok, choć ostatnio pogoda lubi zaskakiwać lodowatymi prysznicami. Ale juz w jesień przy kilku st. i po zmroku to przestaje być zabawne. Drugie pytanie to o spodnie Spodni Hummvee Zip-Off II 2020 Czy one są w jakimś stopniu wodoodporne i w jakim. Wiem, że niby producent mówi coś o DWR, ale spotkałem sie wielokrotnie, z tym że to działa jak kropi. 20min zlewy skutecznie załatwiało taki ciuch. Czy dobrze schną w czasie jazdy, ale i np po praniu. Czy jak je wypierze sie rano to do powiedzmy 18 mają szanse wyschnąć. Czy zapewniają jakikolwiek dopływ powietrza.... na ile chronią przed wiatrem (wiem wiem że to się w jakimś stopniu wyklucza, ale są ubrania spełniające takie cuda ) Spodnie mają służyć zasadniczo do wszystkiego od wycieczek w góry pieszych po jazdę na rowerze w okresie jesiennej słoty. Awaryjne w gorszych okolicznościach pogody, ale i na na jakieś dłuższe wypady, żeby łatwo móc wyglądać jak człowiek i móc wejść między ludzi. . A i czy takie zamki się sprawdzą. Czy szybkie i łatwe zapięcie nogawek "w drodze" jest realne czy to taka fikcja. Wiem, że trochę to zamotałem, ale mam nadzieję ze ktoś kto posiada i używa będzie wiedział o co pytam i czy ma szanse spełnić moje "niewygórowane" oczekiwania. (Przynajmniej część z nich )
