Skocz do zawartości

jasinski21444

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 839
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Komentarze w blogu dodane przez jasinski21444

  1. Ja mogę bardzo polecić te hample . Miałem 446 / 596 / juicy five / 505  z zaciskami 446 i teraz te Hayesy Trail . 505 są odrobinkę słabsze na tarczy 180 od hayesów trail na tarczy 160 . 

     

    W hayesie i shimano 505 + 446(zaciski) były/są te same klocki a mianowicie A2Z Blue półmetaliczne.

  2. Tak, się zastanawiam, jakie wspomnienia będą miały dzieciaki współcześnie.... NK i FB?

     

    Zgadzam się z przedmówcą że największą tragednią dla nich będzie to że zamknięto jakiś portal czy zabrakło internetu... Jednak ja wolę wyjść na rower , zrelaksować się trochę i przy okazji popatrzeć na jakieś fajne widoki oraz delektować się ciszą.

     

    Ale jak młody człowiek siedzi przed komputerem i czyta na stronach o samobójstwie albo gra w grę komputerową, w której rozjeżdża się ludzi na chodnikach, to różne rzeczy do głowy przychodzą...

     

    Mogę coś wtrącić ? Sam mam jakieś 17 lat i fakt zdarza się nieraz grać w takie gry ale no kurde trzeba umieć odróżniać rzeczywistość od fikcji tudzież gry. Fakt media podają nam tylko złe fakty a nie dobre bo to by było wg. nich pewnie zbyt nudne.

     

    Pozatym teraz "modne" jest puszczanie się po krzakach , rozwiązywanie problemów siłą i inne takie

    Lans.

    Rower był kiedyś synonimem biedy. Rowerem poruszali się głównie ludzie, których nie stać było na samochód. Górowały głównie stare rozpadające się Ukrainy, którymi ludzie na wioskach wozili kartofle czy mleko do skupu. Teraz rower to przedmiot, który może oznaczać status majątkowy. Coraz częściej widuje się niedzielnych spacerowiczów na błyszczących karbonach po kilka tyś PLN za sztukę, którzy udają, że uprawiają sport. Jest czym się pochwalić kolegom z korporacji.

     

    Dokładnie tak , nie widzę sensu kupowania roweru za kilka tysięcy jak nie kilkanaście tysięcy na karbonie do jeżdzenia tylko na mieście po 5km miesięcznie .

     

    Ja miesięcznie dla odmiany robię 700-1000km i jak komuś powiem że zrobiłem np 200km na jednorazowym wypadzie to mi w mawia że są inne środki transportu niż rower i że jestem nie normalny....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...