Skocz do zawartości

anarchy

Mod Team
  • Liczba zawartości

    6 879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Zawartość dodana przez anarchy

  1. ..brawo! Czekamy na relacje z testów. I może linki do tych konkretnych modeli? A jeśli chodzi o lekkie kuchenki, np Łukasz Supergan zrobił podobny przegląd
  2. Widelce takowe bywają, sam w Dzikiej Pomarańczy, tudzież Gojiry głaskanej przez MaestroR. miałem wideł do którego wchodziło 29x2,0. I nie był nadmiernie wysoki lecz "wsamraz". Kwestia czasu, cierpliwości i poszukiwań.
  3. Nie żebym się czepiał ale mam wrażenie, że ten koleś więcej wkłada siły w jazdę od mojej żony wdrapującej 27 kilowym stworem na 3400mnpm Ile tak przejedzie realnie w tym puchu? 200m? 300m? Nadmierne przepocenie w tak ujemnych temperaturach raczej nie jest wskazane... Mnie by bardziej interesowały REALNE możliwości tych kół... ...bo o piórkowej wadze jeźdźców z filmików pokroju Ivanowego sadła nie wspomnę
  4. Może na forum nie, ale w Polsce rower zostaje. W Stolycy dokładniej. I nawet mnie już nie dziwi, że to jakiś dalszy lub bliższy znajomy ludzi związanych z PNT
  5. Widelców nie robili przez lata (gdy znajomi budowali rowery na ich ramach) ale potem zaczęli coś dłubać w cr-mo więc wolałem nie zapeszać. Ale ja bym się nie poddawał tak łatwo (bo podobno lubisz jak się dzieje ). Ostatnio widziałem wideł asymetryczny z kołem na ebayu. Polować trzeba. A co do pytania - sam ostatnio zadałem w tłustym wątku (po tym jak domowe 3" wyjechało na śnieg) ale opinie podzielone. Zaglądnij, poczytaj.
  6. Wypatrzony na fb Rychatsrkich, już w wersji złożonej u klienta. Piękna rzecz. Podobnoż łyka 29x2,25
  7. Chłopaki ze Srebrnej Góry podchodzą bardzo elastycznie do kwestii pożyczki rowerów. Właśnie wprowadzili ofertę "50zł po 14.00" Dla kogoś kto chce spróbować "czym się to je" na 2h jazdy a nie cały dzień tyrania rozwiązanie idealne. Brawo!
  8. ...a ktoś mnie ostatnio prosił co by tu porządek był, o torbach nudzić a nie jakiś pobocznych popierdułkach rogach, ergodylematach No niedasie, po prostu niedasie
  9. Ishi, takie gdybanie jak z spd albo za czasów nosków "bo noga zostanie" Prawda jest taka, że jak masz dobrze zaprojektowane pogies'y/mufki/rękawy i nie sięgają po łokcie to ręka wyjdzie bez problemu w nagłym przypadku. Druga sprawa to komfort termiczny dużo lepszy niż w rękawicy. Trzecia to operowanie biegami, blokadami czy co tam kto ma (nie każdy zimą jeździ na sztywnym facie z gripshiftami ) A pozostają takie jedwabnie delikatnie niuanse jak np foto w terenie, poprawienie czapki, gogli, zajrzenie do telefonu, przełączenie funkcji w gps itd itd Mając mufki wyciągasz rękę (przy dużych mrozach co najwyżej w cienkiej rękawiczce) szybko obsługujesz co masz obsłużyć i dalej sru. To nie tylko tak, że porządne rękawice załatwią wszystko. Może i tak, ale nieporównywalnie wolniej, bardziej upierdliwie. Marku - "kalosze kierownicze"? Mój prywatnie mistrzu współczesnej marketingowej nowomowy.
  10. Unikaj tylko takich z neopranu. Kumpel, zaciekły kajakarz (także w te podlejsze pory roku) z racji doświadczenia z tym materiałem odradza. Już lepiej coś mocno wodoodpornego, wodoodpychającego plus izolacja w środku. I dobrze, jeśli mają mocowanie z boku, dziurkę pod korek na końce kierownicy (jak np 45NRTH - będzie sztywniej, łatwiej rękami operować w środku, wyjmować, wkładać.
  11. Wciążwdrodze, jedyne ...280zł (a sami planujemy potestować nasze proto w lutym, jak tylko pogoda, czas&kasa pozwolą)
  12. Dziwię Ci się tylko, że jedziesz autem. Koszt zdecydowany, czasu tracisz niemało a i jesteś musisz wrócić do miejsca startu rowerem. Plus taki, że masz carte blanche jeśli chodzi o terminy. Raz jechaliśmy autem (Pireneje) bo w 3 osoby i koszt zaczynał być porównywalny, raz samolotem (SierraNevada). Bez porównania.
  13. skuwacza nie trza mu Lordzino - wystarczy krótki odcinek łańcucha zakończony dwoma spinkami
  14. Michale, podejrzewam, że trochę większa znajomość historii rowerowej by pomogła Albo dokładne czytanie: czyli miski wkręcane w suport ramy. Jeżeli nie rozróżniasz opisu dotyczącego WKRĘCANYCH misek coda a klejonych ramion korb CODA to współczuję, naprawdę. A co do "klejenia" pressfita, rzeczywiście mój błąd uproszczenia myśli (wynikający z częstego stosowania wypełniaczy loctite, a ta firma jakoś zawsze będzie się mnie kojarzyła z klejeniem) Choć słyszałem, że w środowisku szosowym były (są?) przypadki gdy kolesie osadzają na kleju miski. ps: I taka drobna dygresyjka, że pomimo iż temat ten jest rozległy od różnokołowców, monsterów, przez faty aż po wino i gołe baby to drążenie tematów pobocznych dla samego drążenia jest męczące dla ogółu Z mojej strony stopoff
  15. CODA pokazała w latach '90 to co dziś jest standardem czyli łożyska na zewnątrz suportu, a do tego dodała jak na tamte czasy dość rewolucyjną korbę (to było około 1994! czyli przed pierwszymi pustymi korbami xtr 950). Ramiona nie były odkuwane (jak u shimano) a frezowane, każde z dwóch połówek na koniec klejonych w całość. Ramiona były na wielowpuście a nie kwadracie a oś była alu. W 1994r @oles nie mam, nie przykładałem do zwykłej ramy, ale pierwszy link z brzegu: http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,y8n0ycl6v8, skoro w pionierskich czasach się dało... (czy tak własnie nie przejechał Kuba Postrzygacz na swoim surlym morderczego CSR?)
  16. bo oczywiście zapominamy szybko jak większość gazet i blogów (nie, to nie przytyk w Twoją stronę) pięło zachwyty nad megolbrzymimi suportami o sztywności pierdylion razy większej niż normalna Co do cannondala, jeśli masz na myśli system CODA (z czasów frezowanych, pustych i klejonych ramion "900") to działał tam system wkręcany a nie klejony, było to w latach '90 jeszcze za czasów sławetnej MissyGiove i działało dość dobrze. No ale pewnie chodzi Ci o coś zupełnie innego (w 2000 cannondale już kleiło miski?) Znając Yarra - wierzę w 1000%, że miał na myśli system na gwint a nie klej.. brrr
  17. ..a przede wszystkim ramy oczywiście z nowym mocowaniem tylnego koła co byś od razu kupił cały "lepszy, piękniejszy i jeszcze bardziej" rower
  18. Dokładnie. Ponieważ łańcuch może stykać się z oponą (bo tu jest główny problem) która jest dużo bliżej suportu a nie kasety należy szukać rozwiązań w linii łańcucha dla korb (ale chyba już to pisałem? )
  19. Jeśli zrezygnujesz z 10/11s to da się. A może nawet 10s byś upchał. Kwestia kluczowa jak bardzo "plusz" (pamiętaj, że teraz pojawią się kompromisowe 2,6") i trochę zabawy z linią łańcucha na korbie. To na bazie doświadczeń Kovala i jego BigWiga (zwykła 135mm oś ) Sam miałem przyjemność na tym jeździć - nic nie haczyło
  20. Choć po za tematem to namiot mają klasycznej wielkości jak na wyprawówkę (MSR 130cm po szerokości) a dwa kilo śpiwora to naprawdę nie wiele jak na komfortowe spanie przy tej tempreaturze A 2-3 noce nawet bez chusteczek się obejdziesz-uwierz. Na jurze piach da Ci w kość na crossie ale znów skoro moje dzieciaki przejechały całą trasę na 20" kołeczkach to i Ty dasz radę koniec offtopa
  21. ..a to tak odnośnie tych naszych warunków teraz w górach i zimna i fatów Jeszcze "ciepłe" zdjęcia (dostałem z telefonu rano) od ekipy FedByWild i to lepsze wg mnie Rano było podobno -21*C
  22. ..oczywista to są spekulacje, efekt placebo i części milimetrów ale choćby skoro dłuższa rurka łatwiej się wygnie od krótszej obciążonej tą samą siłą (kwestia momentów) to wideł podgięty ma tej rury więcej od widelca prostego. A głupi umysł podpowiada jeszcze, że zdefiniowany punkt wygięcia (łuk) lepiej zapracuje niż prosty wideł całym sobą.
  23. rozjaśnisz co miałeś na myśli? Z jednej piszesz, że insza historia przy typowo pluszowych oponach (insza czyli jaka) z drugiej kończysz, że kształt nie ma nic wspólnego z kwadratem. To jest jakaś najnowsza wersja tej opony? I trailblaizer nie było pseudo 29 erową oponą, był pierwszą gumą 27+ na rynku i tak był reklamowany. A założeniem trailblaizera była opona do turystyki a nie rżnięcia łuków w miękkiej glinie ocierając się kolanem o mech No ale że lekko przegięli z profilem... Jak na niej jeździłem to zastanawiałem się co by było gdyby tak ściąć te zewnętrze klocki jeszcze bardziej. Bo jak by nie było - niskie opory na długie dystanse bardzo kuszące. (to jak z nano co po terenie idzie a po dojazdowym asfalcie leci)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...