Skocz do zawartości

Sansei6

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    207

Zawartość dodana przez Sansei6

  1. Dla mnie warto, nie znoszę zmian, mam chyba jakąs fobię i chętnie bym dał więcej by wymieniać części jak najrzadziej, by były lepsze z bardziej wytrzymałego materiału, lepiej wykonane i starczały na wiele lat i kilometrów w różnych warunkach. nie jestem fanem lekkości a wytrzymałosci i stawiam na wszystko co mogę by było w miarę pancerne.
  2. Dziś ledwo 21 km, miało być więcej, niestety najmłodszemu na podjeździe tak pechowo zsunęła się noga z pedała, że diagnozą było złamanie nasady kości piszczelowej... zabrakło 14 km do jego pierwszego tysiąca w tym roku, na który tak bardzo się cieszył... cóż może za 6 tygodni
  3. Schwalbe Smart Sam 26 x 2.10 Kevlar 2018 ADDIX dla młodego na tył, żeby miał na start na maraton, bo już poprzedni tyl zajeździł, teraz mozę poszaleć i nim przyjdzie to spradzić wytrzymałość na ścieranie tej szmaty co ma... Ciekawe na ile SS starczą
  4. Po za roboczym standardem wypad ze znajomymi na gokarty i nocna jazda po mieście i okolicach, właściwie to już wczoraj było :-)
  5. Daj znać jak wyszło
  6. Bo mi ekipa-peleton w słońce uciekł.
  7. Dziś po południu zrobione 40 km w 9 osobowej ekipie z dzieciakami, ja jeszcze przed południem dorzuciłem szybkie 5 km
  8. Rano do pracy spokojnego i pięknie, po pracy na pełnym speeeeerdzie, żeby uciec przed nadciągającą burzą. Wieczorem jeszcze poprawa mocowania światła u najmłodszego. Czyszczenie mojego napędu, odrdzewianie kilku śrub, czyszczenie, odtłuszczanie tarcz hamulcowych i walka z nóżką, która mi się sama skraca, teraz spróbowałem z klejem do gwintów. Zobaczymy
  9. W ciągu dnia troszkę pokręcone, przez rodzinny wypad samochodowy zatęskniliśmy za rowerami. Teraz rodzinnie nocny wypad na działkę obserwować Perseidy. 12 zaliczonych i kolejne km na sztucznym oświetleniu też
  10. Mapa przejażdżka z rodziną, niestety póki co kontuzja pleców nie pozwala na więcej.
  11. Współczuję... ja się póki co cieszę zwartą ekipa, choć najmłodszy ma swoje niezależne tempo i w nosie prośby o przyśpieszenie jak mu sie nie chce... ale gibie do przodu. Farciaż ze mnie
  12. Bo mimo upału i duchoty dziarsko nabijamy kilometry, nawet najmłodszy i nikt nie marudzi , a starszy robi za szpicę i przewodnika.
  13. Cały tamten rok ćwiczyłem i góra 10-20 metrów. Może poprostu starość albo coś nie tak, w tym roku, jakoś chyba sobie odpuściłem, ale kto wie może jeszcze....
  14. Też o tym marzyłem, by jeździc jak chłopaki całymi setakmi metrów na wheelie ale ostatnio odpuściłem trenowanie... Za to dzis mój młody wykręcił pierwszy tysięc w tym roku, "w nagrode" obu wyczyściłem i nasmarowałem napędy, cóż było niedawno trochę kałóż... Olczywiście do tego roboczy standard, tylko powrót w niesamowitym skwarze i przez działkę.
  15. Popękany, zniszczony, jakieś uszkodzenia mechaniczne? Gdzie w tym czasie leżał w jakich warunkach? Ale jeśli nic ekstremalnego, to nic nie powino się z nim stać.
  16. Wczoraj dokręcenie z najmłodszym do 200 km na jego nowym rowerku, zrobił to w mniej niż miesiąc więc szok, dziś nieco extra roboczo, plus na działking i wieczorkiem po deszczu z młodym na wilgotne gokarty i powrót czyli znów ze 20 km w skwarze dorzucone.
  17. Ale kto każe ładować po każdej jeździe? Ja na wiosnę miałem ze 2 przejażdżki po ciemku pierwsza koło 40 min, a druga jakoś po około miesiącu około 1 h, w międzyczasie nie doładowywałem lempki i było ok, po tej drugiej jeż=ździe doładowałem bo czekało mnie rozpoczęcie większej ilości nocnych jazd. Zależy jakie baterie i jakie mocne lampy. W obecnych czasach ze smartfonami ładowanie aku w latarce nie wiele różni się od ładowania telefonu, ja jak widzę, że jest już bliżej rozładowania, lub, że będę niebawem dłuzej nocą ganiał, to po takiej jednej przejażdżce odpinam mego szperacza (na codzień nie woze go do pracy na kierownicy, mam jakiegoś tam taniego mrygacza) i podłączam niech do rana się doładuje. Wiem, że obecne aku nie lubią całkowitego rozładowywnia, więc nie czekam, aż całkiem padnie. U mnie dodtakowy plus, że jakby co to z mojego Trippera mogę doładować telefon w drodze jakby co
  18. Zależy jak długo jeszcze jeździsz. Poza tym nawet jak masz lampkę i dużej mocy to masz też kilka trybów jej świecenia. Wówczas na oświetlonej miejskiej dajesz na najsłabszy tryb i oszczędzasz sporo energii, zaś w ciemnym lesie masz komfort jasności.
  19. I dziś znowu wieczorno nocne, rodzinne prawie 30 km
  20. Taaa, jak ktoś lubi patrzeć na siebie mocowanie na ramie też wiele chyba nie pomoże. Ciekawy jestem mocowania na widelcu Choc ja pewnie przyczepię do jednego z rogów.
  21. Coś mi na starość odbija i do MTB kupiłem Lusterko ZEFAL DP 20, za młodu jeździłem z lusterkami w rowerku.... a teraz, cóż chyba juzmam dosyć ogladania się za rodziną czy jeszcze jedzie i jak daleko, a zawsze mnie na prowadzącego wystawiają... zobaczymy.... może szyja bedzie mniej boleć od odwracania się
  22. Rodzinnie do znajomych i powrót na elketrowni, młody wykręcił 888,88 km w tym roku a ogólnie coś ponad 20 km pojechane we 4.
  23. Właściwie to wczoraj już Po za roboczym standardem jeszcze około 40 km dorzucone, z czego 1 km przedzieranie się przez błoto w nocy, po ciemnku... no moze nie tak całkiem po ciemku Tripper oświecał
  24. Roboczy standard w niezlej parnocie ale bez seszczu i wieczorem jeszcze wyskok do teściów cos im naprawić w TV
×
×
  • Dodaj nową pozycję...