Skocz do zawartości

Czeczen

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    207
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Czeczen

  1. Ja w raidonie odkręcałem nasadką z yato bez toczenia. Trzeba tylko dokładnie docisnąć.
  2. https://www.decathlon.pl/p/spodnie-turystyczne-sh500-x-warm-stretch-m-skie/_/R-p-193598 Takie czarne
  3. Jak nie znajdę nic innego będę się za nimi rozglądał bo na razie są niedostępne.
  4. Oczywiście mam zamiar pod spodnie coś zakładać gdy zajdzie taka potrzeba. Endurę podałem jako przykład i ogólnie jak już to skłaniam się ku singletrack. Ogólnie spodnie nie muszą mieć ściągaczy, ważne żeby były odpowiednio długie i nie podciągały się podczas jazdy.
  5. Przymierzam się do kupna spodni na zimę. Rozglądałem się trochę i w zasadzie nie wiem czego szukać. Budżet ciężko określić ale myślałem o przedziale 200-300zł. Natrafiłem na spodnie : https://endurastore.pl/spodnie_singletrack_ii_2020,23,1254.html, https://endurastore.pl/spodnie_hummvee_zip-off_ii_2020,23,787.html cena wyższa ale słyszałem dobre opinie o ciuchach endura. Interesują mnie spodnie do jazdy poniżej -5, najlepiej jakby miały coś na kolanach. Wywietrzniki również mile widziane. Żadnych szelek, bez pampersa, lub z opcjonalnie dopinanym. Oczywiście wzmocnienie na tyłku też super sprawa bo po obecnych spodniach widzę, że za długo nie pożyją jak będę je katować. Do mniej więcej 5*C jeżdżę w zestawie bielizny hi tec helmin set + bluza solomon do tenisa ale wyborna + krótkie spodenki z decathlonu. Przy dobrych wiatrach jak temperatura spadnie w trakcie to do 0 bez problemu. Poniżej zera zakładam spodnie sh500 z decathlonu. Jeździłem w zeszłym roku w nich przy -18 i dało się przeżyć. Niestety nogawki są tragicznie niekomfortowe na rowerze. Za szerokie a ściągacze na beznadziejnej gumce z plastikową blokadą. Kurtkę teraz kupiłem Vezuwio Toledo i przy -8 jak były ostatnio przymrozki wraz z koszulką helmin i spodniami sh500 miałem mokro na plecach. Muszę coś kupić bo ludzie się dziwnie patrzą na kolesia w krótkich spodenkach przy 0*C no i szkoda kolan.
  6. Jak sobie poprawić humor w niedzielę
  7. Nie o to chodzi Ostatnio na światłach tuż pod domem coś strzeliło podczas hamowania. Jak się okazało ta sprężyna została wciągnięta zapewne od tych drgań i przeskakiwania. Zdecydowałem że ją zajadę do końca i albo się zepsuje albo nie No i się w końcu zepsuło, ale przynajmniej pozbyłem się problemu, i tak już po nowym roku planowałem wymianę tarczy
  8. Problem rozwiązany sposobem naturalnym - tarcza i klocki zostały uszkodzone przez sprężynę rozpychającą, więc kupiłem nowy komplet i po sprawie.
  9. Kupiłem, założyłem, śmiga elegancko
  10. I tak tez chyba zrobię, to jeszcze na klucz starczy
  11. Witam, niestety blaszka od klocków uszkodziła mi klocki i tarczę więc muszę kupić nową. Póki co natrafiłem na SM-RT64, ale słyszałem, że bywały problemy z luzami na pająku. Dlatego też zwracam się z uprzejmą prośbą o jakieś rady Zacisk to BR-M615, jeżdżę na półmetalicznych.
  12. No uważam, że dobrze. W końcu sprawdzałem kilka możliwości. Zarówno najpierw zakręcanie śrub na zaciśniętych klockach, jak i ustawienie na sztywno po równo z obu stron tarczy i wsadzenie klocków. Poprawianie kilkukrotne nic nie zmieniało. Tarcza jest standardowa do żywicznych.
  13. Może inaczej Klocki mają jakieś tam draśnięcia na krawędzi, ale np. na lewym klocku jest u góry widoczny uszczerbek, który był już wcześniej i nic się nie działo. Klamka na pewno nie została wciśnięta bez klocków. Tarczą również nie zahaczyłem na pewno, a z resztą uszczerbki są od zewnętrznej strony. Od razu mówię, że nic nie było wpychane a tłoczki w razie konieczności rozpychałem starymi klockami Dodam jeszcze, że dźwięki powstają gdy klocek przechodzi przez największe otwory na tarczy czyli miejsce gdzie obręcz łączy się z "pająkiem".
  14. Klockom nic nie dolega, zrobiłem na nich 500km tak więc są praktycznie niezużyte
  15. Witam, ostatnio na wakacjach zauważyłem dziwne zachowanie przedniego hamulca. Jakiś czas temu wymieniałem klocki, kupiłem półmetaliczne. Wszystko było w porządku, nic się nie działo. Oddałem amortyzator do wymiany tulei ślizgowych, więc rower leżał w rozsypce przez pewien czas. Po złożeniu nie jeździłem jakoś specjalnie, tylko dla sprawdzenia czy wszystko działa - było ok. Problem pojawił się na wyjeździe, pojawiły się piski jak na filmach. Rower był rozebrany do transportu bo się nie mieścił ale nic specjalnego się nie działo. https://youtu.be/_9QPHrZEMgY https://youtu.be/6j0sSHMNNxA Problem zaczyna występować po chwili od "zimnego" hamowania, potem zanika dopiero gdy przy dużej prędkości kilka razy mocno zahamuję i wszystko się rozgrzeje. Przez chwilę jest ok, ale gdy wystygnie znowu dzieje się to samo. Teraz nie wiem, czy coś może upaćkałem, choć przed złożeniem wszystko odtłuściłem izopropanolem, a wszystko robione w rękawiczkach gumowych. Poprawiałem zacisk, ustawiłem równiutko tak, że tarcza nie odgina się w żadną stronę przy zaciskaniu klamki. Tarcze są fabryczne do okładzin żywicznych, może tutaj tkwi problem? Ale żeby po takim czasie..
  16. Zadzwonię jeszcze raz i postaram się z nimi dogadać
  17. Przepraszam, że tak długo, z racji tego że były problemy z kurierem rower odesłałem dopiero po świętach.. Mogłem zadzwonić wcześniej. Ale nieważne. W każdym razie serwisant zadzwonił i stwierdził, że nic nie słyszy i że jakieś stuki są normalne. Pomyślałem sobie że może gdzieś na sterach był luz, ale nie. Cały czas to samo. Jedyne co zrobili to wymienili przewód hamulcowy z tyłu bo był pęknięty i dlatego miałem miękką klamkę. W każdym razie z przodu jest tak jak było i nie wiem czy dzwonić jeszcze raz czy co..
  18. Tak, rower jeszcze na gwarancji, więc będę się kontaktować z serwisem. Po prostu chciałem wykluczyć ewentualną błahostkę.
  19. Niestety nie da się wyjąć imbusa od pokrętła z tłumika. A grzechocze dalej i dokładnie jest to miejsce zgrubienia przy uszczelce. Na dodatek teleskop kartridża jest tłusty ze smaru, nie wiem czy tak ma być, czy się poci.
  20. Nic nie było grzebane, to fabryczny raidon 27,5, 2015r, z manetką. Zmieniałem tłumienie w sensie pokrętłem czerwonym.
  21. Witam, niedawno w amortyzatorze(przynajmniej tak wywnioskowałem) zaczęło mi coś jakby grzechotać. Taki metaliczny brzdęk. Nie wiem czy to może być powiązane ale zmieniałem sobie tłumienie, żeby sprawdzić jak mi pasuje. Pojeździłem trochę na dużym tłumieniu i nie można go z powrotem zmniejszyć, gdyż ten sześciokątny pręt, który wchodzi do pokrętła jest jakby schowany z 2cm w głębi i nie chce wrócić z powrotem. Między zmianą tłumienia a wystąpieniem grzechotania minął może miesiąc.. Tak to brzmi na nagraniu, wyraźnie słychać takie trrr trrr https://www.youtube....eature=youtu.be Efekt jest najlepiej widoczny przy wjechaniu na bruk albo coś w ten deseń.
  22. Miś jest brudny, ale boje się go wyprać bo ma sprucie, a mam do niego sentyment
  23. Patrząc po zderzaku wychodzi na to, że 1969, więcej info brak. Jak chcesz, to ci podeślę
  24. Bo wjechałem tam, gdzie nie wolno PS. Tak wiem, pikseloza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...