Skocz do zawartości

timex550

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    609
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez timex550

  1. No. Taki pomysł to popieram. Sensownie wymyślony. Na pewno lepsze to niż ograniczenia typu "200 postów".
  2. Ilość podkładek pod mostkiem mnie zmiażdżyła A tak poza tym - ładnie się prezentuje. Tylko jakoś mi tam ten sztywny widelec nie pasuje. W sensie kolorystycznym. Biały alu Mosso bardziej by pasował.
  3. kazafaza Ostatnio czytałem sobie znowu forum 29er i trafiłem na takie słowa: Ogólnie rzecz biorąc tytan to same plusy. Jak masz możliwość kupienia dobrej ramy tytanowej to nie widzę przeciwwskazań.
  4. kazafaza Kiedyś przeglądając stronę 29er Team znalazłem taki artykuł. Jest tam napisane nieco o tytanowych ramach i ich właściwościach. A z własnego doświadczenia to mogę powiedzieć tyle, że w porównaniu do karbonowych, tytanowe ramy są odporniejsze na uderzenia punktowe.
  5. rs8 Skoro już kupiłeś to przetestuj i sam napisz co i jak. Jestem ciekawy jak wychodzi porównanie roczników. Piksel Nie ma co się spodziewać cudów - Raidon to najtańszy amor powietrzny na rynku. Za tą cenę chyba nie jest źle. Poza tym sam napisałeś, że to tylko amor przejściowy. Jak dla mnie Raidon to doskonały wstęp w świat amorków powietrznych dla początkujących bikerów.
  6. kazafaza No tak kierownice gięte często są bardziej "do tyłu". Ale chwyt trzeba dobrać pod indywidualne preferencje, więc wiesz - może to autorowi tematu pasować, a może nie pasować. Chodzi mi o to - zmieniasz kierę na giętą, która idzie też do tyłu, ale to Ci nie wystarcza, bo dalej uważasz, że jesteś za bardzo wyciągnięty. Czyli musisz zmienić mostek na krótszy. A poza tym to się zgadzam. Odpowiednie ustawienie klamek/manetek działa cuda. Ja mam problem z bolącym kciukiem, kiedy długo trzymam ręce na kierownicy. Pomogły mi rogi.
  7. piterd3 Zmiana kierownicy na nic Ci się zda. Bolące nadgarstki rozwiązałbym wymianą mostka. Wysokością i długością mostka wyregulujesz sobie chwyt na taki jaki Ci pasuje. Jak zmienisz samą kierownice to uchwyt może się nie różnić tak bardzo od poprzedniego i dalej będą cię boleć nadgarstki. Wymień też gripy na wygodniejsze - znikną bolące palce. Co do środka ciężkości. Tutaj zmiana kierownicy też na nic. Musisz lepiej wyczuć hamulce i nauczyć się balansować ciałem przy hamowaniu. Może pomógłby Ci krótszy mostek. A z kierownicami to ogólnie wygląda tak: - proste - krótsze i niższe; dobre do maratonów, dzięki ich mniejszej długości łatwiej wymijać zawodników itp. ale dają mniejszą kontrolę nad rowerem - gięte - wyższe i dłuższe; dzięki sporej długości (nawet >700mm) dają większą kontrolę nad rowerem
  8. Miałam napisać wcześniej, ale nie miałem jakoś weny. Do rzeczy. Zgodnie z poradami nabiłem mojego Raidon'a. Akurat do 100 PSI. Pierwsze odczucie zdecydowanie na plus. SAG wynosi teraz ok.15 mm, a nie 40. Amor wreszcie stał się czuły. Wybiera nawet mniejsze nierówności. Odniosłem nawet wrażenie, że szybciej powraca (ale może mi się tylko wydaje). Przejechałem z tak nabitym Raidon'em ok. 170 km. Nareszcie jestem w 100% zadowolony z zakupu. Działa lepiej niż przypuszczałem. Po 2,5h jazdy w niskiej temperaturze (7oC) trochę go zmuliło, ale dalej działał przyzwoicie. Za te pieniądze polecam jak najbardziej. Mowa tu oczywiście o wersji Raidon'a LO Air z 2009 r.
  9. Ja mam Raidon'a LO Air z 2009 r. Pracuje bardzo ładnie (w porównaniu z oryginalnie włożonym XCT V3). Mam jednak pewne pytanie - ważę 75 kg, amor nabity na ok. 55 PSI. Teraz jest dość zimno <10 stopni i po chwili na mrozie Raidon robi się twardszy. Czy jeśli wypuszczę trochę powietrza, to amorek będzie lepiej pracował w niskiej temperaturze? Czy może jednak powinienem trochę go dopompować, bo jest za mało "nabity"?
  10. Mam Treka 3700 już trochę czasu. Rower kupiłem za 1200 zł (katalogowa cena to 1500 zł) w Bikershopie w Katowicach. Zapłaciłem, zrobili mi jeszcze regulacje i w drogę. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne - rower jest dość szybki, zwrotny i doskonale trzyma się nawierzchni. SZOSA Według producenta Trek 3700 należy do kategorii "Sport MTB". Na szosie sprawuje się całkiem nieźle. Siodełko jest wygodne, a kierownica w miarę wysoko, przez co możemy przyjąć wygodną pozycję. Amortyzator jest wprost idealny do takiej jazdy - nawet ustawiony na max. miękkość pozostaje twardy i ugina się może 2 cm. MIASTO Ten rower jest wprost idealny do miasta. Jedzie się wygodnie, hamulce działają jak należy, a amor wybiera większe krawężniki. Jeżeli jeździmy po mieście spore odległości, to Trek 3700 sprawdzi się znakomicie. W TERENIE Uwielbiam szaleć po lesie. Na Treku trzeba jednak trochę przyhamować. Głównie chodzi tu o amortyzator - Sr Suntour XCT V3 80mm - który jest nieziemsko twardy i ma spore trudności w terenie (dodam, że mam ustawioną max. miękkość i ważę 75 kg). Nie łapie prawie żadnych małej i średniej wielkości przeszkód (np. korzenie), a na większych nierównościach ugina się może 4 cm (o ile nie jedziemy za szybko). Na szybsze zjazdy Trek 3700 raczej się nie nadaje (jeżeli nie zmienimy amortyzatora). Inaczej sprawa ma się z podjazdami. Tutaj rowerek radzi sobie wyśmienicie za sprawą zębatki "Super Low" na kasecie. Prawie nie czujemy, że jedziemy pod górkę. OCENA 3/5 PODSUMOWANIE Jeżeli chcesz odrobinę poszaleć na rowerze, a zdecydowałeś się na wybór Treka 3700, to musisz się liczyć z koniecznością wymiany amortyzatora na inny (na tym niewiele zdziałasz). Natomiast jeśli Trek 3700 ma ci służyć do bardziej rekreacyjnych celów, to jak najbardziej polecam. PS. Dziękuję z lekturę. Jest to mój pierwszy tekst na tym forum, więc dajcie znać jak Wam się podoba taka forma pisania testów i co mogę zmienić. Nie zapomnijcie dodać swojej opinii o samym rowerze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...