Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 133
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi dodane przez itr

  1. Pytanie o to czy  karbonowa rama widelec nieużywane  się  z czasem tracą pierwotną wytrzymałość  filozoficznie trafia w punkt.

    Wytrzymałość ww tworzywa, często wykonanego w chińskiej manufakturze nie do oszacowania mimo loga nawet dobrej marki. 

    Zakup roweru używanego  - na własne ryzyko ( karbon po dużym dzwonie czasem nie traci kształtu, można nie domyślać się że struktura trzyma się na słowo honoru )

    Pękanie karbonu w kraksach na kryteriach czy wyścigach z  bagnetami kikutów, które mogą zabić.

    Trzaski w nieidealnych gniazdach suportu czy sterach , w pogoni za wagą ramy upraszcza się dopuszczając koncepcyjne błędy - patrz np Trek.

    Dziury w ramie od kamieni - w MTB.

    Moja ukochana rama MTB, pękła przy ok 2000 czy 3000 km... 1250 g przy rozmiarze 19"  uszkodzenie wykryte zaczepianiem szmatki przy myciu roweru. Gary Fisher by Trek.

     

    Wszystko pęka, alu stal czy karbon... Pogoń za masą, nowością, sprzedaż nowego roweru co 2 trzy lata  ( w świecie neoarystokracji norma)  jest pewnym rozstroju z zrównoważoną relacją z naszym środowiskiem naturalnym.... W przypadku trwałych rowerów stalowych  np szosówek z lat 80 - można uznać że życie egzemplarza mogło przeciągać się na dziesięciolecia, karbonowy rower może kilka razy zmienić właściciela,ale raczej nie osiągnie tak dobrego okresu zdatności do  użytkowania...

     

    W przypadku MTB rozwój niesamowicie wpłynął na wartości użytkowe rowerów współczesnych, jednak szosa i gravel dość dobrze radzą sobie w projektach tradycyjnych opartych na stali czy np starych standardach mocowania suportu czy piast...  to nie znaczy że trzeba jechać z manetkami ciernymi na ramie... Jednak klasyka w tym hamulce obręczowe,  wypierane z rynku masowego wciąż mają pełną i dobrą skuteczność- wystarczającą dla potrzeb przeciętnego zjadacza chleba w kolarstwie :)  Nowe rozwiązania są ciekawe i przeważają w tabelkach sprzedaży,  ale nie trzeba w czambuł potępiać np piast 130 mm z QR...  Ich jedyną wadą jest to że standard  wyszedł z mainstreamu.

     

     

  2. Zaraz nam kolega z filmowym nikiem na M podrzuci film instruktażowy z you tuba... :)  ale tak już bez żartów, kiedy byłem nastolatkiem rejestrowałem na pewnym podwórku menela, z całym aromatem upadku C2h5OH,  mieszkańca leżącego pod drzwiami klatki czy w piwnicy.. stary grzyb, myślał mózg mój młody... losów, które pana tego w ten stan wprowadziły  nie znam, ale to się nazywa życie.    10 czy 15 lat temu  pod panem pokazuje się coś jakby Jaguar czy inna stalówka, potem jakieś alu dziś to już regularny trening,  jakieś konkretne rowery, świeży wzrok, wycieniowana łydka....  cuda się zdarzają....

    • +1 pomógł 4
  3. Szybkozamykacze  wpisują się w historię kolarstwa,  = momentalna akcja wymiany  koła, albo nawet samodzielna zmiana szytki i powrót na trasę wyścigu... dziś wozy serwisowe  zamieniają nie koła tylko całe rowery.   Nasz sentyment i docenianie klasyki to jedno.  Podczas sięgania po współczesne konstrukcje jest się skazanym na nowe standardy, ale wśród nich warto też dobrze rozpoznać opcję najlepszą technicznie i  rokującą na utrzymanie się na rynku...    Do dziś jeżdżę na rowerze z końca lat 50 z napędem ( unowocześnionym  z 2x4 do 2x6)  Rower ma ponad 60 lat, wciąż te same stery, korbę i suport,  poza wagą  - nie przeszkadza mi w mocnej jeździe na szosowych pętlach Mazowsza z oponami szosowymi, ale po założeniu kół 38/32 mm udaje grawela....   Chciałbym zobaczyć wirtualnie  :) nad każdym mijanym współczesnym kolarzem datę nadchodzącej kasacji  jego nowożytnej ramy z karbonu... Czy walor użytkowy ich wygląd, sztywność, komfort, lekkość pozwala nam  prognozować ich dalsze używanie przez kolejne pół wieku?     Jeszcze nie mam precyzyjnych poglądów dotyczących używania karbonu i ekologicznego aspektu naszych wyborów w salonach sprzedaży, ale wizja jednej stalowej ramy na życie , która w razie upadku jest do naprawy albo przetopienia, budzi nostalgię za życiem mniej nastawionym na jednorazówki.

    • +1 pomógł 1
  4. Rower szosowy z dużym przebiegiem, w tym na trenażerze,  ale starannym  pedantycznym właścicielem może po dobrym odświeżeniu ( napęd, klocki, siodło owijka, nowy set kół) wyglądać „ jak nowy” … i tu jest pies pogrzebany… co innego coś przejąć rower  w naprawdę bliskim gronie znajomych ( a i tak może coś trzasnąć)  a co innego wyłożyć dużo tysięcy w ciemno…  plastik nie jest fantastik , to nie stal.

  5. Zakres wychylania starej  przerzutki można sprawdzić już teraz, przed zakupem. w szosówkach u mnie przeważała jazda 53 na środek kasety… jak jest u Ciebie z mniejszym blatem? Napęd szosy robi olbrzymi przebieg i warto na podstawowym ( u Ciebie popularnym) ułożeniu dać najlepszą linię łańcucha… to żr GRX da się oswoić nie znaczy że to jest ideał.

    nie mam wiedzy jak encyklopedia ale w moich czasach do bcd 110 ( czyli w 2016 roku - 5 śrub) najmniejsze zębatki miałem -znałem 34z

    dopiero 110bcd na 4 śruby zmniejszył ilość zębów do 30….  Niech ktoś to zweryfikuje…

  6. Aleja Krakowska to chyba furtka do Instalatorów, niektóre sklepy też do nich woziły…   … ale jeśli tylko czarny mat…. Pomyśl o renowacji gdy będzie ciepło, na działce czy innym punkcie dostępu, byle z wiatką bez kurzu, i innych wiosennych pyłków czy komarów :)   Najważniejsze to nie spieszyć się, nakładać wiele razy małe porcje.  Na koniec klar… 

    • +1 pomógł 1
  7. Ja też Cię popieram, i raczej widziałem wcześniejsze nieporozumienie, nikt nie wciska tu przecież że trekowskie 141 to jest sam miód, tylko że jest po prostu ( tak to odczytałem )

    QR   130 i 135 natomiast przetrwają ... bo są masowe. Zawsze ktoś z tapczanu za grubą kasę wyjmie jakiegoś Dura ACE albo XTRa :)

    Wolnobiegi w klasycznym układzie retro piast lepiej niech zostaną w starych szosach 118, 122 czy 126 mm najlepiej na porządnych ośkach z DDR albo Campagnolo... Bo następne lata to jednak zaginanie źle podpartej osi za szerokimi wolnobiegami :)   Co innego wolnobieg singlowy ale tu z kolei ciężko od ręki kupić rozwiązanie trwałe i szczelne. ( nakręcany)

  8. Nie wiem nie znam się, ale chyba dużo ram robi się na mokro, w tym karbonowe... Jakość lakierów nowoczesnych  akrylowych jest fatalna,  co widać na niektórych rowerach... a moje proszki są naprawdę odporne...

    Po iluś tam ramach stalowych w proszku, malowałbym ponownie jedynie rower do orki dojazdowej ( codziennej) inne podrapane rowery zostawiam w spokoju...    Dla zabawy sprejem zrobiłem popapranego Genesisa w czarne łaty, i taka zabawa ( matowienie, wyklejanie, warstwy)  dała mi po prostu zabawę..

    Możesz pójść moimi śladami, rozebrać rower, kupić końcówkę polerską, różne papiery drobne i średnie , i zrobić freestyle z podkładem, kolorami, pozostawieniem kilku miejsc oryginału i  na koniec klar... Taka mozaika odciąga uwagę od błędów i nierówności, przejść, a gotowy rower może być nawet fajny.

     

    Raz widziałem Kuawaharę zrobiona szlachetnie w proszku ... inne proszki są dobre w stylu na wojskowy motocykl, albo czarną mambę...   I ceny, chyba w Waw poszły w górę.

    Lakiernia na Instalatorów, niby ok ale ostatecznie jednak nie szanują i robią wpadki spiesząc się chyba... u mnie raz wieki temu zrobili mniej więcej  ok, a najbardziej zepsuli mi ramę w której było dużo smaru nawalone do środka, prosiłem aby wygrzali to w piecu ( w rowerze była nawciskana ok kostka" masła" -  gęstego towotu z lat 60 tych, który makroskopowo wydłubałem, ale reszta powinna się wytopić... Ale nie wytopili  przed pokryciem i  lało się w trakcie stapiania proszku, dół pod mufą mam pomalowany czarną mieszanką proszkotowotu... na innej ramie były inne frędzle na górnej rurze...  

  9. Wskazanie na taki  rzadki typ QR ma znaczenie poznawcze i pełni rolę ostrzeżenia...

    Dobre koła na 130 mm i rama do nich to inwestycja na lata i dzisiejsze standardy  ram z "r"ównolitu ciężko z tym porównać... węglowe ramy, które starzeją się, pękają, piszczą, tracą kształt przy łożyskach suportu, rozpadają na ostre odłamy w czasie dzwonów  na kryteriach to zło... Piasta Shimano z początku lat 90 z cichym bębenkiem prosto z pudełka od jakiegoś chomika to dobro....     

    Czy  brodacze w tatuażach na kofirajdzie i nie raz  lekkim dopingu pokochają coś na wąskich rurkach z mizerną rawką zamiast  żałosnego wysokiego stożka  -  nie może być....   i bardzo dobrze :) bo im bardziej wszyscy kupują nowe, tym więcej ciekawych okazji na rynku wygasających, ale masowo stosowanych standardów...

  10. Płaska Polska ! Płaskie obręcze czy stożki? Po co w płaskiej rower <7kg?

    Zaczynamy od kół, obręczy i opon.

    Szytki  

    Opony

    Wysokość stożka

    Ryzyko awarii , stan asfaltów,  jazda samotna, czy w grupie… wyjazdy trzy razy w roku na czasówkę-uphill albo alpejskie podjazdy?  Polskie dziurawe góry przez dwa tygodnie w sierpniu?

    Jakie koła obręcze i opony marzą się pytającemu? Szerokość i gum i obręczy i wysokość stożka. Co jest dostępne do kupienia?

     

     

  11. Skoro pół kolarskiego świata wali zimą cyber godziny w Strawie , i trend się wzmaga, to wiodące marki powinny na ramie wrzucać czytelny  piktogram - naklejkę zakazu. Tak jak od lat czynią o innych Danger Thingsach …  jak pomyślę ad hoc to przynajmniej jeden Kanion i jedna Bianka znajomych robią zimą pokojowo i właściciele nawet nie zawahali się używać czy nie….

    • +1 pomógł 1
  12. To stara szosówka z mostkiem ok 10 cm  i dość „długą” kierownicą.   Można krok po kroku: podnieść do góry kierownicę  wyrównać poziom klamek… schemat.

    założyć krótszy mostek, albo co jest trudne znaleźć współczesną kierownicę  o trochę innym kształcie „krótszą”  klamki Tektro  mają szerszy  uchwyt, ale są mniej retro i plastyk .  Jednak działają spoko.

    Snapseed.jpeg

    Może być tak że nie tylko uchwyt jest niewygodny ale ręce wystawiasz za daleko, do  rozważenia, poproś kogoś aby popatrzył.

  13. A co mają powiedzieć dziewczyny? Facet  zwany mełżem o intelekcie żaby gra nocami w strzelanki, , dwójka ssaków w pampersach, pasożytów, jeszcze pies albo kot , siostra z bliźniakami,  i teściowa hegemon o uroku elektrowozu… 

    i taka dziewczyna dzieci i męża ogarnie, wysprząta ugotuje wysuszy włosy zrobi pracę zdalną, napisze siostrze rozdział doktoratu, a nie przepraszam między 5:30 a 6:30 zanim dzieci wstaną skoczy na szosę żeby potrenować… i … nie narzeka :)))  

     Na marginesie pro-  i rekreacji :

    z jazdy na rowerku tak jak z przytulania do misia czasem się wyrasta… i trzeba się z tym pogodzić. Wróci chęć na rower- wrócimy ma rower, nie ma co się zadręczać. 😛 do przytulania do misia jednak nigdy nie wróciłem, o choroba , co będzie z rowerem … hmmm

    • +1 pomógł 3
    • Haha 1
  14. Czego nie zrobisz „pierwszy” raz  to będzie wyglądać marnie… bo prawidłowe działanie to uzupełnienie zdrapanego lakieru na grubość idealnie a szlifowanie tylko z pozoru jest łatwe, generalnie łatwiej ogarnąć całą surową ramę  niż idealną zaprawkę :))))   Jeśli zamierzasz zakleić to naprawdę wystarczy zapolerować i za pół roku sprawdzić pod taśmą co słychać…… nie wiem z czego jest Marin,  ale niektóre ramy trzymane w domu wcale nie rdzewieją tak szybko jak gwoździe rzucone w trawę. Mój rower traktowałem malarsko sprajem 4 w jednym ( czarnym)  za  18 zł.  Rezultaty ok… ale niektóre lakiery się gryzą… nigdy nie wiesz.

    • +1 pomógł 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...