Arni220

O 3 wstajesz?Jest moc Wczoraj 47km, AVS 32,6km/h, 170m up.

30 na korbie do ścigania mało, 34 to taki złoty środek z kasetą od 11z. Dając taką 11/46 można by już trochę pojeździć choć strome ścianki nadal pewnie z buta będą brane. Osobiście na dziś dzień nie pchał bym się w napęd 1xX, jeszcze trochę mu brakuje na kasecie, by stać się w pełni uniwersalnym, no ale to już też sprawa mocno indywidualna. Ja wszedłem w 36\22 na korbie z kasetami od 11 do 36z. Jadąc 36:36 mam przełożenie 1:1 co pozwala na przejechanie większości trasy z blatu właśnie, a młynek pozostaje na ściany.

No i to zmienia postać rzeczy. Czym innym są napędy 3xX, a czym innym 2/1xX. Masz bardzo płaskie maratony, że ci wystarcza 32 z kasetą 11-28, pojedź na takie gdzie w 26km robi się 500 czy 700m up, to zmienisz zdanie zarówno co do możliwości zjazdu jak i podjazdu.

36:11to twardo? Proszę cię, na płasim sprincie można by to nawet zarzucić, a z góreczki to już w ogóle nie mamy o czym rozmawiać. Też nie jestem zdania by utwardzać w kosmos napędy, ale bez przesady w drugą stronę. Przyjżyj się co montuje się seryjnie w droższych rowerach XC, przy napędzie 1xX jest to w 90% Sram z korbą 32 ale kasetą 10-42. W napędach 2xX jest to układ 36/26 z kasetami 11/42 od Shimano. Przejżyj z ciekawości katalogi, tak to +\- wygląda. I jeszcze z matematyki, 32:11 na kadencji 100 daje raptem 41km/h, to taka zawrotna prędkość? Przy naprawdę dużej 110 mamy dopiero 45, nie mów mi, że szybciej nie jeździsz bo nie uwierzę, a 40 na płaskim rozjeździe asfaltowym na maratonie to norma, a nie jakiś kosmos.

Nie, nie, nie pomyliłem się z tym wymiarem wewnętrznym, 25mm w środku ma niby być. Inny mój przykład pomiarów dla ciśnień terenowych ok. 26/30 PSI, X-King 2.4 na wewnętrznej 19mm i dostajemy raptem 54mm, brakuje 6mm, to sporo. Rapid Rob, RoRo i RaRa 2.25 na obręczy 25mm w środku i otrzymujemy 55mm balona (bez klocków), brakuje jeszcze 2mm do deklarowanych 57. Ewidentnie Conti wychodzą mniejsze na szerokość, więc teoria o potrzebnej aż o tyle szerszej obręczy dla uzyskania deklarowanego rozmiaru, może być prawdziwa. Co jeszcze ciekawe to fakt, że wzrost szerokości obręczy o 6mm spowodował wzrost szerokości balona o raptem 1mm!!! Fakt, że różne opony, ale producent ten sam i deklarowana szerokość także. Odnoszę też wrażenie, że w oponach Continentala po zwiększeniu szerokości obręczy, cała para idzie we wzrost jej wysokości zamiast w szerokość. Zauważcie, że obręcz +6mm a szerokość tylko +1, a wysokość balona +2mm. Powinno być raczej odwrotnie.

O ja, na korbie 22z, a na kasecie 42, gratuluję pomysłu. Daj sobie chłopie spokój z tą chęcią zmiany z 2x10 na 2x11 bez miany stopniowania na korbie, bo wszystko zepsujesz. Do obecnego załóż nową kasetę i śmigaj.

Z tym ciut mniejsza różnie bywa, niekiedy może wyjść ciut większa niż obecna. Zagadką poliszynela jest w jaki sposób producentom wychodzą rozmiary opon. Gdzieś na forum wyczytałem, że takie Conti do opon 2.20 zaleca obręcz 25mm wewnętrznej szerokości. Być może dopiero ten wymiar da ich deklarowane 54mm szerokości, ale już dla 2.40 obręcz musiała by mieć chyba 29/30mm, by wyszło deklarowane 60mm, bo na 25mm jest raptem 55. Także panie kolego, 0,05" (1,27mm!!!) różnicy to żadna różnica

36? 32:11 to mało, nawet na koła 29", a tym bardziej do ścigania. Tyle to można pokręcić na płaskim lub niewielkim (-1/-2%) zjeździe, ale przy górce pozwalającej na zjazd +40/45km/h takie przełożenie jest za słabe zdecydowanie. Można polemizować już o 34:11, czy tyle wystarcza czy nie. Zresztą zadaj pytanie zawodowcom co ścigają się obecnie na SRAMowskim 10/50, czy mają za mało/za dużo z którejś strony.

Przyszłość 1xX pójdzie raczej w 11-50. 11-42 to już tylko powielanie starego, niezbyt uniwersalnego napędu.

A ja z racji dnia rege zmieniłem w juniorskim rowerze mostek na 70mm. Zbyt długa rama zakupiona na komunię skutkowała niewygodna pozycją. Teraz powinno być OK.

Rozważ przemęczenie

Miało być lekko i wyszło całkiem fajne 69km, AVS 33,1km/h, 376m up

Wczoraj doszła nowiutka drutowa oponka treningowa Conti MK 2.4 na przód, więc dziś pierwszy teścior. Mniej górek, ale trochę szybciej: 43km, AVS 23,9km/h, 288m up

Dziś pełen luz w walce z wmordewindem, 42km, AVS 29,8 km/h, 308m up

Dziś MTB po górkach i lasach, 71km, AVS 22,4km/h, 880m up

Dziś 47km, AVS 34,8km/h, 220m up

Wczoraj maraton, jedna wywrotka z zakleszczonym łańcuchem i co gorsza, organizator nie postawił obsługi na ważnym rozjeździe i cały sektor 1 pojechał nie tak jak powinien. Łącznie ok. 30s straty mogło być. Z licznika 29km, AVS 23,2 km/h, 492m up.

Może były resztki lakieru na gwincie i dla tego zapiekło. Nie wygląda mi na to, by obrabiali mufę po malowaniu, bo kołnierz miałem przykryty lakierem, ale gwintów nie pamiętam teraz.

150km to akurat czas na doregulowanie linek, bo te prawdopodobnie lekko się rozciągnęły. Albo sam się bawisz, albo do sklepu na darmową regulację w ramach gwarancji.

Dziś jakieś małe ściganko, ale dane mam z rozjazdem, spokojnie wyszło by średniej ok. 41: 43km, AVS 38,4km/h

Z braku czasu dziś krótko by choć trochę się spocić: 24km, AVS 35,2 km/h, ok. 100m up

Dziś trening w pigułce: 37km, AVS 33,4km/h, ok. 200m up

Miało być pięć podjazdów, a wyszło 7 + 5 na innej górce. Zmasakrowałem się na masakra. Do tego mega burza i ulewa, a więc rower do prania. Wyszło 108km, AVS 29,7km/h, 880m up

Był na tych samych badaniach co Nibali 3 dni temu Dziś bardzo fajnie i treściwie pojechane, 54km, AVS 31,2km/h i ok. 400m up, ale w tym 5x fajna, nowa ścianka 10/12%. Nie znałem tego podjazdu wcześniej.

Wczoraj fajnie przejechane 118km, AVS 32,5km/h, 578m up. Dziś wreszcie LB + zabawa z łańcuchem Campy, bo ostatnio nie wiedzieć czemu zapiekł się na fabrycznie znitowanym ogniwie. Po wymianie ogniw, z barku laku zakułem na stary pin. Zobaczymy czy się nie rozpadnie, głosy są podzielone.