Arni220

Bzdury, wczoraj Majka zajęła 2 miejsce na IO jadąc na 29" przy znacznie mniejszym wzroście niż ty. Obejrzyj sobie na YT ten wyścig i oceń, jak mało zwrotny jest rower 29". Będziesz miał fajne porównanie, bo zawodniczka która z nią wygrała, jechała na 27,5" przy wzroście pewnie 160cm. Jakie łagodne przejście, przy 185cm tylko 29", wtedy odczujesz różnicę na +. Wiesz co sprawia, że rower jest szybszy? Nogi i płuca, a nie koło. To jest rower dla ciebie: http://rower.com.pl/haibike-big-curve-9-40-521642

Budgie, szczerze? Ani 19 ani 21" nie jest dla ciebie. Ty potrzebujesz 20" z racji na długość nóg i ok. 615cm rury w horyzoncie. Te 21" będzie dla ciebie kobyłą straszną, zobaczysz. Masz niemal tyle samo wzrostu co ja (186), ale krótszy tułów, a dłuższe nogi. 19" spowoduje, że będziesz musiał bardzo wywalić sztycę do góry, 400mm obowiązkowe i wysunięte na maksa. To skolei nie jest dobre dla wytrzymałości kominka ramy (siła razy ramię i trach). 615mm rury będzie dla ciebie dobre z mostkiem 90mm i taki jest pewnie seryjnie zamontowany, wnioskując po fotkach. Dalej, 21" owszem, pozwoli ci korzystać z seryjnej sztycy 350mm, ale długość 635 spowoduje, że mostek będziesz musiał dać 6/7cm by nie kłaść się na rowerze, a siedzieć. Tak krótki mostek może powodować dziwne prowadzenie roweru. Poszukaj może czegoś 20" o podsiodłówce 500mm i długości 620, a wtedy z seryjnym mostkiem 8/9cm będzie OK. np: Haibike Big Curve 9.40, 500 podsiodłówki i 610 w horyzoncie, z mostkiem 9cm powinien być ci idealny. A jeszcze pytanie, dla czego 27,5" a nie 29"? Przy twoim wzroście śmiało bierz 29", ten parametr tez jest ważny i odkąd mamy wybór to należy z niego korzystać.

I tak trzymaj, reszta przyjdzie z czasem i km

Noga zmulona po wczorajszym jak nigdy, wyszło 92km, AVS 32,2km/h, 276m up.

Siłownia na podjazdach, nogi zmasakrowane: 88km, AVS 29,6km/h, 680m up

A no, 87 to już sporo, mi na razie budzik pokazał 77, ale nie mam już lepszej górki na takie zabawy. Kupiłem dziś jakiś wosk do lakieru, pobawiłem się szmatką i jest fajnie

Po żonę do pracy pojechałem ;D 93,5km, AVS 30,1km/h, 490m up

A feee, gojenia życzę. Dziś na spokojnie 48km, AVS 30,9km/h. Wkurzyłem się, bo wczoraj maszyna wypucowana, a dziś z lenistwa za późno wyjechałem i złapał mnie deszcz. No i zabawa od nowa ;D

I o zasady. Jeśli za kilkukrotnie niższą cenę mogę otrzymać produkt równie dobry, to dla czego mam przepłacać choćby złotówkę? Tak, te 25zł to nie jest majątek, ale dla czego mam się świadomie temu poddawać? A policzmy teraz ile razy tak w ciągu roku ktoś robi nas na kasę, na oliwce 15zł, na gazie 30zł, na znaczku Adidas na koszulce 100zł, na GoreTex kolejne 200, na XXX kolejne 3 stówy itd. itd. Jakbym nie miał na takie rzeczy zwracać uwagi, to poszedł bym z torbami lub trzeba by zarabiać jak Lewy. I właśnie od tego jest takie forum, by pokazywać, że jednak można tu czy tam zaoszczędzić.

Tanio jest kiepsko jak kupuje się pierwsze z brzegu jak np. olej wazelinowy do smarowania maszyn do szycia czy kłódek lub olej silnikowy. Trzeba patrzeć na właściwości, dobry zamiennik ma mieć dużą lepkość i takimi cechami odznaczają się dobre oleje rowerowe. One są tylko pozbawione zapachu coby ludzi w garniturach nie odstraszać i tyle.

Dziś uprawiałem family city cycling, teren okazał się niezwykle trudny bo OTB zaliczone jak na największym koszmarze leśnym ;D

Mike, jak zwał tak zwał, może być i moda, najważniejsze że to jest przyczyną stanu rzeczy. Tak, podałem przykład kartuszy bo właśnie je napełniam samodzielnie. Może i niektórzy raz na rok używają, mi schodzi takich buteleczek 450g ok. 6 rocznie i właśnie tak jak pisze przedmówca, skoro wszędzie ten produkt kosztuje grosze, a z nalepką bike/outdoor/Light kilka razy więcej, to ja też czuję się robiony w bambuko.

Na podstawie czego tak twierdzisz? Robiłeś badania? Czy sądzisz, że smar łożyskowy znanej firmy nierowerowej będzie powodował korozję stali łańcucha, nie zabezpieczy łożyska przed dopływem wody, nie nada odpowiednich właściwości smarnych? Czy tamci producenci wołając 30zł/400g lub 30zł/litr się mylą, nie znają się na swoim fachu? Rower to prosta maszyna precyzyjna, bez hiper technologi, tu nie ma cudów prosto z NASA. NA świecie są miliony maszyn pracujących w znacznie trudniejszych warunkach, pod znacznie większymi obciążeniami i tam o dziwo takie smarowidła wystarczają. A ktoś ci kazał tak kombinować? Trzeba było kupić smar Motula, Shella czy innego znanego producenta, a nie technologię rodem z wczesnego PRLu. Mike, odpowiadając na twoje wywody odnośnie kosztów rzeczy dedykowanych posłużę się pewnym przykładem. Kartusze z gazem firm turystycznych są ewidentnym przykładem monopolu. Jeden kartusz 450g gazu (ten duży jeśli wiesz o czym piszę) kosztuje w sklepie od 30 do 50zł i zawiera zwykłą mieszaninę propanu i butanu, niekiedy także z izobutanem. Taka sama mieszanina gazu w ilości 1kg w rozlewni kosztuje 10zł, hurtowo pewnie 5zł!!!, a to oznacza, że 450g kupili byśmy za niespełna 2,50/5zł. Ile kosztuje pusty kartusz aluminiowy w produkcji przemysłowej prosto z chińskiej fabryki? 1zł? Nawet biorąc pod uwagę dużą marżę, taki kartusz nie powinien kosztować więcej niż 10/15zł, a kosztuje 2/3x tyle. To jest właśnie monopol na modne obecnie hasła outdoor, bike, nano, techno, UL, EKO itd.

Złe jest to, że od razu odrzuca się produkty nierowerowe.

Oj wietrznie dziś było, w pewnym momencie, w połowie trasy straciłem 4km/h z AVS jak wjechałem w trzydziesto kilometrową ścianę wmordewindu Nakręcone 106km, AVS 30,6km/h, 620m up.

Szosowo 55+3km, AVS 33,0km/h, 242m up

Trochę terenowo pośmigane, 75km, AVS 21,3km/h, 725m up

A ja na luzaku, 80km, AVS 29,6km/h, 510m up

Kowal, spokojnie, nie ma się co jaraç, dziecko internetu i tak będzie wiedziało lepiej.

Fajne interwały sobie porobiłem do niepełnego odpoczynku. 78km, AVS 32,0 km/h, 170m up

4000 za alu, kto, gdzie tyle woła?

Ale ja mówię o szerokości rolek: C9 - 2,1mm HG53 - 2,1mm C10 - 2,1mm X10.93 - 2,1mm Suwmiarka z noniuszem. Nie zauważyłem też żadnych kołnierzy robiących za dystans. Rozstaw wewnętrzny blaszek trochę trudny do pomiaru, bo suwmiarka nie chce bobrze wejść do środka, być może delikatnie inne gięcie mają te wewnętrzne blaszki, nie są całkiem płaskie choć zawsze mi się wydawało, że są.

5w30 to lekka przesada, z braku laku można, pewnie że tak, ale mimo wszystko za 2 dychy wolałbym kupić 90w140. W każdym bądź razie doświadczenia kolegi pokazują, że nie jest to taka filozofia i technologia rodem z NASA, zwykły olej i tyle.

Dziwne, bo rolki w 9 i 10 mają tęsamą szerokość

Fajnie dziś pośmigane, najpierw z wiatrem, potem boczny który raz mie walną że omal nie leżałem, powrót na zachód czyli wmordewind. Wyszło 79km, AVS 32,5km/h, 470mup