Po ok 1k km i paru wysciagach wrazenia:
Zaczne od najslabszej strony, zestaw mini i-link raczej nie bedzie 'hitem', budowa pancerzy jest mikrusienka co niestety wplywa na ich 'kurczliwosc', sa tak cienkie ze pod wplywem obciazenia po prostu sie kurcza.
Naped trzeba czesto regulowac, co jest lekko frustrujace szczegolnie podczas wyscigu.
Jak sie nie 'ulozy' w najblizszym czasie trzeba bedzie pomyslec o alternatywie.
I to tyle co do minusow, no oprocz faktu ze 2 dni temu dupnal mi bebenek piasty
Dobra wiadomosc to ze Tune wymienia ten wynalazek od reki. Moze trzeba sie bedzie zastanowic nad Ti.
Rama, jednym slowem zaista
Co do dampera sie nie wypowiadam bo nie mam porownania.
Zawieszenie pracuje ok 3mm na damperze na plaskim, na podjazdach ugiecie jest mniejsze.
Podjazdy sa duzo plynniejsze niz na ht, nie wybija z rytmu nie ma potrzeby podnoszenia dupska, jedyne to na czym sie trzeba skupic to pedalowanie.
Sama rama jest 'bardzo ostra' w prowadzeniu, to chyba ze wzgledu na katy, co mi bardzo pasuje.
Durin SL, jak dla mnie i moich potrzeb jest dobrym wyborem. Nie ma nic wspolnego z plynnoscia i miekkoscia foxa, bo nie do komfortowego podrozowania zostal stworzony, typowy race amor. Co mi sie podoba, poza waga, to praca w calym zakresie, i platforma, szczegolnie na podjazdach zupelnie nie buja, w zaleznosci jak przeniesie sie srodek ciezkosci odpowiednio ugina sie i tak pozostaje. I jest sztywny! Na foxie rlc bez wlaczonej blokady byla bujanka.
Korba jak na razie bez wiekszych problemow, bardzo sztywna, i mniejszy qfaktor jak w poprzedniej xtr.
Patent sztycy z karbonowa lodeczka sprawdza sie znakomicie, i nie skrzypi jak to bylo nagminnym wnerwiajacym problemem przy standardowym mocowaniu.
Kiera 83g i mostek rotora 89g sa nadal cale, a i zestaw co mnie pozytywnie zaskoczylo jest sztywny.
Reszta sprzetu jest mi znana wiec nie ma niespodzianek.