Dzięki wszystkim, fajnie było Was poznać! Dla mnie tempo było "trochę" za wysokie, ale oczywiście nic w tym dziwnego, skoro był to drugi raz, kiedy usiadłem na rowerze (pierwszy był wczoraj ) od ponad roku, no a sam rower jaki jest, każdy widzi :/ Za wsparcie spożywcze i mentalne, również bardzo Wam dziękuję.
Teraz zabieram się za powrót do jako takiej formy, mam nadzieję, że zima będzie łagodna (cała, odpukać)